Jak ustalił „Dziennik Zachodni”, Mariusz D. ma kolejne problemy z prawem. Dotyczą one słów, które kierował do prokuratorów Prokuratury Rejonowej w Chorzowie, gdy prowadzono postępowanie w sprawie molestowania 12-letniej dziewczynki.
Śledztwo prowadziła Prokuratura Rejonowa Katowice - Zachód, a w trakcie postępowania ustalono, że Mariusz D. znieważył dwóch prokuratorów Prokuratury Rejonowej w Chorzowie, a trzeciemu groził śmiercią. Akt oskarżenia skierowano do sądu już w czerwcu 2018 roku. Wyrok Sądu Rejonowego w Siemianowicach Śląskich zapadł w ubiegłym miesiącu. Mariusz D. został skazany na rok i osiem miesięcy ograniczenia wolności, a konkretnie na prace społeczne (po 40 godzin miesięcznie). - Sporządziliśmy już sprzeciw od tego wyroku nakazowego. Będziemy domagać się kary pozbawienia wolności z uwagi na fakt, że mężczyzna był już karany za poważne przestępstwo. Uważamy, że te czyny miały miejsce w szczególnych okolicznościach, kiedy prokuratura w Chorzowie prowadziła powstępowanie dotyczące pokrzywdzonej małoletniej - przekazała prokurator Aneta Paciorek, szefowa Prokuratury Rejonowej Katowice - Zachód.
W styczniu tego roku Mariusz D. został nieprawomocnie skazany za molestowanie 12-latki w Chorzowie. Wymierzono mu karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Mężczyzna ma również dożywotni zakaz zajmowania stanowisk i wykonywania zawodów albo działalności związanych z wychowywaniem, edukacją i leczeniem małoletnich osób, a przez 6 lat nie może zbliżać się do pokrzywdzonej.
W lutym informowaliśmy, że Mariusz D. znów został zatrzymany przez policjantów. Tym razem w Tychach. Prokuratura zarzuca mu usiłowanie doprowadzenia dzieci do obcowania płciowego. Ma odpowiadać także za pozbawienie wolności jednej z dziewczynek. Mariusz D., decyzją sądu, został aresztowany na trzy miesiące.
Prokuratura, ze względu na dobro pokrzywdzonych dziewczynek, nie zdradza szczegółów. Wiadomo, że do zdarzeń doszło w Tychach, a zboczeniec zaatakował dzieci w wieku od 10 do 13 lat. W jednym przypadku mężczyzna wciągnął dziewczynkę do samochodu i chciał doprowadzić ją do obcowania płciowego. Pedofil zatrzasnął drzwi auta, ale na szczęście dziecku udało się uciec. W drugim przypadku zatrzymany mężczyzna zaczepiał dziewczynkę na ulicy.
Dlaczego przebywał na wolności? Ze względu na to, że wcześniej sąd w Chorzowie zwolnił go z aresztu, mimo odmiennego stanowiska chorzowskiej prokuratury. W chwili, gdy dziewczynki z Tychów zostały pokrzywdzone, wobec Mariusza D. był zastosowany policyjny dozór. Sprawą zainteresowało się Ministerstwo Sprawiedliwości.
**Obserwuj autora na Twitterze TWITTER_FOLLOW https://twitter.com/PatrykDrabek
**
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected]
DZ24 WIADOMOŚCI CZYTELNIKÓW I INTERNAUTÓW
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?