Polska Grupa Górnicza ogranicza działalność sklepu internetowego. Węgiel będzie dostępny dwa razy w tygodniu

Nie pięć razy w tygodniu po trzy razy każdego dnia, jak było to dotychczas, a raz dziennie do wyczerpania zapasów we wtorki i czwartki. Według takich zasad od ostatniego dnia maja będzie funkcjonował internetowy sklep Polskiej Grupy Górniczej. Władze spółki podjęły decyzję o zmianach godzinach jego "otwarcia".

- Sprzedaż w sklepie internetowym od dnia 31.05.2022 roku odbywa się we wtorki i czwartki. Towar wystawiany jest na "półkę sklepową" od godz. 16.00 i dostępny do wyczerpania zapasu - podała w oficjalnym komunikacie Polska Grupa Górnicza.

To jedyna zmiana, którą w funkcjonowaniu e-sklepu wprowadziła PGG. - Ilość węgla sprzedawanego przez sklep internetowy nie ulega zmianie - zapewniają władze spółki.

Decyzja Polskiej Grupy Górniczej jest odpowiedzią na ogromne kolejki, które tworzą się wśród osób liczących na zakup węgla za pośrednictwem strony internetowej górniczego przedsiębiorstwa. Jak podkreśla Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy PGG, w trakcie dwóch sesji ilość węgla przekazywanego do sprzedaży ma być większa niż bywało to do tej pory. - Pozwoli to na ograniczenie czasu poświęcanego na udział w sesjach sprzedażowych - zauważa Głogowski.

Nowych rozwiązań w sklepie PGG nie "kupują" jednak klienci. Ci w sieci, nie przebierając w słowach zdążyli już negatywnie ocenić podjęte przez Polską Grupę Górniczą kroki. Ich zdaniem po zmianach o kupno węgla wcale nie będzie łatwiej, a wręcz przeciwnie.

- Teraz pół Polski będzie się logować przez dwa dni w tygodniu w tym samym czasie. Na pewno teraz strona nie padnie - ironizuje jedna z internautek. - I co to zmieni skoro jak były trzy sesje i system nie wyrabiał. Teraz będzie jedna i ma dać radę? - dopytuje kolejna z osób.

Ze sklepu po zmianach klienci mieli już okazję skorzystać. I dla większości ponownie zakupy okazały się nieudane. - No i poleciały serwery - przekazał kilkanaście minut po otwarciu e-sklepu według nowych zasad zainteresowany kupnem węgla.

Wiele osób sugeruje też rozwiązania, których ich zdaniem wprowadzenie pozwoliłoby faktycznie usprawnić funkcjonowanie internetowego sklepu. - Dużo lepiej jakby wrzucać towar przypadkowo, nawet w nocy. Wtedy każdy spokojnie miałby szanse kupić - podsuwa pomysł kolejnego z rozwiązań w internecie klient.

Wprowadzone rozwiązania nie satysfakcjonują także związkowców. Ci przypomnijmy już w zeszłym tygodniu weszli do siedziby Polskiej Grupy Górniczej domagając się rozwiązań, które umożliwią swobodny zakup węgla. Zdaniem Bogusława Ziętka, lidera "Sierpnia 80" zaistniały stan rzeczy ograniczając działalność sklepu nie ulegnie zmianie.

- Potrzeba realnych rozwiązań, które zwiększą dostęp do węgla. Nie da się tego zrobić bez zwiększenia wydobycia - podkreśla przewodniczący Komisji Krajowej WZZ "Sierpień 80".

Problem z dostępnością i zakupem węgla w internetowym sklepie PGG jest już od dłuższego czasu. Osoby, które próbują w ten sposób kupić opał są zmuszone spędzać czas przed komputerem, oczekując w długich wirtualnych kolejkach po towar, nie mając najmniejszej gwarancji jego zakupu.

Taki stan rzeczy według PGG jest wynikiem znacznie niższych cen obowiązujących w e-sklepie w porównaniu do tych, które za tonę węgla trzeba zapłacić na składach, gdzie jest ona nieporównywalnie - nawet trzy-czterokrotnie - wyższa. Chętni na węgiel chcą go kupić w jak najprzystępniejszej cenie, więc starają się to zrobić w internetowym sklepie PGG, który według spółki działa tak, jak powinien.

- Sklep działa poprawnie, wykonując każdego dnia ponad 1,5 tysiąca transakcji. Niemniej jednak chętnych na zakup jest obecnie wielokrotnie więcej niż dostępnego węgla opałowego dla gospodarstw domowych - wyjaśnia Tomasz Głogowski z Polskiej Grupy Górniczej.

Według danych PGG, z internetowego sklepu od początku roku skorzystało już 60 tysięcy klientów, którzy kupili w ten sposób 230 tysięcy ton węgla. To jednak znacznie mniej od liczby osób, które starają się w jednej chwili dokonać zakupu węgla. Ta liczba, jak wynika z informacji spółki to nawet 70 tysięcy zainteresowanych.