Przewozy z aplikacji nadal prowadzone z naruszeniem prawa. Inspekcja Transportu Drogowego ukarała kierowce z Ukrainy

Śledzenie nieoficjalnej taksówki

W późnych godzinach popołudniowych w piątek 23 sierpnia, inspektorzy ITD kontrolowali ulice w centrum Katowic. Funkcjonariusze zauważyli kobietę wsiadającą do białej skody fabii. Wyglądało to na przewóz pasażera w celach zarobkowych. Inspektorzy postanowili sprawdzić ten pojazd i jechali za nim do momentu, gdy kobieta wysiadła. Przeczucie funkcjonariuszy było trafne. Pasażerka potwierdziła, iż zamówiła przewóz poprzez aplikację zainstalowaną w swoim telefonie.

Samochód niezgodny z ustawą

Kierowca, którym okazał się być obywatel Ukrainy, również potwierdził, że wykonuje przewozy zamawiane poprzez smartfona w imieniu polskiego przedsiębiorcy. Jedak nie posiadał on oryginału wypisu z licencji. Jego samochód nie spełniał kryterium konstrukcyjnego określonego w art. 18 ust. 4a ustawy o transporcie drogowym. Kierowca otrzymał 700 zł mandatu płatnego na miejscu. Przewoźnikowi grozi kara 8500 zł, a osobie zarządzającej w tej firmie transportem – 500 zł.

Przewozy z aplikacji nie zawsze legalne

To nie pierwsza taka kontrola. Inspektorzy wskazują, że coraz popularniejsze przewozy zamawiane poprzez smartfonowe aplikacje często są realizowane z naruszaniem obowiązujących przepisów. Przedsiębiorcy je wykonujący ponoszą mniejsze koszty swojej działalności, nie stosując się do wymogów ustawy o transporcie drogowym. Stanowi to więc nieuczciwą konkurencje. Jest to kolejny argument dla taksówkarzy którzy walczą z tańszymi, ale nie profesjonalnymi przewozami realizowanych przez ,,zwykłych" kierowców.