Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PRZEMYSŁAW MIŚKIEWICZ "Precz z komuną": Zaścianek i ciemnogród, czyli Europa Ojczyzn

Przemysław Miśkiewicz
Rok 2011, wieczór, widzowie Polsatu oglądają audycję "Tylko muzyka. Must be the music". W jury zasiadają między innymi Elżbieta Zapendowska, śp. Kora Jackowska i Adam Sztaba.

Na scenę wychodzi młody człowiek z Sanoka i śpiewa piosenkę zaczynająca się od słów:

Pytasz mnie co właściwie Cię tu trzyma
Mówisz mi że nad Polską szare mgły
Pytasz mnie czy rodzina czy dziewczyna
I cóż ja i cóż ja odpowiem Ci
Może to ten szczególny kolor nieba
Może to tu przeżytych tyle lat
Może to ten pszeniczny zapach chleba
Może to pochylone strzechy chat

To piosenka Andrzeja Rosiewicza, którą artysta napisał podczas emigracji w Stanach w 1984 roku. Oczywiście można się spierać o wartość tekstu, o muzykę - mnie się podoba, komu innemu nie. Ale zaraz po zakończeniu zaczyna się lincz na 17-letnim chłopaku z Sanoka, który odważył się zaśpiewać jakąś bogoojczyźnianą piosenkę. Chłopak dowiaduje się, żeby dalej „nie szedł tą drogą”. Jest bogoojczyźniany, co w tym towarzystwie oznacza zaścianek i ciemnogród w jednym. No po prostu skandal.

Nie chodzi mi o to, kto ma rację, ja mam swojego kandydata, ale teraz nie o tym chcę pisać. To jeden z wielu przykładów, jak kwestię patriotyzmu czyli miłości do Ojczyzny widzą elity, a w każdym razie osoby, które za elity się uważają. Czy mają do tego prawo - chyba mają, ale czy mają prawo okazywać pogardę inaczej myślącym? Zdecydowanie nie.

Każdy z nas, którzy urodzili się za dość głębokiego PRL-u, czytał „Pana Tadeusza” i pamiętamy Telimenę zachwycającą się pięknym niebem nad Włochami. I za tego PRL-u była ona na lekcjach pokazywana jako postać negatywna - kosmopolityczna. Oczywiście miało to mieć odniesienie do emigracji powojennej i zohydzenia wszystkich, którzy nie wrócili do Polski i zostali na Zachodzie. Jednakże, mimo, że jako młodzi ludzie czuliśmy podskórnie propagandę komunistyczną, to jednak Telimena była postacią, która traktowało się z pobłażliwym uśmiechem. Wymiatał Jacek Soplica, Tadeusz, Wojski i wszyscy „zaściankowi” patrioci.

A może sięgnijmy trochę bliżej, do Trylogii. Kto jest nam bliższy - Radziwiłł czy Kmicic? Nikt nie ma wątpliwości, Kmicic jest warchołem, pijanicą, ale patriotą. Dla niego jest granica - dobro Rzeczypospolitej. Janusz i Bogusław Radziwiłłowie walczą o swoje, ale to swoje to nie dobro ogólne, to dobro ich rodu. I kto czytał Potop, nie miał wątpliwości, kto jest po dobrej stronie.

Tylko o czym ja piszę? Dziś poniżej czterdziestego roku życia mało kto czytał te książki. „Kordian”, „Dziady”, „Nie-Boska komedia”. Niestety straciliśmy kod kulturowy. Efekty braku zrozumienia tego, czym jest polskość, będą odczuwalne dużo mocniej za kilka lat, kiedy starcy polityczni odejdą, a to się stanie już niedługo.

Jak co niedzielę, byłem na mszy, tym razem w kościele w pięknym miasteczku z daleka od Katowic. Przy wejściu zobaczyłem tablicę, które wbiła mnie w ziemię: „Amor Patriae Nostra Lex” czyli „Miłość Ojczyzny Naszym Prawem”. To było hasło Husarii polskiej. Nigdy o tym nie słyszałem, ale ponieważ od rana myślałem nad felietonem, to mi się wszystko ułożyło w jedną całość. Bo wyobraźmy sobie przemówienie na wiecu Platformy, Lewicy czy Polski 2050, na którym ktoś mówi „Miłość Ojczyzny naszym prawem” albo wiec organizowany przez te partie, na którym jest śpiewana piosenka „Mówisz mi”. Jeszcze jest możliwe, że ktoś na którymś z tych wieców będzie mówił Mickiewiczem, Krasińskim, Słowackim czy Sienkiewiczem, ale to już łabędzi śpiew. Bo mamy dwie różne wizje Polski.

Pisałem wiele razy o emocji w polskim życiu politycznym. Emocji, której nie da się odsunąć i oddzielić od rzeczowej dyskusji. Jednak można zamiast emocji, na zimno postarać się zrozumieć, czym w poszczególnych kwestiach różnią się dwa polskie zwaśnione plemiona.

Po co w twarze logiką nam chlustasz
Nie czytaliśmy Hegla jaśnie panie
Dla nas Szopen, groch i kapusta
I od czasu do czasu powstanie

Ten mały fragmencik wiersza Jerzego Czecha o Margrabim Wielopolskim (kto jeszcze wie, kim on był?), śpiewany przez Przemka Gintrowskiego jest kwintesencją sporu. I oczywiście są różne niuanse. PiS jest fatalny komunikacyjnie i nie potrafi pokazać swoich racji, a druga strona z kolei robi wszystko, żeby przypodobać się wszystkim, którzy PiS-u nienawidzą i nie chce, na wszelki wypadek, wyartykułować swojego programu. Zresztą w powszechnym odbiorze sprowadza się on do negacji PiS-u.

Jednak w rzeczywistości jest to ciążący nad nami od kilkuset lat problem, czy mamy mieć swoją tożsamość, czy jest ważna dla nas tradycja, czy Polska to wartość najwyższa. I nie chcę nikogo urazić, bo mam przyjaciół po obydwu stronach barykady. Jednak jeżeli odłożymy emocje, to wyjdzie prosty podział. Zwolennicy Polski jako podmiotu w polityce międzynarodowej, osoby widzące od lat zagrożenie rosyjskie i niemiecką dominację w Unii, chcące mocnego sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi - to w większości wyborcy PiS. Oczywiście teraz to brzmi propagandowo, ale akurat w tym temacie niewiele się zmieniło od kilkunastu lat. Nie zmienia to faktu, że był czas, że te preferencje były rozłożone w trochę innych proporcjach po obydwu stronach.

Nie wchodzę w kwestie obyczajowe, bo to temat na osobny felieton. Jednakże dobrze byłoby, gdyby najważniejsze strony sporu powiedziały jasno: nie zgadzamy się z Wami, bo macie inną wizję. My chcemy Europy Ojczyzn i Polski w Unii, a Wy państwa ponadnarodowego i rozmycia się naszej tożsamości. I niech druga strona pokaże, że ma inne idee lub zacznie bronić tych swoich i pokazywać, że mogą być korzystniejsze. A może mną też kierują emocje i nie jestem racjonalny? Precz z komuną!!!

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera