Spis treści
Zacznij studiować "Wiedzę o regionie" na Uniwersytecie Śląskim
Uniwersytet Śląski jak zawsze odpowiada na potrzeby naszego regionu - kilka lat temu właśnie tam powstał kierunek, który dziś jak nigdy wcześniej wydaje się być niezwykle potrzeby, mowa o studiach podyplomowych" z Wiedzy o regionie. Ich głównym filarem, poza oczywistymi sprawami związanymi z językiem śląskim, jest kultura i socjologia śląskiej ziemi i okolic.
- Podyplomowe studia z Wiedzy o regionie mają charakter interdyscyplinarny - łączą zagadnienia z następujących dziedzin: językoznawstwa, kulturoznawstwa, historii, socjologii, geografii, geologii i przyrody we wszystkich regionach w województwie śląskim. Wykłady odbywają się zarówno w murach uczelni, jak i poza nią – podczas atrakcyjnych zajęć terenowych uczestnicy zdobywają różnorodną wiedzę o Śląsku, Zagłębiu, Żywiecczyźnie czy ziemi częstochowskiej - czytamy na facebookowym profilu założonym na potrzeby promowania kierunku.
Studia trwają dwa semestry, a zajęcia prowadzone są hybrydowo – część z nich odbywa się w formie online, a część jako zajęcia terenowe. Ostatni komponent wydaje się szczególnie atrakcyjny. Wyjazdy z najlepszymi specjalistami i naukowcami do zakątków naszego województwa są nie tylko kopalnią wiedzy, ale również przestrzenią do nawiązania znajomości i przyjaźni na lata. Dodatkowo uczestnicy podczas trwania studiów zdobywają kompetencje do realizacji programu edukacji regionalnej w szkołach oraz instytucjach kultury. Przygotowują się między innymi do prowadzenia interdyscyplinarnych zajęć, a także animowania czy nawet koordynowania imprez regionalnych, konkursów wiedzy o regionie czy też recytacji w etnolekcie śląskim.
- Warto znać historię swojego regionu. Mamy z tym ogromny problem w Polsce, zwłaszcza, że ze śląskiej perspektywy wygląda to tak, że więcej wiemy o "Stepach akermańskich", czy o bitwie pod Grunwaldem niż o tym, co się działo tu - u nas, za rogiem. Dobrze by było, żeby ludzie mając na uwadze, że nasze region jest bardzo zróżnicowany jeśli chodzi o swoją historię, tożsamość, studiowali kierunek, na którym poznają te niuanse. Sam jeśli miałbym więcej wolnego czasu to chętnie wziąłbym w nich udział - mówi Łukasz Kohut, europarlamentarzysta od lat działający na rzecz kultywowania śląskiej kultury i języka.
Jak twierdzi polityk, on sam przez lata odkrywał skomplikowaną historię, która rozgrywała się na śląskiej ziemi. Pomagała mu w tym literatura i tęsknota za heimatem.
- Nie ukrywam, że ja sam do tego dochodziłem. Musiałem wyjechać do Norwegii żeby zrozumieć odmienną tożsamość i historię Śląska. Zacząłem na własną rękę czytać książki i felietony Kutza, a tymczasem teraz w Katowicach pod samym nosem mamy świetny kierunek studiów - dodaje Łukasz Kohut.
Studia, choć płatne, to chętnie wspierane są przez lokalne samorządy i Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego.
- Nauczyciele uczący w szkołach na terenie naszego województwa otrzymają dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego. Uczestnicy studiów mogą ubiegać się o dofinansowanie z lokalnych samorządów (fundusz na doskonalenie). Koszt studiów, dzięki podpisanemu porozumieniu pomiędzy Marszałkiem Województwa Śląskiego a Uniwersytetem Śląskim, został podzielony między Urząd Marszałkowski, daną gminę delegującą nauczyciela oraz uczestnika - czytamy na stronie Uniwersytetu Śląskiego.
Na przestrzeni ostatnich lat studia cieszyły się dużym zainteresowaniem, uczelnia doczekała się już 160 absolwentów tego kierunku.
Rok "podarowany" przez prezydenta Andrzeja Dudę - warto wykorzystać go na naukę
Podczas niedawnej wizyty minister edukacji narodowej, Barbary Nowackiej w gmachu Sejmu Śląskiego mówiono o przekazaniu 2 mln złotych na wsparcie języka i kultury śląskiej. Minister odwoływała się do kontrowersyjnej decyzji prezydenta Dudy o niepodpisaniu ustawy o języku śląskim.
- Rząd premiera Donalda Tuska przygotował się na rzecz działań na wsparcie języka śląskiego, to jest ustawa, na którą pracowały nasze posłanki i posłowie, wielka praca naszej posłanki Krystyny Szumilas i senatorki Haliny Biedy, wielu innych parlamentarzystów. My, nie rozumiejąc decyzji pana prezydenta, nie zamierzamy się poddać i ustąpić. Zabezpieczyliśmy w budżecie środki finansowe już na ten rok, na wsparcie języka śląskiego i to są pieniądze, które są w dyspozycji Ministerstwa Edukacji Narodowej - mówiła Barbara Nowacka.
Tu warto przypomnieć, że aż pół miliona osób, podczas ostatniego spisu powszechnego, zadeklarowało narodowość śląską. Jednak by móc mądrze o śląskich sprawach nauczać, trzeba odpowiednio przygotować nauczycielskie kadry, tu z pomocą idą studia podyplomowe na Uniwersytecie Śląskim.
- Wiem, że wprowadzenie języka regionalnego do szkół wymaga przygotowania programów nauczania, podręczników, wymaga pracy naukowców i ekspertów. I między innymi te dwa miliony będą mogły być przeznaczone na przygotowanie wszystkich tych materiałów, które kiedyś będą potrzebne w nauczaniu języka regionalnego, bo jako Ślązaczka, posłanka i nauczycielka wiem, że Ślązacy nie odpuszczą i że mamy w Sejmie większość, która przyjmie kolejny raz ustawę o języku śląskim jako języku regionalnym - mówiła wówczas w gmachu Sejmu Śląskiego Krystyna Szumilas.
Słowa posłanki potwierdza Łukasz Kohut, który zwraca uwagę, że dziś, jak nigdy wcześniej, potrzebujemy bardzo dobrze wykształconych nauczycieli, pedagogów i animatorów kultury.
- Ważny jest tu kontekst praktyczny. Potrzebni są nam ludzie, który mają wiedzę i są gotowi ją szerzyć dalej - zwłaszcza w kontekście przyszłej, mam nadzieję, wygranej batalii o uznanie języka śląskiego za język regionalny. To daje dodatkowe możliwości edukacyjne. Osoby, które skończą te studia będą mogły nauczać nowe pokolenie Ślązaków o regionie - mówi Łukasz Kohut.
Warto mówić głośno o śląskiej historii i tożsamości w świecie i na terenie całego kraju, jednak nie należy zapominać o tym, że w tym temacie zostało do zrobienia jeszcze wiele, tu w naszym regionie. Masę faktów przez wiele lat otaczała zmowa milczenia, a dziś jest dobry czas, aby zwrócić uwagę na to, czego i w jaki sposób uczą się dzieci w naszym województwie.
- Na samym Śląsku mamy deficyt wiedzy o naszej historii. Zwróciłem na to uwagę, gdy organizowałem te wszystkie spektakle i wydarzenia o Śląsku - w Parlamencie Europejskim, w Sejmie, czy na naszym Nikiszu. Wtedy sobie uzmysłowiłem, że najważniejsze jest, żeby ludzie oglądali spektakl "Mianujom mie Hanka" właśnie tutaj, bo on otwiera oczy na całą śląską sprawę - niby się wiele rzeczy wie, ale to jest często szeptanka, coś tam babcia powiedziała, albo nie powiedziała, a czas najwyższy żeby poznać lepiej naszą skomplikowaną historię Górnego Śląska - dodaje Łukasz Kohut.
Nie przeocz
- Historia godna filmu. Śląska Atlantyda już 70 lat na dnie Jeziora Goczałkowickiego!
- Rajska Fala w Żorach już otwarta. Najwięcej uciech wodnych na Śląsku! [WIDEO]
- Superbet Poland Darts Masters 2024. Szaleństwo na turnieju w Gliwicach! ZDJĘCIA
- Tych miejsc i budynków w Katowicach już nie ma. Miasto wyglądało całkiem inaczej...
Musisz to wiedzieć
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Upalne dni bez stresu. Praktyczne sposoby na zdrowe lato
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?