Pożar dachu kościoła św. Floriana w Sosnowcu. Ogromne kłęby dymu zasnuły niebo nad miastem. W akcji aż 20 zastępów straży pożarnej! WIDEO

Według najnowszych informacji udało nam się dowiedzieć, że gaszenie pożaru właśnie dobiega końca, nie oznacza to jednak zakończenia prac strażaków na miejscu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że spaleniu uległ cały dach kościoła.

- O 20.38 mniej więcej pożar został opanowany. Teraz trzeba wszystkie elementy, gdzie mogłoby dojść do zarzewi ognia, rozebrać i przelać. Może to trwać nawet całą noc - powiedział w rozmowie mł. bryg. Tomasz Dejnak z Komendy Miejskiej PSP w Sosnowcu.

Podczas gaszenia pożaru jednocześnie działało 74 strażaków i prawie 30 zastępów.

- Cyklicznie te samochody się wymieniały, czyli w miejsce strażaków, którzy już działali ileś godzin, przyjechali następni. Tak samo będzie organizowana kolejna zmiana - dodał Dejnak.

Nic nie zapowiadało tak potężnej tragedii. 21 czerwca po południu zapalił się dach kościoła św. Floriana w Sosnowcu-Zagórzu przy ulicy Bora Komorowskiego.

Kłęby gęstego, duszącego dymu zasnuły niebo nad dzielnicą, siejąc grozę wśród mieszkańców. Na szczęście, w tym czasie wiernych nie było w świątyni. Inaczej pożar mógłby skończyć się ogromną tragedią.

Strażacy z PSP w Sosnowcu zostali zadysponowani do zdarzenia około 14:00, już po kilku minutach od wybuchu ognia.

- Na miejscu pracuje ponad 50 strażaków, 20 wozów, mamy dwie drabiny i podnośnik hydrauliczny, z których gaszony jest dach z zewnątrz- powiedział nam mł. bryg. Tomasz Dejnak, Oficer Prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Sosnowcu.

Po godzinie 17:00 wiadomo już, że akcja gaśnicza jest niebywale trudna i wciąż trwa. Strażacy musieli zacząć gasić ogień także od środka kościoła. Spaleniu uległy elementy podbitki, co spowodowało, że pojawiło się tam bezpośrednie dojście do źródeł ognia i konieczna była interwencja ratowników.

- Na razie trudno nam to stwierdzić ponad wszelką wątpliwość ze względu na zamkniętą konstrukcję, ale przyjmujemy, że ogień objął połać dachu o wymiarach około 10m na 20m - przekazał mł. bryg. Tomasz Dejnak.

Co najważniejsze, w wyniku szalejącego pożaru nikomu nie stała się krzywda. Parafianie, którzy licznie zgromadzili się przed świątynią w geście solidarności, są jednak zrozpaczeni.

Kilka minut po godzinie 18:00 na stronie internetowej parafii św. Floriana pojawił się komunikat. Wieczorna msza święta została odwołana, a jutrzejsze nabożeństwa przeniesione do parafii św. Joachima.

- Najświętszy Sakrament został wyniesiony. Wyniesiono także naczynia, księgi i szaty liturgiczne. Wszyscy kapłani są bezpieczni. Nikt nie ucierpiał - podaje parafia.

W ocenie strażaków sytuacja powinna zostać opanowana w najbliższych godzinach. Dogaszanie, usuwanie zniszczonych elementów i przelewanie zarzewi ognia potrwa jednak znacznie dłużej.

Dach świątyni pokryty jest płytami fotowoltaicznymi. Czy to one doprowadziły do pożaru? Na ten moment nie można jednoznacznie tego stwierdzić, ponieważ kiedy strażacy przybyli na miejsce, ogień był już znacznie rozwinięty.

Odpowiedź na to pytanie dadzą ekspertyzy wyspecjalizowanych służb. Szacuje się, że straty materialne parafii są bardzo poważne. Będzie je można dokładnie wyliczyć dopiero po konsultacji z biegłym i całkowitym wygaszeniu ognia.

Kiedy wieść o pożarze się rozniosła, głos zabrała Diecezja Sosnowiecka. W pierwszej kolejności zwróciła się z podziękowaniami do wszystkich, którzy pomagali i narażali swoje życie oraz zdrowie w starciu z żywiołem ognia.

- Straty i zniszczenia są ogromne, chociaż jeszcze nie do końca oszacowane. W najbliższą niedzielę we wszystkich parafiach naszej diecezji zostanie odczytany list skierowany do wiernych diecezji sosnowieckiej. Poinformuję także o sposobach pomocy parafii św. Floriana. Wszelką pomoc można też już teraz kierować na numer konta parafialnego. Liczę na hojność i wsparcie wszystkich ludzi dobrej woli - przekazał Grzegorz Kaszak, Biskup Sosnowiecki.

Poszkodowanym można pomóc nie tylko finansowo. Ważna jest też modlitwa i solidarność z kapłanami oraz wspólnotą wiernych w parafii św. Floriana w obliczu tych tragicznych wydarzeń.