Policja w Bytomiu kontroluje noszenie maseczek w sklepach i autobusach

Choć obecnie nie musimy zasłaniać nosa i ust w otwartej przestrzeni pod warunkiem zachowania półtorametrowego odstępu od innych osób (mówimy tu o miastach, które należą do zielonej strefy, w tym gronie jest Bytom), to jednak wzrost zachorowań na koronawirusa w naszym kraju sprawił, że lepiej dmuchać na zimne i sprawdzić czy w miejscach, w których jest taki obowiązek, jest to przestrzegane przez mieszkańców Bytomia.

Chodzi więc o sklepy, galerie handlowe, autobusy, tramwaje - czyli wszędzie tam, gdzie panuje ścisk i ciężko zachować wymagany odstęp od innych osób.

Dlatego też policjanci oraz strażnicy w Bytomiu ruszają na wzmożone kontrole - poinformowali przedstawiciele Urzędu Miejskiego. - Pamiętajmy – epidemia wciąż trwa, dlatego wciąż musimy być ostrożni - dodają.

Nie przeocz

Koronawirus w Bytomiu - statystyki

Według danych zebranych przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Bytomiu, na chwilę obecną (stan na poniedziałek, 10 sierpnia, na godz. 10:30) w mieście stwierdzono 1170 osób z dodatnim wynikiem. Ponad 140 jest natomiast pod nadzorem epidemiologicznym. Od początku pandemii koronawirusa w naszym kraju w Bytomiu wyzdrowiało ponad 1000 osób, a 32 zmarło bezpośrednio na SARS-CoV-2 (liczba zgonów ogółem natomiast wynosi 40).

Czerwone i żółte strefy. Bytom wciąż zielony

Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu Ministerstwo Zdrowia potwierdziło regionalne wprowadzenie obostrzeń związanych z pandemią COVID-19 w powiatach, gdzie liczba zakażeń jest największa. Regiony z największą liczbą zakażeń podzielono na: czerwone (12 lub więcej zakażonych na 10 tys. mieszkańców) i żółte (6-12 zakażonych na 10 tys. mieszkańców). W pierwszej grupie jest m.in. Ruda Śląska. To oznacza oczywiście szereg obostrzeń, które obowiązują na terenie całego miasta, chociażby obowiązek zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej.