Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PRZEMYSŁAW MIŚKIEWICZ "Precz z komuną”. Kod kulturowy

Przemysław Miśkiewicz
Za nami Zielone Świątki, piękne święto chrześcijan- dzień zesłania Ducha Świętego. W tym roku przypadło w ostatnią niedzielę maja, dzień tradycyjnej pielgrzymki mężczyzn do Piekar.

Mam związane z tym dniem wspomnienie z 1986 roku. Szliśmy grupą z NZS, w tamtym czasie nielegalnego. Po mszy razem z kolegą rzuciliśmy w tłum ulotki. Niestety w pobliżu byli bezpieczniacy i zaczął się wyścig, który cudem udało mi się wygrać. Na końcu ukryłem się w bocznym wejściu kościoła w Bytomiu, esbek pobiegł do wejścia głównego, a ja w drugą stronę. Potem ukrywałem się razem z małżonką i kolegą prze prawie trzy miesiące, aż do amnestii. Ale to już inna historia. W każdym razie myślę, że to dzięki Matce Miłości i Sprawiedliwości Społecznej udało mi się uciec. Zawsze mi się to wydarzenie przypomina w ostatnią niedzielę maja.

Zbliża się 4 czerwca. Felietonu na ten temat nie napiszę, bo będzie pełno materiałów zarówno o 1989 jak i nocy teczek 1992. Sam dzień wyborów był wielkim zwycięstwem narodu. Natomiast to, co zdarzyło się potem, to już kwestia, delikatnie powiedziawszy, dyskusyjna. Jednak uznałem, że przypominanie i pisanie o samych wyborach i jak do nich doszło, byłoby powielaniem tych samych tekstów, które ja i setki innych dużo kompetentniejszych znawców tematu opisało już wielokrotnie. Mnie bardziej interesuje tym razem, dlaczego społeczeństwo po latach niewoli, rozjeżdżane komunistyczną propagandą, jednoznacznie opowiedziało się przeciw komunie. Kto jest ojcem tego zwycięstwa, trwającego co prawda kilka dni, ale będącego po niedługim czasie zaczynem pełnej niepodległości.

W Zielone Świątki szedłem do kościoła na Górnym Tysiącleciu. Ode mnie raptem 10 minut na piechotę. Prawie zawsze, kiedy jestem w Katowicach, idę tą samą drogą. Po drodze oglądam afisze na słupie ogłoszeniowym: koncerty, wydarzenia sportowe itp. Tym razem wpadł mi w oko plakat, na którym było napisane: kod kulturowy. Poczułem, jakbym dostał olśnienia. Dokładnie tak, to właśnie kod kulturowy jest w dużej części odpowiedzialny za kondycję narodu. Mówiąc górnolotnie to Mickiewicz, Słowacki, Krasiński, Norwid czy Sienkiewicz leżą u podstaw niepodległości 1918 i po 1989. To na nich chowali się i dojrzewali polscy patrioci, którzy konspirowali na przełomie XIX i XX wieku. I na nich chowały się kolejne pokolenia przez następne kilkadziesiąt lat.

Kiedy byliśmy dziećmi, prawie wszyscy czytaliśmy maksymalnie dużo, ile się dało: „Winnetou” Karola Maya, Niziurskiego, Nienackiego i innych. Praktycznie wszyscy to samo i bez żadnego przymusu, z radością i rozmawiając o tych książkach, uczyliśmy się dyskutować. Czytaliśmy z własnego wyboru, ale w szkole, z zupełnie niezrozumiałych w rzeczywistości komunistycznej względów, zmuszano nas do lektur bardzo mocno patriotycznych. Pan Tadeusz, Dziady, Kordian, Nie - Boska komedia, fragmenty Trylogii (większość miała już dawno przeczytaną całość). Nikt wtedy nie opowiadał andronów, że biedne dzieci są przeciążone, bo mają do przeczytania 7 lektur w roku. Czytaliśmy kilkanaście lektur w roku, niektóre mało strawne - w moim wypadku „Lalka” czy „Nad Niemnem”- udało się jakoś ominąć, ale większość mieliśmy przeczytaną. To był ten kod kulturowy, który był wspólny, z czasem doszły kolejne lektury, które czytali już raczej ludzie opozycji i oczywiście teksty Kaczmarskiego, ale to już inny temat.

Kiedy doszło do strajków, których wynikiem było powstanie Solidarności, okazało się, że robotnicy mówią tym samym językiem co inteligenci, bo mają przeczytane te same książki. Mało tego, oni jeszcze chcą tę kulturę poznawać lepiej, chcą mieć większą wiedzę, organizują spotkania z artystami, słuchają poezji, kupują masowo książki bezdebitowe. Okazało się, że kod jest wspólny, że to jest kod narodu, ale nie komunistów, którzy być może czytali te same książki, ale je inaczej interpretowali. W Dziadach czy Panu Tadeuszu widzieli walkę z caratem, a my walkę z rosyjskim okupantem. Ale był jeszcze jeden element i to ten, który był komunistom zupełnie obcy - polski kościół. I właśnie życie społeczne w okresie Karnawału Solidarności obracało się wokół wartości wyższych: kultura i wiara. To właśnie są prawdziwi zwycięzcy. Masowe msze przy wszystkich możliwych okazjach, nawet na 1 maja. W Katowicach na „Tragedię Romantyczną” w ciągu kilku dni do Spodka przyszło blisko 50 tysięcy ludzi, głównie robotników. To właśnie kod kulturowy przyciągnął ich na widowisko, będące kompilacją Kordiana i Dziadów.

Kiedy wprowadzono stan wojenny, kościół katolicki przygarnął wszystkich ludzi opozycji, bez względu czy byli wierzący, czy nie. Michnik, Kuroń, Lityński, Bratkowski to tylko kilka przykładów. Praktycznie w każdym mieście było miejsce, gdzie były wystawiane widowiska, odbywały się koncerty, spotykały się grupy opozycyjne z ludźmi kultury.

Tam się ten kod modyfikował, dochodziły do niego nowe, współczesne elementy. Ludzie instynktownie i dosłownie czuli, że kto posiada ten sam kod, jest po tej samej stronie. I tak doszło do 4 czerwca. Jak napisałem, nie chodzi mi o kwestie Okrągłego Stołu czy inne uwarunkowania. Uważam, że społeczeństwo zachowało się bardzo dobrze i w efekcie odniosło zwycięstwo. Może nie do końca o to chodziło, ale rzadko udaje się coś osiągnąć w stu procentach. A to, co z tym zrobili nasi przywódcy, to już inny problem.

Obecnie głosujemy na różne partie, bo na tym polega demokracja. Tylko niestety zatraciliśmy nasz kod kulturowy. Wiem, że to temat na inną okazję, ale brak ciągłości kulturowej jest bardzo niebezpieczny dla naszej przyszłości. A może to nasza wina, że nie umieliśmy go przekazać młodszym?

Precz z komuną!!!

Nie przeocz

Zobacz także

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści (5) - oszustwo na kartę NFZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera