Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura szuka ofiar FutureNet. To zwykły biznes czy finansowa piramida?

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne pixabay
Wrocławska Prokuratura Okręgowa ogłosiła dziś, że szuka osób pokrzywdzonych przez internetowe platformy FutureNet i FutureAdPro. Już od przeszło dwóch lat UOKiK ostrzega, że mogą to być piramidy finansowe. Choć Future Net reklamuje się jako społecznościowy portal, który dzieli się pieniędzmi z internautami.

Jedna ze spółek, obsługujących witryny, działała we Wrocławiu, choć formalnie cały biznes ma centralę w Dubaju i na Ukrainie. Jeszcze kilka miesięcy temu FutureNet było tytularnym sponsorem koszykarzy wrocławskiego Śląska. Tymczasem od 2016 roku platformą interesuje się Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu.

W śledztwie – prowadzonym już czwarty rok – nikomu nie przedstawiono zarzutów. Choć do śledczych zgłosiły się już osoby, które uważają, że zostały oszukane. Ile osób? O jakich kwotach mowa? Prokuratura nie ujawnia tych informacji, ze względu na dobro śledztwa. Oficjalnie wiadomo, że postępowanie dotyczy oszustwa co do „mienia znacznej wartości”. A – zgodnie z przepisami kodeksu karnego – takie „mienie to co najmniej 200 tysięcy złotych.

Kontrowersyjne platformy to „portale oferujące, w zamian za opłatę, nabywanie pakietów reklam. Zgodnie z informacjami na stronie spółki, musisz kupić pakiet i namówić inne osoby do udziału” - wytłumaczył ten mechanizm Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w komunikacie z grudnia 2017 roku.

Rok temu UOKiK opublikował kolejne ostrzeżenie. „FutureNet i FutureAdPro obiecują „zyski” za to, że ktoś namówi inne osoby do kupienia pakietów uczestnictwa, które kosztują od 10 do nawet ponad 1 tys. dolarów. – Obie firmy uzależniają korzyści od tego, że ktoś będzie werbował kolejnych uczestników. System przestanie działać, gdy nie będą do niego przystępowały inne osoby. Zazwyczaj w tego typu schematach pieniądze trafiają głównie do pomysłodawców piramidy – skomentował wówczas Marek Niechciał, prezes Urzędu.

W 2018 roku po raz pierwszy opisaliśmy działalność FutureNet. Po tym, jak UOKiK pierwszy raz ostrzegł przed działalnością portalu. Pełnomocnik firmy, mecenas Rafał Kufieta, zapewniał, że firma nie jest piramidą finansową. – Właśnie skończyliśmy naszą odpowiedź do Urzędu. W przystępny sposób wyjaśniamy, dlaczego ten biznes nie jest piramidą finansową, ani oszustwem. Jest kilkadziesiąt różnych możliwości zarabiania przy pomocy tych witryn. I wcale nie trzeba wciągać innych użytkowników – mówił. - Niech UOKiK pokaże choć jednego pokrzywdzonego – stwierdził też.

Dziś prokuratura twierdzi, że jakieś pokrzywdzone osoby już są i ogłasza, że szuka kolejnych.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Prokuratura szuka ofiar FutureNet. To zwykły biznes czy finansowa piramida? - Gazeta Wrocławska