Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar kościoła w Międzyrzeczu Górnym zniszczył zakrystię, parafianie proszą o pomoc

Łukasz Klimaniec
Ogień strawił całe wyposażenie zakrystii wraz z drewnianymi schodami na ambonę
Ogień strawił całe wyposażenie zakrystii wraz z drewnianymi schodami na ambonę fot. jacek drost
Parafia ewangelicka w Międzyrzeczu Górnym koło Bielska-Białej powoli podnosi się po pożarze. Zniszczenia są bardzo duże. Dlatego parafia zwróciła się o pomoc.

To dla nas wciąż trauma - przyznaje ks. Andrzej Dyczek, proboszcz parafii ewangelickiej w Międzyrzeczu Górnym k. Bielska-Białej. W połowie lipca tego roku kościół ewangelicki przy ul. Centralnej obchodził jubileusz 150-lecia istnienia, a kilka dni później, w czwartek 28 lipca, w świątyni pojawił się ogień. Zapalił się strop zabytkowej zakrystii, który w wyniku pożaru zawalił się na powierzchni około 10 metrów.

- Spłonęły cała zakrystia, wyposażenie i schody na ambonę. Do kościoła, dzięki Bogu, ogień się nie dostał, ale w środku wszystko jest czarne od dymu, nadaje się do malowania - dzieliła się swoimi wrażeniami tuż po pożarze Irena Bebek, parafianka mieszkająca przy kościele .

Według wstępnych ustaleń policji, prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej. To jednak musi potwierdzić biegły z zakresu pożarnictwa. Choć od zdarzenia minęło pięć dni, dokładne straty nie zostały jeszcze oszacowane.

- Czekamy na ubezpieczyciela, dlatego nie możemy jeszcze niczego ruszać - mówi ks. Andrzej Dyczek. - Jesteśmy po spotkaniu z konserwatorem zabytków, który wydał wstępną opinię po pożarze. Straty oszacuje ubezpieczyciel. Dopiero po jego wizycie będziemy mogli zacząć sprzątanie - wyjaśnia proboszcz ewangelickiej parafii. Dodaje, że ogień strawił nie tylko wyposażenie zakrystii, ale zniszczył również okna. A od temperatury popękały szyby na pawlaczach (bocznych nawach). Do wymiany jest cała instalacja elektryczna. Wnętrze kościoła jest mocno zabrudzone przez sadzę. Nie jest jeszcze jasne, w jakim stanie są organy - to dopiero oceni specjalista.

Międzyrzecze Górne: Pożar zakrystii w kościele ewangelickim....

Wobec zniszczeń spowodowanych przez ogień parafia ewangelicka zwróciła się o pomoc i wsparcie do „ludzi szlachetnych serc”. Społeczność ewangelicka w Międzyrzeczu jest mała i będzie miała problemy, by udźwignąć nakłady potrzebne na usuwanie szkód.

Ale chętnych do niesienia pomocy nie brakuje. Ks. Andrzej Dyczek przyznaje, że spotyka się z wielką życzliwością ze wszystkich stron.

- Pomoc oferują nasi parafianie, ale także parafia rzymskokatolicka oraz jej wierni - podkreśla.

W Międzyrzeczu wszyscy bowiem doskonale pamiętają, z jaką otwartością spotkali się katolicy, gdy w styczniu 1993 roku doszczętnie spłonął drewniany kościół katolicki. Wówczas z pomocą przyszli ewangelicy - przez siedem lat wierni z parafii rzymskokatolickiej mogli sprawować msze święte i nabożeństwa w świątyni ewangelickiej (w tym czasie trwała budowa nowego kościoła katolickiego, już murowanego).

- Parafia rzymskokatolicka proponowała nam użyczenie swojej świątyni, ale mamy kościół w Mazańcowicach i na razie tam zdecydowaliśmy się spotykać na nabożeństwach - wyznaje ks. Dyczek. W minioną niedzielę odbyło się tam pierwsze z nich.

Remont kościoła ewangelickiego w Międzyrzeczu Górnym można wesprzeć wpłacając pieniądze na konto 26 8117 0003 0017 0716 2000 0010 z tytułem przelewu „Darowizna na cele kultu religijnego (pożar kościoła)”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!