Rajd Czarny Jastrząb przejechał ulicami Jastrzębia. Impreza odbywa się w ramach finału WOŚP. Oprócz tego atrakcji jest jednak więcej

Tradycyjnie, w całej Polsce ostatnia niedziela stycznia upływa pod znakiem finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Inaczej nie jest również w Jastrzębiu, gdzie mieszkańcy także grają z - jak zwykło się to określać - największą orkiestrą świata.

W dniu 31. finału WOŚP w Jastrzębiu nie brakowało atrakcji. Finałowe granie rozpoczęło się od Rajdu Czarny Jastrząb, który po raz kolejny wpisał się w obchody finału orkiestry. W jego ramach na mieście pojawiły się samochody w większości określane mianem klasyków. Były to m.in. popularne "maluchy", czyli fiaty 126p, czy polonezy. Tradycyjnie udział wziął także "garbus".

- W planach mamy około 20 samochodów, różnej kategorii. Trasa wiedzie w okolicach Jastrzębia. Jest to trasa po takiej specjalnej mapie. Kierowcy będą ją rozszyfrowywać po drodze. Będą mieli zadania łamigłówki do rozwiązania. Do pokonania mają 60 kilometrów w około 2-3 godziny jazdy - mówi Michał Szromek, organizator rajdu, lub jak powinno się to celniej określić samochodowych podchodów.

Oprócz Rajdu Czarny Jastrząb, podczas 31. finału WOŚP w Jastrzębiu odbyły się także inne wydarzenia. - Będziemy mieli Dzień Puzzli z Jastrzębską Radą Kobiet, w Galerii Jastrzębie, Przedszkole Specjalne nr 23 - Mali bohaterowie WOŚP - organizują swój event - malowanie twarzy, kręcenie warkoczyków i oczywiście licytacje. Następnie przygotowujemy scenę na placu WOŚP, gdzie odbędą się koncerty plus licytacje - wylicza Jarosław Potępa, szef sztabu WOŚP w Jastrzębiu, który dodaje, że jastrzębianie finał WOŚP na dobrą sprawę rozpoczęli już dzień wcześniej.

Wtedy to w jastrzębskim III LO, odbył się Dzień Gier Planszowych, a także Dzień z Jogą. W jednym z lokali miały miejsce również pierwsze koncerty i licytacje.

Sercem jastrzębskiego WOŚP jest - podobnie, jak w poprzednich latach - Zespół Szkół nr 2 im. Wojciecha Korfantego. To tam mieści się sztab. To również stamtąd wyruszył w trasę Rajd Czarny Jastrząb. Zaangażowani są również uczniowie "Korfantego".

- Nasi uczniowie przygotowują na kuchni różnego rodzaju wypieki, są też strażacy z naszej klasy strażackiej - zaznacza Katarzyna Barczyńska-Łukasik, nauczycielka "Korfantego", która zauważa, że to dla uczniów dobra lekcja.

- To bardzo fajna rola wychowawcza, żeby pokazać młodzieży, że coś można zrobić dla drugiego człowieka bezinteresownie - dodaje nauczycielka, podkreślając, że uczniowie ZS nr 2 włączyli się w grę z WOŚP, mimo jeszcze trwających ferii zimowych.

W sumie - jak podaje sztab - w Jastrzębiu przez cały dzień na rzecz WOŚP kwestuje kilkaset osób. Jest ich około 240.