Maria była najstarszym dzieckiem księdza Karola Kulisza, urodziła się w Ligotce Kameralnej, gdzie jej ojciec był proboszczem. - Czas dzieciństwa w Ligotce Kameralnej wspomina jako niezwykle szczęśliwy. Tata był wyjątkowy, zajmował się nią i jej rodzeństwem. Nie mogła chodzić do liceum, nie przyjmowano wtedy dziewcząt. Uczyła się w domu i zdawała wszystko eksternistycznie jako hospitantka. Tak zdała maturę. Nie sposób się wszystkich przedmiotów samemu nauczyć, chodził do niej profesor. Języka niemieckiego uczyła się z tatą - zauważa Władysława Magiera, historyczka z Cieszyna.
Wychowanie w jej domu rodzinnym było bardzo purytańskie. Wymagano od dzieci sumiennego wypełniania obowiązków i często im przypominano o obowiązkach wobec ojczyzny, rodziny i wobec siebie. - Skończyła medycynę na Uniwersytecie Jagiellońskim. W okresie dwudziestolecia międzywojennego studiowało tam tylko 127 kobiet, z których aż 78 pochodziło z rodzin lekarskich. Maria była więc w mniejszości, ale również jako Ślą-zaczka-ewangeliczka. Obowiązki macierzyńskie i sytuacje rodzinne powodowały, że wiele kobiet nie wykorzystywało praktycznie swoich wiadomości wyniesionych z uczelni. Jeśli pracowały zawodowo, to na ogół w szkolnych przychodniach - wyjaśnia historyczka.
Maria skończyła okulistykę i rozpoczęła pracę w cieszyńskim szpitalu. Jednocześnie leczyła dzieci chorujące na jaglicę w zakładach opiekuńczych, założonych przez ojca w Dzięgielowie. Wyszła za mąż w 1929 roku za lekarza - pediatrę dr Tadeusza Kossowskiego. Ślubu udzielił im ojciec, a małżeństwo okazało się bardzo udane. Mieszkali na terenie szpitala do czasu jego ewakuacji podczas II wojny światowej do Oświęcimia. - Panowały tam tak ciężkie warunki, że mąż nabawił się gruźlicy. W 1945 roku przeprowadzili się do Sosnowca, gdzie zmarł. Wróciła do mamy do Cieszyna i otwarła praktykę prywatną na ulicy Sienkiewicza - wspomina autorka jej biogramu w książce "Szlak cieszyńskich kobiet".
Oskar Michejda wyswatał ją ze swoim bratem, wdowcem, Kornelem, który po wojnie stworzył katedrę chirurgii na Akademii Medycznej w Gdańsku. Po wyjściu za mąż także przeniosła się nad morze. Długo tam jednak nie mieszkała, ponieważ w 1948 roku mąż został rektorem Akademii Medycznej w Krakowie. - Pracowała zawodowo i pomagała mężowi w redagowaniu "Polskiego Przeglądu Chirurgicznego". Byli szczęśliwi - zapewnia cieszyńska historyczka.
Mniej znane fakty
Trudne studiowanie. Na wymarzonych studiach przechodziła jednak ciężkie chwile, szczególnie zajęciach w prosektorium, które kończyły się przeważnie komplikacjami żołądkowymi. Na kierunku medycznym w okresie międzywojennym dominowali mężczyźni, nie tylko jako wykładowcy, ale również jako studenci.
Przegrana walka z chorobą. Zanim zachorowała, pracowała w przychodni Kasy Chorych przy ul. Batorego do 31 w Krakowie . Początkiem lutego 1958 roku, poszła do szpitala, gdzie po miesiącu, 1 marca 1958 r. zmarła. Pochowana została w Cieszynie na cmentarzu ewangelickim w grobie matki, a poruszające nabożeństwo żałobne odbyło się w Kościele Jezusowym. Wszystkim w pamięci pozostało piękne wykonanie "Śmierci Azy" Edwarda Griega, zagrane przez wirtuoza instrumentu organowego, wuja zmarłej, ks. Adama Hławiczkę . W 1959 r. zmarł jej drugi mąż.
*Próbny sprawdzian szóstoklasistów 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI
*Horoskop 2014: Karty tarota ostrzegają [PRZEPOWIEDNIE NA 2014]
*Tabliczka mnożenia do wydrukowania [WZORY TABLICZEK MNOŻENIA]
*Urlop macierzyński 2014 [ZASADY I TERMINY: URLOP RODZICIELSKI]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?