To była jedna z najbardziej oczekiwanych konfrontacji o pas mistrzowski w wadze ciężkiej. W dodatku niepokonany Tyson Fury na każdym kroku potwierdzał, że wchodzi do ringu po raz ostatni.
- Obiecałem to żonie i nic nie sprawi, żebym zmienił zdanie - deklarował Król Cyganów.
Dillian Whyte miał więc przejść do historii, ale chciał w niej odgrywać mistrzowską rolę. Na gali w Londynie przewagę Fury'ego było jednak widać od pierwszej rundy. Polowanie na nokautujący cios było widoczne i zakończyło się w szóstym starciu.
Tak wyglądał cios, który rozstrzygnął walkę Tyson Fury - Dillian Whyte:
Triumf mistrza i jego 32 wygraną walkę (bilans uzupełnia 1 remis) oglądało z trybun 92 tysiące kibiców.
Fury (prawdopodobnie) odchodzi więc z wagi ciężkiej jako niepokonany mistrz. Wkrótce swojego czempiona wyłonią organizacje WBA, WBO i IBF, których pasów 23 lipca będzie bronił Oleksandr Usyk w starciu z Anthonym Joshuą.
Na gali wystąpiło dwóch Polaków i obaj ponieśli porażki w wadze półciężkiej. Daniel Bociański leżał na deskach już w drugiej rundzie, ale ostatecznie przegrał na punkty z bratem Fury'ego Tommym, a Michał Ciach w drugiej rundzie uległ przez techniczny nokaut Anglikowi Karolowi Itaumie.
Walkę pokazywała w Polsce stacja Viaplay Sport Polska.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?