Nasza Loteria

Patryk Wronka: Pierwszy tytuł mistrza Polski i pochwały Jaromira Jagra dały mi solidnego kopa ROZMOWA

Jacek Sroka
Jacek Sroka
Patryk Wronka po raz pierwszy został mistrzem PolskiZobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPN
Patryk Wronka po raz pierwszy został mistrzem PolskiZobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPN Jerzy Zaborski
GKS Katowice po 52 latach przerwy zdobył mistrzostwo Polski, a jedną z pierwszoplanowych postaci tego zespołu był najlepszy zawodnik w punktacji kanadyjskiej Patryk Wronka. Przeczytajcie rozmowę z zawodnikiem GieKSy, którego po meczach w Satelicie chwalił sam Jaromir Jagr.

Wronka: Pierwszy tytuł mistrza Polski i pochwały Jagra dały mi solidnego kopa

Jak smakuje tytuł mistrzowski?
Na pewno bardzo fajnie. Przez cały sezon ciężko pracowaliśmy na to, by zdobyć ten tytuł i móc cieszyć się po ostatnim meczu. To naprawdę super sprawa zarówno dla klubu jak i dla mnie. Była świetna okazja o świętowania.

No właśnie Patryk Wronka od dobrych kilku sezonów jest czołową postacią Polskiej Hokej Ligi, a mistrzem kraju został po raz pierwszy w karierze...
Tym bardziej się cieszę z tego tytułu. W trakcie moich poprzednich występów w Katowicach graliśmy już w finale, ale w 2018 r. przegraliśmy walkę o złoto z GKS Tychy. Drugi finał w karierze okazał się już zwycięski i mam nadzieję, że teraz będę zdobywał już tylko krążki w tym właśnie kolorze.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA PATRYKA WRONKI PO ZDOBYCIU MISTRZOSTWA POLSKI

Jest pan wychowankiem Podhala Nowy Targ, ale z sześciu wywalczonych do tej pory medali PHL aż trzy zdobył w barwach GieKSy. Czuje się pan już zatem choć trochę katowiczaninem?
Na pewno dobrze czuję się w tym klubie, w tym mieście, wśród ludzi, którzy mnie otaczają w stolicy Górnego Śląska i myślę, że to jest najważniejsze. GKS zawsze ma drużynę na wysokim poziomie i jak grałem w jego barwach to zawsze ten medal na koniec sezonu był, a my biliśmy się w play off o mistrzostwo Polski.

Wszyscy fachowcy zgodnie podkreślają, że katowiczanie jak najbardziej zasłużenie zdobyli złoto. Co pana zdaniem zadecydowało o waszym zwycięstwie?
Jako jedyna drużyna graliśmy w tej lidze równo. Wiadomo, że zdarzały się wpadki, ale cały czas staraliśmy się trzymać naszej gry, naszego systemu i to miało główny wpływ na to, że najpierw wygraliśmy sezon zasadniczy, a później zdobyliśmy mistrzostwo kraju.

Przez skromność nie wspomniał pan o swojej roli w tym sukcesie, a pan a statystyki indywidualne robią wrażenie. 22 gole i 36 asyst w sezonie zasadniczym oraz 9 goli i 6 asyst w play off złożyły się na najlepszy wynik w punktacji kanadyjskiej w całej lidze.
Cieszą mnie takie statystyki. Wpływ na nie miała dobra gra całego pierwszego ataku GKS. Dobrze rozumieliśmy się na lodzie z Grześkiem Pasiutem oraz Bartkiem Fraszko i chłopaki punktowali niemal równie często. Wszyscy chcieliśmy pomóc drużynie, ale najważniejsze jest złoto zespołu.

Najcięższe chwile GieKSa przeżywała w półfinale z Tychami, ale wówczas to pan strzelał gole jak na zawołanie i ciągnął zespół.
Drużyna z Tychów zagrała w półfinale bardzo solidnie i zwycięzcę tej rywalizacji wyłoniła dopiero dogrywka w siódmym meczu, ale ja miałem z nimi takie spotkania, że co strzeliłem to krążek wpadał do siatki i fajnie, że udało się to wykorzystać i awansować do finału.

Pierwszy mecz finałowy z Unią oglądał Jaromir Jagr i po meczu legenda hokeja chwaliła właśnie Patryka Wronkę.
To było bardzo miłe usłyszeć słowa pochwały z ust takiego zawodnika. Na pewno dało mi to pozytywnego kopa i zmotywowało do dalszej pracy.

Na czeskiej gwieździe hokeja wrażenie zrobił też doping katowickich kibiców w Satelicie.
Po pandemicznym sezonie gdy często graliśmy przy pustych trybunach byliśmy stęsknieni za tym dopingiem. Gdy kibice wypełniają trybuny do ostatniego miejsca gra się dużo lepiej, a atmosfera w Katowicach była znakomita. Myślę, że gdyby Satelita była jeszcze większa, to tych fanów byłoby dużo więcej.

Pan mógł liczyć dodatkowo na wsparcie z trybun żony i córki.
Kiedy tylko mogły, to były na naszych meczach i ich wsparcie było dla mnie bardzo cenne. W spotkaniach play off żona stresowała się nawet bardziej ode mnie.

Co dalej z Patrykiem Wronką? Zostaje pan w Katowicach?
Będę rozmawiał z Katowicami, ale mam też kontakt z klubami z zagranicy. W GieKSie powsta-ła fajna drużyna, co ważne złożona w większości z Polaków, którzy pokazali, że nie są wcale gorsi od obcokrajowców.

Po koniec kwietnia czekają nas MŚ w Tychach. Awansujemy?
Taki jest plan. Wszyscy jedziemy na kadrę z takim właśnie celem. Najgroźniejszym rywalem będą Japończycy, ale wierzę, że damy im radę.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 7 lat
Wideo

Tomasz Pawlak - Dolnośląska Kraina Rowerowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni