Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PRZEMYSŁAW MIŚKIEWICZ "Precz z komuną”: Na początku było słowo...

Przemysław Miśkiewicz
Kiedy ponad 25 lat temu prowadziłem pierwszy raz do przedszkola córkę, miałem poczucie, że kończy się dla niej dotychczasowa wolność i od tej pory będzie poddana nieuniknionym zakazom i nakazom. Kiedy Karolina zaczynała przedszkole, syna - Tadka nie było na świecie. Zaczynała się kampania wyborcza, w wyniku której wygrał AWS, czyli Akcja Wyborcza Solidarność.

Rozwijam skrót, bo nawet dla czterdziestolatków to już prehistoria. Byłem wtedy szefem Ligi Republikańskiej (taka mocno antykomunistyczna organizacja, nastawiona na walkę z postkomuną) na Śląsku i wieczór wyborczy urządziliśmy sobie w gronie kolegów u kumpla w Chorzowie. Cieszyliśmy się z tego zwycięstwa, bo po recydywie postkomuchów wszystko było lepsze niż SLD.

Po wyborach 1997 powstał rząd koalicyjny AWS-Unia Wolności - efekt był raczej słaby, a wyprzedaż majątku narodowego potworna. Tylko się cieszyć, że z PZU nie zdążyli. Teraz, kiedy do przedszkola idzie Lena, córka owej prowadzonej przeze mnie nad stawem Maroko Karoliny, mamy znowu kolejne wybory. I to wybory szalenie ważne. Jesteśmy w zupełnie innej sytuacji, bo mimo że wtedy był podział na komunę i postkomunę, to nie było takiej zawziętości i wrogości jak obecnie pomiędzy PiS-em i resztą świata. Może warto trochę przypomnieć sobie głównych aktorów tego widowiska, a bardziej to, co robili dawno, dawno temu...

Na początku było słowo... i nie chodzi mi o cytat z Biblii. Chodzi mi o słowo, którym określano ludzi, którzy wywalczyli wolność, a nie zgadzali się z linią „Gazety Wyborczej” i jej politycznych tworów, czyli: ROAD, Unia Demokratyczna, Unia Wolności itp. Wszyscy walczyliśmy kiedyś wspólnie, ale my byliśmy: styropianami (to bardziej określenie z zaprzyjaźnionej z „Wyborczą” gazety „NIE” Jerzego Urbana), oszołomami, z czasem ludźmi chorymi z nienawiści. Kiedy popieraliśmy w wyborach prezydenckich w 1990 roku Wałęsę, nasi antagoniści uważali, że jesteśmy niespełna rozumu. Bo przecież jak Wałęsa - cham, prostak bez wykształcenia może wygrać z przedstawicielem salonu Tadeuszem Mazowieckim.

Pan Tadeusz - zasłużony człowiek, absolutnie nie nadawał się na tamte czasy, co udowodnił będąc bezbarwnym, ostatnim premierem PRL i pierwszym III Rzeczypospolitej. Kubeł zimnej wody w postaci około 18% i zamknięte wejście do drugiej tury niewiele zmieniło. Trzeba przyznać, że jak na murowanego zwycięzcę to niezbyt dużo. Winni byliśmy my, którzy nie rozumieliśmy tych światłych, wykształconych, wszystkowiedzących.

Potem doszło do pewnej zmiany, staliśmy się chorzy z nienawiści, kiedy po nocy teczek okazało się, że ten Wałęsa nie taki głupi, a potworami są ludzie, którzy wierzą w lustrację, popierają rząd Olszewskiego i nie widzą szaleństwa w oczach Macierewicza.
Tutaj zaczyna się pojawiać, obecny już wcześniej jako człowiek propagujący kandydaturę Wałęsy na prezydenta, Jarosław Kaczyński. Również był pomysłodawcą rządu Olszewskiego i razem z bratem stworzył Porozumienie Centrum. A teraz staje się przywódcą oszołomstwa.

Dla autorytetów jest zupełnie nierealne, że tacy ludzie mogą istnieć, no może w rezerwatach, ale tak realnie? Manifestacja w pierwszą rocznicę obalenia rządu Olszewskiego, która miała miejsce 4 czerwca 1993, zostaje rozbita za pomocą armatek wodnych (szczególnie polecam pamięć o tym wydarzeniu wszystkim, którzy płaczą nad brutalnością policji podczas manifestacji Strajku Kobiet).

Niedługo później środowiska, obecnie związane z Platformą Obywatelską i Lewicą, znajdują nowego idola. Jest nim Aleksander Kwaśniewski. My jesteśmy zwierzęcymi antykomunistami, którzy nie rozumieją... Nadchodzi recydywa komunizmu. SLD ma swojego prezydenta i premiera. Co prawda Unia, teraz już Wolności, nie popiera oficjalnie Kwacha, ale światłe środowiska rozpływają się nad fajnym, uśmiechniętym prezydentem, który lubi zatańczyć w rytmie disco polo.

Wtedy to nie było jeszcze naganne. To, że dochodzi do gigantycznego uwłaszczenia dawnej nomenklatury, że Polska jest rozkradana i rozsprzedawana, to nie jest problem. Najważniejsze, że w Sejmie nie ma oszołomów. Prawica została rozbita, w dużym stopniu dzięki działaniom służb, i w Sejmie jest tylko SLD, PSL, które tworzą rząd, UW, Unia Pracy i KPN, którego przywódca również był na liście Macierewicza. Unia Wolności w obecność jakichkolwiek agentów nie wierzyła.

I tak to sobie radośnie szło, oszołomy miały nigdy nie wygrać wyborów, a światli z dawnej opozycji bratali się coraz bardziej z dawnymi reformatorami z SLD. I nagle coś się zepsuło, stało się coś, co nie miało prawa się stać. Najpierw powstało Prawo i Sprawiedliwość, kilka lat potem Lech Kaczyński został prezydentem Warszawy, a rok później prezydentem Polski. Donald Tusk, który uwierzył, że to on wygra, dostał strzał, którego po prostu nie był w stanie znieść. Platforma Obywatelska przegrała wybory i PiS był najmocniejszą siłą.

Jakiż to cios dla polskiej inteligencji, głównie tej w pierwszym pokoleniu. Zdążyli już zapomnieć o tym koszmarze z Mazowieckim, a tu znowu naród nie zrozumiał, nie dorósł, chce głosować na ugrupowanie, które jawnie pokazuje się jako patriotyczne i dla którego ważne są wartości chrześcijańskie. No jak my wyglądamy na tle Europy, toż to nie tylko wstyd, to po prostu kompromitacja.
Co było potem, pamiętamy, krótkie rządy z Samoobroną i LPR i odsunięcie od władzy na osiem lat. Tylko że koledzy z Platformy nic nie zrozumieli, jak można trafić do polskiej duszy. Znowu była pogarda dla zwykłego człowieka, był podział na lepszych i gorszych, patriotyzm stał się mało modny itp. I w roku 2015 PiS dostał kolejną szansę. Jak z niej skorzystał? Myślę, że mogło być dużo lepiej, ale źle nie jest. A opozycja nadal ujada w ten sam sposób. Jaki będzie tego wynik? Zobaczymy 15 października. Precz z komuną!

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera