Pierwsza zaszczepiona osoba na COVID-19 na Śląsku to dr Dorota Blat. W szpitalu MSWiA w Katowicach zaszczepionych zostanie 45 osób

27 grudnia ruszyły szczepienia przeciwko COVID-19. Pierwszą zaszczepioną osobą w województwie śląskim jest dr Dorota Blat, kierownik oddziału diagnostyki laboratoryjnej MSWiA. Pierwsze szczepienia odbyły się w szpitalu MSWiA w Katowicach. Oprócz pani doktor zaszczepieni zostali prof. Włodzimierz Mazur, wojewódzki konsultant ds. chorób zakaźnych, dyrektor szpitala MSWiA w Katowicach dr n. med. Piotr Grazda oraz dr Paweł Mieszczański.

Szczepionka, którą podano lekarzom w szpitalu MSWiA, została przewieziona z hurtowni do szpitala.

- Rozpoczynamy dzisiaj narodowy program szczepień przeciwko covid -19. Dzisiaj w szpitalu w Katowicach zostanie zaszczepionych 45 pracowników szpitala. W kolejnych dniach, tygodniach - pozostali pracownicy. Jesteśmy przygotowani do tego, aby udzielać tych szczepień bezpośrednio w naszych placówkach, a także w placówce w Częstochowie. Jeżeli będzie taka potrzeba, także w szpitalu tymczasowym - mówi Piotr Grazda, dyrektor szpitala MSWiA w Katowicach.

- Wszystkich chętnych, którzy chcą się zaszczepić, zapraszam i zachęcam do zgłaszania się przez stronę internetową. Tam jest formularz zgłoszeniowy. By zostać zaszczepionym, podstawową kwestią jest wyrażenie woli i zgody na szczepienie. Oczywiście decyduje kwalifikacja przez lekarza, ale to już na miejscu w punkcie szczepień - dodaje dyrektor Grazda.

- Absolutnie się nie wahałem. Od dłuższego czasu pracuję jako organizator opieki nad pacjentami covidowymi, ale także jako lekarz, który bezpośrednio się nimi zajmuje. Po tym okresie przebywania z pacjentami chorymi na covid nie mam żadnych wątpliwości, by się zaszczepić. Procedura nie jest długa - mówi dr Paweł Mieszczański, który na co dzień pracuje z osobami zakażonymi koronawirusem.

- Żyjemy w czasach, które są historycznymi, doświadczonych tragicznymi wydarzeniami, bo liczba zgonów w skali globalnej przekroczyła 1 milion 700 tysięcy i mówi sama za siebie. Ten moment dla nas jest przełomowy. Szczepienie na covid to wielkie wyzwanie i wielkie nadzieje. Wyzwanie, bo kilkadziesiąt osób wysokospecjalistycznych zespołów badaczy na świecie, zaangażowanych setki, jeśli nie tysiące osób, doprowadziło do wielkiego sukcesu, wprowadzenia tak szybkim tempie na rynek szczepionki nowego rodzaju. To jest szczepionka, która po raz pierwszy wykorzystuje bardzo nowoczesne ale sprawdzone techniki - tłumaczy prof. Włodzimierz Mazur, wojewódzki konsultant ds. chorób zakaźnych.

Dr Dorota Blat w szpitalu MSWiA w Katowicach pracuje 2 lata, natomiast w zawodzie ponad 20 lat. Co mówi pani doktor Blat tuż po zaszczepieniu? Czy zastanawiała się nad szczepionką i tym czy chce się zaszczepić?

- Tak, zastanawiałam się. Była to chwila, natomiast krótka chwila. Była chwila obawy, ale stwierdziłam, że obawiać się musimy choroby, a nie szczepionki. Dlatego zdecydowałam się, by być bezpieczną i nie czuć się zagrożoną. By bezpieczna była moja rodzina - mówi dr Dorota Blat, kierownik oddziału diagnostyki laboratoryjnej w szpitalu MSWiA w Katowicach.

- Proszę się nie bać zaszczepić. To nie boli, a przede wszystkim dużo zyskujemy - dodaje. Jak zapewnia pani doktor, wraca do normalnej pracy. Drugą dawkę pani doktor otrzyma 17 stycznia. Pani doktor jest ozdrowieńcem. Przeszła covid w październiku i postanowiła się zaszczepić, bo jak mówi - nie jest pewna, jak długo odporność po zachorowaniu będzie u niej występować.

Ile osób z personelu medycznego ze szpitala MASWiA wyraziło chęć zaszczepienia się?
- Cały czas trwają zgłoszenia. Myślę, że większość, jak nie całość jednak się zaszczepi. W pierwszej kolejności będą to lekarze pielęgniarki, personel pomocniczy, a w następnie pozostali według procedur - tłumaczy dr Paweł Mieszczański i dodaje: Poprzez aplikację umawiamy szczepienie. Przychodzimy do punktu szczepień. Na miejscu będzie lekarza, który przeprowadzi kwalifikację danej osoby do szczepienia, czy spełnia wszystkie kryteria, w zasadzie nie odbiegające od wszystkich szczepionek. Później następuje szczepienie i cała procedura kończy się na obserwacji - tłumaczy.

Na co trzeba zwracać uwagę po podaniu szczepionki? Przede wszystkim na wczesne reakcje anafilaktyczne, które występują niezwykle rzadko. Prawidłowa reakcja na szczepionkę, to brak reakcji organizmu.

- Celem szczepionki jest wytworzenie przeciwciał, mniej więcej czas wytworzenia przeciwciał do bezpiecznej ilości, to mniej więcej około 4 tygodni po zaszczepieniu, czyli tydzień po drugiej dawce szczepionki - tłumaczy dr Mieszczański.

Szczepienia w szpitalu MSWiA trwają. Od godziny 11, na wyznaczoną godzinę zgłaszają się pracownicy szpitala. - W sumie dziś zostanie zaszczepionych 45 osób, pracowników szpitala ze wszystkich grup zawodowych. Zarówno z personelu białego, jak i szarego. Od jutra normalnie z kalendarzem zapisanych osób te szczepienia będą trwały. Jesteśmy w trakcie, jak widać ten pion leczniczy, który został do tej pory zaszczepiony - ja też - czujemy się dobrze i zachęcamy wszystkich do szczepień - mówi dyrektor szpitala MSWiA Piotr Grazda.

W szpitalu MSWiA do szczepienia zgłosiło się 150 osób, złożyło deklarację. - Trzeba brać pod uwagę, że niektóre osoby są po przechorowanym covidzie, w związku z tym czas do szczepienia będzie musiał zostać wyznaczony później. Natomiast personel pracujący na co dzień z pacjentami na covid, zachęcać do szczepień nie trzeba - dodaje Grazda.

Do szpitala MSWiA trafiło 30 ampułek czyli 150 dawek szczepionki.

W niedzielę odbędą się szczepienia w 4 szpitalach w woj. śląskim. Poza katowickim szpitalem MSWiA (gdzie poza 45 zaszczepionymi w pierwszej kolejności osobami do zaszczepienia zgłosiło się jeszcze 105 dalszych), 100 osób zostanie zaszczepionych w Częstochowie. Szczepienia są też przeprowadzane w Bielsku ponad 60 procent załogi i w Raciborzu kilkanaście osób.

Kiedy kolejne szczepienia w szpitalach węzłowych?
-Szczepionka została przetransportowana z hurtowni z Agencji Rezerw Materiałowych. Jeżeli szpitale złożą zapotrzebowanie na szczepionkę rano, po południu będzie już dostarczona do szpitali. Systematyczność i stałe dostarczanie z hurtowni do szpitali będzie się odbywać. Nie ma potrzeby w szpitalach przechowywania szczepionki w -70 stopniach Celsjusza. Teraz już obowiązuje zwykła standardowa procedura od 4-6 stopni Celsjusza. Jedyny warunek jest taki, że do trzech dni szczepionki po przybyciu do szpitala muszą być zużyte - mówi Alina Kucharzewska, rzeczniczka wojewody śląskiego.

Szczepionki będą trafiać kolejno do szpitali, w których zostanie zgłoszone zapotrzebowanie. Każdy szpital otrzyma inną dawkę szczepionek, zgodną z zamówieniem.

W pierwszej kolejności preparat trafi do pracowników sektora ochrony zdrowia, czyli lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych, ale też wszystkich tych, bez których nie byłoby możliwe ratowanie ludzkiego zdrowia i życia. To tzw. faza zerowa.

Trzy fazy szczepień. Kto i kiedy otrzyma szczepionkę przeciwko COVID-19?

Szef rządu Prawa i Sprawiedliwości zapowiada, że powszechne szczepienia powinny rozpocząć się na przełomie stycznia i lutego.

- Szczepionka będzie dobrowolna, ale zachęcam wszystkich do zaszczepienia się. Im szybciej zwalczymy wirusa, tym szybciej wrócimy do normalności i ochronimy miejsca pracy oraz gospodarkę - uważa premier.

Podczas fazy pierwszej szczepionka będzie podawana osobom powyżej sześćdziesiątego roku życia, służbom mundurowym, nauczycielom oraz pensjonariuszom domów opieki społecznej.

Faza druga zakłada szczepienia osób poniżej sześćdziesiątego roku życia, których choroby współistniejące zagrażają życiu i zdrowiu, a także osób kluczowych dla funkcjonowania państwa.

Faza trzecia to czas na pracowników branż, które najbardziej ucierpiały z powodu lockdownu, a także powszechne szczepienia dla osób dorosłych.