Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożary w Rycerce Górnej: Trzy pożary w cztery dni. Ludzie się boją. Czyżby podpalacz?

Jakub Marcjasz
Pożary w Rycerce Górnej: Tylko w ciągu czterech dni w Rycerce Górnej na Żywiecczyźnie doszło do trzech tajemniczych pożarów. Czyżby podpalacz?

Pożary w Rycerce Górnej: Czy w niewielkiej górskiej miejscowości ktoś celowo podkłada ogień? - coraz częściej wśród mieszkańców Rycerki Górnej w gminie Rajcza na tak postawione pytanie pada twierdząca odpowiedź. Wszystko z powodu zdarzeń, do jakich doszło w ciągu ostatnich kilku dni.

Trzy pożary to nie może być przypadek

Pierwszy z tajemniczych pożarów wybuchł w piątkowy wieczór. W ogniu stanął budynek gospodarczy. Wtedy nikt nie mógł przypuszczać, że już dzień później wybuchnie kolejny pożar.

Tymczasem w sobotę strażacy zmagali się z ogniem, który trawił domek letniskowy. Na szczęście w środku nikogo nie było. Strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze znów późnym wieczorem. To właśnie w sobotę we wsi coraz częściej zaczęło się mówić, że dwa pożary w dwa dni to nie może być przypadek, ale dzieło podpalacza. Kiedy w poniedziałek strażacy zostali wezwani do kolejnego pożaru wielu nie ma już wątpliwości, że to sprawka piromana. Jednak tym razem ogień pojawił się przed południem - paliło się znów pomieszczenie gospodarcze, mała stodoła w zwartej zabudowie.

Na szczęście straty wszystkich pożarów nie są wielkie. W jednym z przypadków spaliło się tylko siano. Nie ma też osób poszkodowanych. Trochę ucierpiała jedynie kobieta, która lekko podtruła się dymem, dlatego wezwano pogotowie ratunkowe.
- Na mieszkańców wsi padł blady strach, bo wszystko wygląda na to, że są to podpalenia. I co najgorsze są to coraz śmielsze podpalenia. To byłoby bardzo dziwne, gdyby były to samozapłony - nie kryje Tadeusz Banaś, sołtys Rycerki Górnej, ale także strażak.

Banaś opowiada, że tyle interwencji co w tym roku, to miejscowi strażacy nie mieli od 10 lat. Na wiosnę zdarzało się im wyjeżdżać nawet trzy-cztery-razy dziennie do palących się traw. A wcześniej do takich sytuacji na terenie wsi praktycznie nie dochodziło. Później miały miejsce pożary pustostanów. A teraz ta seria. Dlatego ludzie w miarę swoich możliwości starają się doglądać swoich majątków. Niektórzy organizują się w grupy.

Policja nie wuklucza podpaleń

Oficjalnie na temat przyczyny pożarów nie chcą wypowiadać się strażacy.
- Nie komentujemy takich rzeczy, bo jesteśmy od gaszenia i likwidacji pożarów, a od szukania przyczyn są biegli od ochrony przeciwpożarowej, policja i prokuratura - podkreśla w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim asp. sztab. Marek Tetłak, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Żywcu. Jednocześnie przyznaje, że liczba pożarów daje do myślenia.
Przyczynę pożarów cały czas starają się wyjaśnić wspólnie policjanci i specjaliści od pożarnictwa, którzy przeprowadzili już oględziny miejsc, gdzie pojawił się ogień. Co ciekawe to właśnie w trakcie oględzin miejsc sobotniego pożaru doszło do wybuchu kolejnego.

- Cały czas dążymy do ustalenia przyczyn powstania tych pożarów. Jeśli faktycznie okaże się, że były to podpalenia, to nasze działania będą ukierunkowane na zatrzymanie sprawcy podpaleń. W tym momencie trudno jednak powiedzieć coś więcej. Nie ukrywam, że nie wykluczamy podpalenia, ale daleki jestem od stwierdzenia tego, że działa tutaj podpalacz - stwierdza st. asp. Paweł Roczyna z Komendy Powiatowej Policji w Żywcu.

Na razie nie ma żadnych ustaleń w tej sprawie. Tymczasem w miejscowości wszyscy mają nadzieję, że seria pożarów w końcu się skończy, a mieszkańcy ze spokojem będą mogli kłaść się do łóżek i nie będą musieli myśleć,że coś niedobrego może się wydarzyć.

- Mamy nadzieję, że ta sprawa jak najszybciej się wyjaśni. To będzie ogromna ulga dla mieszkańców całej gminy. Wszystkich nas to sporo kosztuje - mówi sołtys Rycerki Górnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!