Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Raków Częstochowa 0-1 Wigry Suwałki. Raków stracił impet, błąd w doliczonym czasie gry [RELACJA]

Przemysław Drewniak
Raków Częstochowa po porażce z GKS-em Katowice poniósł kolejne niepowodzenie w starciu z Wigrami Suwałki
Raków Częstochowa po porażce z GKS-em Katowice poniósł kolejne niepowodzenie w starciu z Wigrami Suwałki Arkadiusz Gola
W sobotnim meczu 24. kolejki Nice 1. Ligi Raków Częstochowa przegrał u siebie z Wigrami Suwałki. Gospodarze stworzyli sobie lepsze okazje do zdobycia bramki od rywali, ale w doliczonym czasie gry gola na wagę zwycięstwa gości zdobył Patryk Klimala.

Choć mamy już kwiecień, to dla Rakowa Częstochowa był to dopiero drugi mecz ligowy w tym roku! Wcześniej ze względu na zły stan boisk dwa spotkania zostały przełożone i udało się rozegrać jedynie to z GKS-em Katowice, w którym częstochowianie przegrali 1-2. - Nie utrzymaliśmy rytmu meczowego, ale w tym roku mamy za sobą sporo sparingów, przetarcie na Bukowej, więc nie powinno to mieć negatywnego wpływu na naszych piłkarzy - twierdził trener Marek Papszun.

Mecz z Wigrami Suwałki zweryfikował jednak przewidywania szkoleniowca. Od początku jego zawodnicy mieli kłopot z zachowaniem płynności gry, co utrudniał im dodatkowo wysoki pressing stosowany przez zespół Artura Skowronka. Mimo to, w pierwszej połowie gospodarze mogli objąć prowadzenie, ale Mateusz Zachara w dobrej sytuacji w polu karnym nie trafił w piłkę, a Artiom Rachmanow główkował w słupek.

Raków częściej przebywał z piłką na połowie rywali, ale ci zaprezentowali bardzo dobrą dyscyplinę gry w obronie. Do zagrożenia pod własną bramką w drugiej połowie dopuścili tylko raz, gdy strzał Przemysława Oziębały ofiarnie zablokował bramkarz gości, Hieronim Zoch. Nastawione na grę z kontrataku Wigry wykorzystały swoją broń w doliczonym czasie gry. Po szybkiej kontrze sam na sam z Jakubem Szumskim znalazł się Patryk Klimala i z zimną krwią zdobył bramkę na wagę zwycięstwa swojej drużyny. - Byliśmy konsekwentni w grze defensywnej. Uniemożliwiliśmy Rakowowi grę prostopadłymi podaniami, które lubi. Nasza taktyka plus pasja i zaangażowanie zadecydowały o tym, że możemy cieszyć się z trzech punktów - cieszył się trener Skowronek.

Porażka z sąsiadem w tabeli była kosztowna, bo Raków stracił dystans do zespołów z czołówki. Okazja na rehabilitację nadejdzie jednak szybko, bo już w środę częstochowianie będą u siebie nadrabiać zaległości w starciu z Odrą Opole. Początek spotkania o godz. 19:21.

Raków Częstochowa 0-1 Wigry Suwałki

Patryk Klimala 91'

Raków: Jakub Szumski - Przemysław Oziębała (72' Jakub Łabojko), Artiom Rachmanow, Andrzej Niewulis, Łukasz Góra, Dariusz Formella (76' Adam Czerkas) - Piotr Malinowski, Rafał Figiel, Adam Radwański, Krystian Wójcik (64' Karol Mondek) - Mateusz Zachara.

Wigry: Hieronim Zoch - Mateusz Spychała, Rafał Remisz, Mateusz Żyro, Artur Bogusz (81' Piotr Kwaśniewski) - Serhij Pyłypczuk (69' Laurențiu Iorga), Robert Obst, Mateusz Radecki, Damian Gąska, Mariusz Rybicki - Patryk Klimala (90' Adrian Piekarski).

żółte kartki: Radwański - Obst, Bogusz, Radecki, Iorga.

sędziował: Łukasz Szczech (Warszawa)

widzów: 2832

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!