Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozkopany Cieszyn stał się zmorą mieszkańców

Witold Kożdoń
Obecnie budowa kanalizacji trwa na ulicy Matejki
Obecnie budowa kanalizacji trwa na ulicy Matejki Witold Kożdoń
To nie jest jeżdżenie. To jakaś masakra - mówią zgodnie cieszyńscy kierowcy i pomstują na budowniczych miejskiej kanalizacji. Ratuszowi urzędnicy zapewniają, że obecne kłopoty skończą się już w marcu. Tyle że po nich pojawią się kolejne... - Niestety, nie ma wątpliwości, że ten rok będzie dla nas wszystkich bardzo ciężki - przyznają w ratuszu.

Budowa kanalizacji sanitarnej trwa nad Olzą od 2007 roku. To największa inwestycja w dziejach miasta. Początkowo prace postępowały na obrzeżach gminy, przed kilkoma miesiącami przeniosły się jednak do śródmieścia. Rozkopane ulice zabezpieczono przed zimą jedynie prowizorycznie i to rozsierdziło kierowców.

- Najbardziej dokucza chyba ulica Michejdy. Na kilkusetmetrowym odcinku jest tam pełno dziur. Wprawdzie są regularnie zasypywane, ale to niewiele pomaga, bo gdy tylko przychodzi woda, dziury wyskakują ponownie. A najgorsze jest to, że taka sytuacja trwa już chyba od pół roku - mówi Tomasz Kopka.

Mieszkańców nadolziańskiego grodu irytują również inne miejsca. W fatalnym stanie są bowiem nawierzchnie kilku innych ważnych dróg w mieście, zwłaszcza alei Łyska i ulicy 3 Maja.

- Na alei Łyska nierówności są tak wielkie, jakbyś na krawężnik wjeżdżał. Przez te dziury i ubytki asfaltu bez problemu można uszkodzić samochód - przekonuje Dominik Kantor.

Rozsierdzeni kierowcy, którzy uszkodzili auta na rozkopanych ulicach, zgłaszają się do cieszyńskiego Miejskiego Zarządu Dróg.

- Odsyłamy ich jednak do wykonawcy robót, bo to on ponosi pełną odpowiedzialność za to, co dzieje się na rozkopanych drogach. Ale mnie osobiście ta sytuacja również denerwuje - stwierdza Wiesław Sosin, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg.
Przyznaje też, że jak najszybszej naprawy wymagają aleja Łyska oraz ul. Michejdy.

- Obecnie to rzeczywiście dwie najgorsze ulice. Na ostatniej radzie budowy zapewniano nas jednak, że już w marcu ruszy otaczarnia i w pierwszej kolejności naprawione zostaną ulice Michejdy, Łyska, Kraszewskiego i Miarki. To powinno uspokoić kierowców. Zresztą wiosną będziemy mieli w Cieszynie kolejny Bieg Fortuna i do tego czasu aleja Łyska po prostu musi być gotowa - stwierdza Sosin.

Edyta Subocz, rzecznik prasowa cieszyńskiego magistratu, przyznaje z kolei, że do ratusza również docierają sygnały od niezadowolonych mieszkańców.

- Ale my także jeździmy po cieszyńskich drogach i zdajemy sobie sprawę z wagi problemu. Nie wszędzie jednak możliwe było modernizowanie kanalizacji metodą przewiertów. W wielu miejscach konieczne są wykopy, dlatego przez cały czas szukamy takich rozwiązań, które maksymalnie ograniczą uciążliwości - podkreśla Subocz.

Dodaje, że realizowana obecnie inwestycja jest olbrzymim przedsięwzięciem, które nie sposób przeprowadzić "bezboleśnie". - Ale po zakończeniu prac nowa kanalizacja będzie służyła miastu przez kolejnych kilkadziesiąt lat - stwierdza urzędniczka.
Zanim to jednak nastąpi, mieszkańców Cieszyna czekają bardzo trudne miesiące. Wiosną ekipy budowniczych pojawią się bowiem na ulicach Kochanowskiego, Górnym Rynku, Wyższej Bramie, Górnej, czy Głębokiej.

- Problemów z pewnością nie ubędzie, dodatkowo zaś sytuację komplikuje przebudowa mostu na alei Łyska i związane z tym objazdy do Puńcowa - przestrzega Sosin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!