Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Kompanii Węglowej: Prywatny inwestor zamknąłby siedem kopalń

Krzysztof Sędzikowski
Krzysztof Sędzikowski
Krzysztof Sędzikowski arc.
Co czeka górników z zamykanych kopalń, mówi Krzysztof Sędzikowski, prezes Kompanii Węglowej.

Dlaczego właśnie te cztery kopalnie mają zostać zlikwidowane?
Bo właśnie one przynoszą największe straty. Aż 80 procent strat Kompanii Węglowej generowanych jest przez te cztery zakłady. I to nie jest kwestia ostatniego czasu. Tak dzieje się już od dawna.

Czy nie jest jednak tak, że przynoszą straty, bo są niedoinwestowane? Może warto w nie zainwestować i dać im szansę na odbicie się od dna?
W ciągu ostatnich trzech lat w tych czterech kopalniach zainwestowano około 700 milionów złotych. Dziś dla tych zakładów już nic nie można zrobić. Owszem, można zainwestować jeszcze większe pieniądze, aby wyprowadzić je na zero, lecz my takich pieniędzy zwyczajnie nie mamy, a nierentowne kopalnie "palą" nam cały biznes w ramach Kompanii. Dlatego w pełni podpisuję się pod rządowym planem naprawczym. Nie ma ratunku dla Kompanii Węglowej bez odcięcia najbardziej nierentownych aktywów. Jeśli ktoś nie akceptuje zamykania kopalń, to niech mi pokaże inną koncepcję, bo ja jej nie widzę. Dodam jeszcze, że gdyby dziś do Kompanii przyszedł prywatny inwestor, to od razu, bez oglądania się na cokolwiek, zamknąłby siedem, a nie cztery kopalnie. My natomiast zdecydowaliśmy się ratować KWK Halemba-Wirek i KWK Bielszowice. To trudne kopalnie, ale pokazały, że są w stanie poprawić swoje wyniki.

Dużo się mówiło o możliwej sprzedaży kopalń do Węglokoksu i pozyskaniu w ten sposób pieniędzy na przetrwanie Kompanii.
To nie miałoby żadnego biznesowego uzasadnienia. Gdybyśmy działali tak jak w ubiegłym roku, np. sprzedając dobre kopalnie, to i tak niebawem doszlibyśmy do ściany.

Jak praktycznie ma wyglądać proces likwidacji tych 4 kopalń?
Proces restrukturyzacji musi być jak najszybszy. Sądzę, że najdalej pod koniec lutego nastąpi formalne przekazanie KWK Brzeszcze, Pokój, Bobrek-Centrum i Sośnica-Makoszowy do SRK. Wówczas w ciągu jednego-dwóch miesięcy będzie można rozpocząć przenoszenie kilku tysięcy pracowników. Część z nich jeszcze przez pewien czas będzie miała zatrudnienie w SRK, inni trafią do pozostałych kopalń, które będą funkcjonować w ramach nowej Kompanii Węglowej. Liczę, że ta nowa spółka powinna powstać do końca maja, najdalej w czerwcu.
Notował MIW

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty