Prezydent Częstochowy wciąż ma czterech zastępców. Co na to wojewoda?

Przypomnijmy, w związku z tym, że ze statystyk wynika, iż liczba mieszkańców Częstochowy spadła poniżej 200 tysięcy, w mieście mamy 25, a nie, jak to miało miejsce przy poprzedniej kadencji, 28 radnych. Wszystko wskazywało na to, że w związku z tą sytuacją, prezydent będzie musiał zrezygnować z jednego zastępcy i zamiast czterech, będzie mieć ich trzech.

Okazało się jednak, że ich liczba się nie zmieniła. Na stanowiskach pozostali Ryszard Stefaniak i Jarosław Marszałek. Poza tym nowe powołania otrzymali Łukasz Kot i Łukasz Pabiś, którzy zastąpili Piotra Grzybowskiego (został prezesem Regionalnego Funduszu Gospodarczego) oraz Bartłomieja Sabata (został wicemarszałkiem województwa śląskiego).

- Zgodnie z analizą prawną, którą dysponuje Urząd Miasta, liczba zastępców prezydenta jest uzależniona od całkowitej liczby mieszkańców. Tę ustala się według najbardziej zobiektywizowanego wskaźnika, czyli danych Głównego Urzędu Statystycznego. Zgodnie z danymi statystyki publicznej Częstochowa ma nadal ponad 200 tys. mieszkańców - tłumaczył tę decyzję Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy częstochowskiego magistratu.

Zdaniem częstochowskich urzędników, ustawa o samorządzie gminnym precyzuje, że w takiej sytuacji w mieście może być czterech zastępców. Dlaczego zatem liczba radnych, która przecież też jest uzależniona od liczby mieszkańców, spadła? Wszystko przez to, że jest ona liczona w inny sposób.

- W tym przypadku – według Kodeksu Wyborczego – jest ona uzależniona od liczby wyborców ustalonej w Centralnym Rejestrze Wyborców. Ten oparty jest na danych z ewidencji ludności i obejmuje osoby zameldowane w mieście na pobyt stały oraz przypisane do stałego obwodu głosowania - mówił.

Oczywiście, decyzja czterech zastępcach prezydenta Częstochowy może zostać podważona przez organ nadzorczy, czyli w tym przypadku Śląski Urząd Wojewódzki w Katowicach. Na ten moment jednak żadne wątpliwości dotyczące liczby wiceprezydentów powołanych w Częstochowie do niego nie wpłynęły. A nawet, gdyby takowe się pojawiły, wszystko wskazuje na to, że na nic by się one zdały.

- Ustalanie dopuszczalnej liczby zastępców prezydenta miasta opiera się o dane statystyczne publikowane przez Główny Urząd Statystyczny, w tym przypadku liczba wiceprezydentów nie budzi żadnych wątpliwości - przyznaje Alicja Waliszewska, rzecznik prasowy wojewody śląskiego.