Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opiekunka do dziecka potrzebna od zaraz [ZAROBKI NIAŃ]

Katarzyna Domagała
TOP/EAST NEWS WARSZAWA
Twoje dziecko nie ma miejsca w przedszkolu? Nie ma go kto odebrać ze szkoły i zająć się do Twojego przyjścia z pracy? Rozwiązaniem jest niania. Sprawdziliśmy, ile zarabiają opiekunki do dziecka, ile mają lat i czy rodzice mają problem z ich znalezieniem.

Zaczął się rok szkolny, dzieci poszły do szkół i przedszkoli. Pracujący rodzice mają więcej spokoju, jednak nie wszyscy. Dla tych, których pociechy nie dostały się do przedszkola wrzesień oznacza spore problemy. A w naszym regionie w przedszkolach i żłobkach zabrakło miejsc dla ok. 60 proc. maluchów - przy założeniu, że wszyscy rodzice chcieliby posłać dzieci do tych placówek. Dla nich najpopularniejszą alternatywą pozostaje namówienie babci i dziadków, by zaopiekowali się wnukami lub wynajęcie niani.

- Jest problem i to spory - przyznaje Marta Lorenc z Dąbrowy Górniczej, mama 19-miesięcznego Krzysia, która właśnie szuka dla syna niani, najczęściej przeglądając ogłoszenia internetowe.- Jeśli chcemy, by dzieckiem opiekowała się osoba z doświadczeniem, ugruntowaną wiedzą czy ukończonymi kursami pierwszej pomocy, to musimy liczyć się ze sporym wydatkiem. Do tego niań z takimi kwalifikacjami wcale nie jest tak dużo i najchętniej pracowałyby też na pełnym etacie - dodaje. A co ze żłobkiem? Pani Marta nawet się o niego nie starała.

- Z rozmów z sąsiadkami wiem, że miejsca rozeszły się błyskawicznie. Sąsiadka opowiadała, że poszła zapisać wnuczka o... trzeciej w nocy, a już była czwarta w kolejce. Z kolei jej znajoma przyszła o ósmej rano. Za późno. Jej dziecko trafiło na listę rezerwową.

Na niania.pl, największym ogólnopolskim portalu internetowym, na którym ogłaszają się nianie oraz rodzice w potrzebie, tylko w województwie śląskim zarejestrowanych jest 6076 osób chętnych do podjęcia opieki nad dziećmi. Z kolei 2362 rodziców szuka na tej stronie niań.

Ile trzeba zapłacić za godzinę opieki? W największych miastach naszego regionu średnia stawka, którą za godzinę spędzoną z dzieckiem chciałyby otrzymywać nianie jest następująca: w Katowicach - 7,53 zł, w Gliwicach - 7,36 zł, w Sosnowcu - 7,58 zł, w Bielsku-Białej - 7,34 zł, w Rybniku - 6,91 zł natomiast w Częstochowie - 7,21 zł. A oto średnia stawka proponowana przez rodziców szukających niań, ale z wysokimi kwalifikacjami: w Katowicach - 8,53 zł, Gliwicach - 8,54, Sosnowcu - 8,60 zł, Bielsku Białej - 8,38 zł, Rybniku - 8,34 zł oraz Częstochowie - 8,13 zł.
Średni wiek osób, które chcą opiekować się dziećmi w naszym regionie to 29 lat. Najwięcej jest osób poniżej 25 roku życia, studentek pedagogiki czy filologii, które chcą sobie dorobić.

Większość z nas, kiedy pomyśli o niani, przed oczami ma obraz kobiety. Tymczasem w naszym regionie niespełna co dziesiątą nianią, zarejestrowaną na portalu jest mężczyzna. Na 6076 wszystkich szukających pracy przez portal, aż 582 to panowie. Także w Śląskiej Agencji Gospoś i Opiekunek, którą od lat prowadzi Jolanta Madaj, wśród ok. 500 osób jest kilku mężczyzn.

- Panowie w roli opiekuna sprawdzają się bardzo dobrze, niestety, nie mają zbyt wielu szans, by to udowodnić - zauważa właścicielka ŚAGiO. I jak dodaje: - Jeśli rodzice stoją przed wyborem przy zatrudnianiu opiekuna, rzadko decydują się na mężczyznę.

Pamiętajmy też, że od października 2011 r. za nianie, które opiekują się dziećmi do trzeciego roku życia, państwo płaci składki na ubezpieczenie społeczne.

- Za nianię, która zarabia nie więcej niż wynosi minimalne wynagrodzenie w kraju, czyli obecnie 1500 zł, składki na ubezpieczenia społeczne - emerytalne, rentowe i wypadkowe - oraz na ubezpieczenie zdrowotne z budżetu państwa pokryje ZUS - wyjaśnia Beata Kopczyńska, rzecznik prasowy rybnickiego oddziału ZUS. Jeśli pensja przekroczy wynagrodzenie minimalne, tylko od reszty składki będą musieli dopłacić rodzice. Jak dodaje Kopczyńska, odkąd zmieniły się przepisy zgłasza się do nich coraz więcej niań. W październiku 2011 r., w ryb- nickim ZUS zgłoszonych było 61 niań, a dziś jest to 191 osób legalnie wykonujących ten zawód. Rodzice, którzy zdecydują się zatrudnić nianię legalnie, muszą podpisać z nią tzw. umowę uaktywniającą i zgłosić do ZUS. Na stronie ZUS znajduje się specjalny poradnik, w którym krok po kroku opisane jest, jak zgłosić nianie do ubezpieczenia.

Dzień pracy niani, czyli godziny w pełnej gotowości

Frania to w Polsce najbardziej znana serialowa "Niania". Jej praca wyglądała nieco inaczej niż przeciętnej opiekunki do dzieci. Ale pani Ewa z Katowic jest przedszkolanką i ma 3-letnie doświadczenie w zawodzie niani. Oto jej dzień:

5.30 - 7.30: pobudka, czas na poranną toaletę, śniadanie i obowiązkowy spacer z psem.
8.00 - 13.00: w tych godzinach pani Ewa pracuje w jednym z katowickich przedszkoli.
13.00 - 14.00: po wyjściu z pracy pani Ewa odbiera z przedszkola jedną ze swoich podopiecznych, 5-letnią dziewczynkę. Zanim wrócą do domu, zabiera ją na spacer lub na plac zabaw. Niania opiekuje się też drugim dzieckiem swoich pracodawców, 7-letnim chłopcem. Rodzice dzieci wracają z pracy dopiero po godzinie 19.
14.00 - 14.30: czas na powrót do domu: na obiad. Wszystkie posiłki, które niania ma podać dzieciom, zawsze przygotowane są przez rodziców, czekają tylko na odgrzanie. Niani nie wolno serwować dzieciom żadnych przekąsek.
14.30 - 16.00: po posiłku przychodzi czas na czytanie lub zabawę. W domu jest spora biblioteczka z liczną kolekcją bajek. Podopieczna pani Ewy ma jednak swoją ulubioną bajkę, "Kopciuszka". To właśnie ją czyta najczęściej. Po bajce jest czas na rysowanie lub grę w warcaby, w które niedawno nauczyła grać 5-latkę.
16.00 - 17.00: niania wraz ze swoją podopieczną wychodzą z domu po 7-letniego brata dziewczynki. Po powrocie jest czas na podwieczorek.
17.00 - 19.00: kolejne dwie godziny pracy pani Ewa poświęca na pomoc 7-latkowi przy odrabianiu pracy domowej zadanej w szkole. Dziecko w jego wieku jest w stanie skupić się na nauce przez około 40 minut. Kiedy więc zauważy, że chłopiec zaczyna być rozkojarzony, przerywa naukę i organizuje mu zabawę. Zazwyczaj są to gry sportowe, na przykład piłka, albo wyścigi.
19.00: rodzice dzieci wracają z pracy. Pani Ewa rozmawia z pracodawcami o dzieciach, o tym jak się zachowywały i czy były z nimi problemy (w razie kłopotów niania ma przez cały dzień telefoniczny kontakt z mamą maluchów). Niania kończy pracę i może wracać do domu. Klaudia Jońska

Coraz częściej zatrudniamy opiekunki do dzieci? Komentujcie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty