Jak tłumaczy burmistrz Marek Śliwa, ma to jednak na celu nie zarabianie, a poprawę bezpieczeństwa przy ruchliwej drodze. - Kwota nie ma w tym przypadku żadnego znaczenia. Mogłem wpisać złotówkę albo 10 milionów złotych, ale liczy się przede wszystkim bezpieczeństwo mieszkańców - mówi Marek Śliwa.
Z takiego samego założenia wychodzą urzędnicy w Dąbrowie Górniczej, gdzie zaplanowano, że ze wszystkich mandatów w tym roku uda się pozyskać 200 tysięcy złotych. Jak podkreśla jednak komendant Straży Miejskiej w Dąbrowie Górniczej, Radosław Romanek, w ubiegłym roku te środki nie przekroczyły 100 tysięcy złotych, w tym około 60 tysięcy złotych z mandatów z fotoradarów.
Kierowcy z Sosnowca, Jaworzna i Będzina mogą tymczasem odetchnąć, ponieważ nie ma takich planów, by zamontować tam tego typu urządzenie. - Miasto wydaje pieniądze rozsądnie i nie zamierza po nie sięgać do kieszeni mieszkańców - podkreśla Rafał Łysy, naczelnik Wydziału Informacji i Promocji Miasta w Urzędzie Miejskim w Sosnowcu.
Szacuje się jednak, że wpływy ze wszystkich mandatów mają w stolicy Zagłębia Dąbrowskiego przynieść w tym roku 130 tysięcy złotych.
Jak jest w innych miejscowościach województwa śląskiego? W Rybniku zlokalizowany jest jeden fotoradar, który rocznie zasila budżet gminy kwotą miliona złotych. Strażnicy miejscy zarzekają się jednak, że nie jest to w żadnym wypadku maszynka do pozyskiwania pieniędzy, a codziennie informują na swojej stronie internetowej, gdzie ustawią urządzenie.
Liderem jest jednak Kamienica Polska w powiecie częstochowskim, która ustawiła fotoradary przy DK1, a od niedawna wykorzystuje również mobilne fotoradary w miejscowości Osiny. Jakie są wpływy z budżetu? Oscylują wokół 2 milionów 500 tysięcy złotych!
- To rzeczywiście duża kwota, ale te pieniądze przeznaczamy m.in. na załatanie dziur w drogach czy oświetlenie uliczne - tłumaczy Michał Sitek, zastępca wójta Kamienicy Polskiej. - Ten pomysł jest tak krytykowany, tymczasem w ciągu dwóch lat średnia prędkość kierowców dokonujących wykroczeń zmniejszyła się na tym odcinku ze 110 do 80 kilometrów na godzinę. Te liczby mówią same za siebie - zaznacza Michał Sitek.
Współpraca: BR, KUB, SU
Letni mandat
Złą sławą wśród kierowców z woj. śląskiego cieszy się również… Karlino w województwie zachodniopomorskim. Wiele
osób przejeżdża tamtędy w wakacje, a później okazuje się, że taka wyprawa wiąże się również z przykrą pamiątką w postaci mandatu. Jak podkreśla Emilia Filipowcz z Urzędu Gminy w Karlinie, takie rozwiązanie sprawia, że poprawia się bezpieczeństwo, a kierowcy zasilają budżet gminy na własne życzenie. Założono, że wpływy z mandatów i grzywien wyniosą tam w tym roku 7 milionów zł.
Jak przekonać władze miast i gmin, że fotoradary to nie maszynki do pieniędzy? NAPISZ KOMENTARZ
*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Restauracja Rączka gotuje otwarta ZOBACZ ZDJĘCIA
*Granica polsko-niemiecka 1922 na Górnym Śląsku [SENSACYJNE ZDJĘCIA]
*Podziemny dworzec autobusowy w Katowicach działa! [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?