Radni z Piekar Śląskich apelują o zmianę terminu wyborów prezydenckich. Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości nie stawili się na sesji

Radni z Piekar Śląskich apelują o zmianę terminu wyborów prezydenckich

Radni z Piekar Śląskich wystosowali stanowisko w sprawie zmiany terminu wyborów prezydenckich do „Prezesa Rady Ministrów, posłów na Sejm RP, senatorów RP oraz Państwowej Komisji Wyborczej”.

Odpowiednia uchwała w tej sprawie została przyjęta podczas sesji Rady Miasta, która odbyła się w czwartek, 2 kwietnia.

Przeprowadzenie wyborów (...) mogłoby zniweczyć wszystkie dotychczasowe starania prowadzące do powstrzymania rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2 - czytamy w stanowisku Rady Miasta Piekary Śląskie.

Zdaniem radnych, właściwe przygotowanie wyborów angażuje bardzo wiele osób i instytucji, co powoduje wzrost zagrożenia ze strony koronawirusa. - W obecnej sytuacji nie powinno się podejmować działań, które mogłyby w jakikolwiek sposób (...) stanowić dodatkowe obciążenie dla służb porządkowych i urzędników skupionych na realizacji licznych zadań związanych z epidemią - uważają.

Ponadto radni z Piekar Śląskich podkreślają, że niemożliwym jest przeprowadzenie wyborów prezydenckich 10 maja, tak jak zostało to zaplanowane i do czego uparcie dążą politycy Prawa i Sprawiedliwości, aby tym samym nie narazić na niebezpieczeństwo milionów uprawnionych do głosowania Polaków oraz ich bliskich.

Wybory prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej powinny odbyć się wtedy, kiedy będzie to możliwe i bezpieczne dla zdrowia i życia obywateli, tak aby mogło to być prawdziwe święto demokracji - piszą radni.

- W związku z tym Rada Miasta Piekary Śląskie zwraca się z apelem o podjęcie działań umożliwiających zmianę terminu wyborów prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej i ich wyznaczenie w innym terminie, po ustaniu stanu epidemii - apelują.

Radni z Prawa i Sprawiedliwości nie stawili się na sesji Rady Miasta

Klub radnych Prawa i Sprawiedliwości w piekarskiej Radzie Miasta liczy pięć osób. Żadne z nich nie pojawiło się na sesji, która odbyła się 2 kwietnia. Wystosowali za to oświadczenie. Jak pisze na swoim blogu Krzysztof Turzański, wiceprezydent Piekar, wynika z niego, że: - Radni mają się nie mieszać do tematu wyborów prezydenckich, bo to nie ich kompetencje.

Chodzi o bezpieczeństwo, zdrowie i życie mieszkańców. Twierdzicie, że to nie problem radnych? Może uważacie, że to bezpieczne? Dajcie przykład, zgłoście się do pracy w tych komisjach? Do tej pory nie zgłosiliście żadnych kandydatów… - napisał Turzański.

Do radnych PiS w Piekarach Śląskich wysłaliśmy pytania dotyczące zaistniałej sytuacji. Odpowiedziała na nie Małgorzata Gruszczyk.

Sugerowanie, że nie pojawiliśmy by uniknąć dyskusji na temat projektu OKR, jest kompletnie bezprzedmiotowe. Tym bardziej że mail z informacją o dołączeniu tego projektu do planu sesji BRM wysłało radnym 1 kwietnia o godz. 15.47 - uważa radna PiS.

Jak wyjaśnia, już przed sesją kontaktowała się w przewodniczącym rady, wyrażając swoje obawy, oraz sanepidem, zasięgając opinii co do bezpieczeństwa przeprowadzenia obrad. - Usłyszałam: Państwo tak na poważnie chcecie się spotykać? Teraz? Po przypadkach, jakie macie w mieście? - pisze Gruszczyk w odpowiedzi udzielonej DZ.

- Obecnie obowiązujące przepisy konstytucji i ustaw szczegółowych nie pozwalają na zmianę terminu wyborów. Jakiekolwiek próby wyjścia z tej sytuacji, na czele z głosowaniem korespondencyjnym są torpedowane. Wprowadzenie któregoś ze stanów szczególnych moim zdaniem bardziej skomplikuje nam wszystkim jako obywatelom i tak już bardzo trudną sytuację - dodaje radna.