Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Musioł: Królowa jest naga. Stadion Śląski zamienił się w lustro

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Drużynowe Mistrzostwa Europy były frekwencjyjną porażką...Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Drużynowe Mistrzostwa Europy były frekwencjyjną porażką...Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Lucyna Nenow / Polska Press
- Tradycją stało się wpuszczanie kibiców za darmo, by w ten sposób udowodnić, że koncepcja przemodelowanian Stadionu Śląskiego z areny piłkarsko-żużlowej miała sens - pisze Rafał Musioł, redaktor działu sport Dziennika Zachodniego.

Frekwencyjne fiasko na Drużynowych Mistrzostwach Europy w lekkiej atletyce - wespół z absurdalnym rozwiązaniem dotyczącym korespondencyjnego wręczania medali Igrzysk Europejskich - całkowicie przykryło wyniki sportowe. Stadion Śląski na siłę pozycjonowany jako sala tronowa Królowej Sportu tym razem stanowił dla niej lustro, z którego świeciła nagość.

Teorii próbujących wyjaśnić taki stan rzeczy pojawiło się już sporo. Najpopularniejszą sformułował Tomasz Majewski, wiceprezes PZLA, który zasugerował, że kibice mogą odczuwać coś w rodzaju przesytu związanego z dużą częstotliwością wydarzeń w Kotle Czarownic. Inni zwracali uwagę na kiepską promocję, padały też sugestie, że może było za gorąco, a może kilkudniowe zawody trwały zwyczajnie za długo.

Zapewne każdy z szanownego grona ekspertów częściowo miał rację. Jest jednak jeszcze jeden klocek tej układanki - otóż były to zawody biletowane.Rzecz wydawałaby się oczywista, ale na pewno nie w kontekście lekkiej atletyki na chorzowskim gigancie. Tutaj bowiem tradycją było wpuszczanie kibiców za darmo, by w ten sposób udowodnić, że koncepcja przemodelowania Śląskiego z areny piłkarsko-żużlowej miała sens. Dla uzasadnienia ekonomicznie zadziwiającej strategii zastosowano populistyczny chwyt oparty na haśle, że to rewanż za to, że Ślązacy i tak już wyjątkowo dużo (to akurat prawda, nikt zresztą nie wie ile) zapłacili za to, by kolejną przebudowę Stadionu w ogóle dokończono. O wpompowanie później wielkich pieniędzy w grupę „ambasadorów” mieszkańców już nie pytano.

Efekt pozornego (bo przecież wszystko było opłacane z publicznych pieniędzy) gratisu - a już przed laty przestrzegałem zresztą przed nim w tej rubryce - jest diametralnie odwrotny od oczekiwanego. Bezpłatne wejścia uniemożliwiały realną ocenę potencjału frekwencyjnego, odebrały kibicom poczucie, że uczestniczą w czymś rzeczywiście wartościowym i całkowicie zepsuły rynek dla przedsięwzięć typowo komercyjnych. Bo w realnym świecie ściągnięcie wielkich gwiazd zwyczajnie kosztuje, a sport jest biznesem, w którym zysk już dawno wyparł ideę barona Pierre de Coubertina. I właśnie teraz - podczas DME - zebrano tego owoce.

Kolejnym punktem lekkoatletycznego kalendarza na Śląskim będzie Memoriał Kamili Skolimowskiej, stanowiący tym razem część cyklu Diamentowej Ligi. W tym przypadku biletowanie jest obligatoryjne (IAAF wie, że za jakość trzeba płacić), a do tego światowa federacja wymaga wypełnienia trybun w co najmniej połowie. Tyle tylko, że nie chodzi o maksymalną pojemność całego obiektu, a o połowę puli przeznaczonej dla kibiców. Można się zatem spodziewać „wyłączenia” z użytkowania znacznej części krzesełek... Nie można natomiast mieć wątpliwości, że kolejny sukces i tak zostanie odtrąbiony.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera