Poszukiwany listem gończym nie chciał dać zatrzymać się policjantom. Zamknął się w samochodzie i okaleczał. Potem zaatakował mundurowych

Miał spędzić w więzieniu rok - bo taką karę wymierzył mu sąd - a może za kratkami odsiedzieć o wiele dłużej. W Jaworznie, 28-letni mężczyzna podczas kontroli drogowej rzucił się interweniujących policjantów. Zaatakował ich, ponieważ nie chciał umożliwić im zatrzymania go. A to było podyktowane widnieniem jego nazwiska w bazach osób poszukiwanych.

Wszystko zaczęło się jednak od rutynowej kontroli drogowej i badania trzeźwości. Mundurowi na ul. Krakowskiej w Jaworznie zatrzymali do niej kierującą fordem kobietę. Ich uwagę zwrócił jednak siedzący na fotelu pasażera mężczyzna.

- Podczas legitymowania kierującej mundurowi zauważyli, że mężczyzna siedzący obok nerwowo się zachowuje - mówi mł. asp. Justyna Wiszowaty, oficer prasowa KMP w Jaworznie, dodając, że z tego powodu, stróże prawa nabrali podejrzeń, że może mieć on coś na sumieniu, dlatego postanowili wylegitymować również i jego.

Przeczucie policjantów okazało się być słuszne. Na jaw wyszło, że mężczyzna jest osobą poszukiwaną. - Po sprawdzeniu w systemach policyjnych okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany listem gończym do odbycia kary roku więzienia - informuje mł. asp. Justyna Wiszowaty i dodaje, że miał on na sumieniu przestępstwa uznawane za popełnione przeciwko życiu i zdrowiu.

W związku z tym, mundurowi postanowili zatrzymać 28-latka. To było jednak trudniejsze niż mogli sądzić. Mężczyzna za wszelką cenę nie zamierzał do tego dopuścić, utrudniając im to na wszelkie możliwe sposoby. Jak przekazują policjanci z Jaworzna, poszukiwany nie chciał wyjść z samochodu. Groził, że zrobi sobie krzywdę. I jak się później okazało, nie były to słowa rzucane na wiatr.

- Mężczyzna zaryglował drzwi w pojeździe, a następnie zaczął się okaleczać - relacjonuje oficer prasowa policji w Jaworznie, która dodaje, że ponieważ istniało realne zagrożenie, że 28-latek zrobi sobie coś poważnego, stróże prawa starali się go uchronić przed samym sobą.

To spowodowało jednak, że sami stali się poszkodowanymi. Z informacji podawanych przez jaworznicką policję wynika, że 28-latek rzucił się na policjantów, których kopał, uderzał i próbował dźgnąć nożem.

- Interweniująca policjantka doznała złamania kciuka oraz licznych zadrapań. Drugi policjant z patrolu również doznał obrażenia ciała w postaci zadrapań - wymienia obrażenia, które wyrządził mundurowym mężczyzna, mł. asp. Justyna Wiszowaty.

Wobec bardzo agresywnego zachowania 28-latka, na miejsce interwencji - jak podaje policja - wezwano dodatkowe policyjne patrole. Potrzebna była także interwencja pogotowia ratunkowego, które przetransportowało mężczyznę do szpitala. Wcześniej policjantom udało się go obezwładnić oraz rozbroić.

Wszystko wskazuje na to, że 28-latek pobudzony i agresywny był ze względu na zażyte środki odurzające. Ich obecność w organizmie potwierdziły wykonane w szpitalu badania. - Badania wykazały, że mężczyzna znajdował się pod wpływem narkotyków - wskazuje mł. asp. Justyna Wiszowaty.

Bycie odurzonym podczas interwencji najprawdopodobniej nie uchroni jednak mężczyzny przed konsekwencjami, które mu grożą. Te mogą być naprawdę surowe. - Grozi mu kara 10 lat więzienia za czynną napaść na policjantów z użyciem noża - zaznaczają policjanci z Jaworzna.

Za kratkami mężczyzna spędzi już najbliższe trzy miesiące. Decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu wydał już sąd, który przychylił się do wniosku śledczych o zastosowanie wobec 28-latka właśnie tego środka zapobiegawczego.