- To będzie prawdziwa inauguracja sezonu, bo wreszcie zagramy przed naszymi kibicami i do tego na zielonej murawie - powiedział zawodnik Ruchu Wojciech Grzyb nawiązując do meczu w Gdyni, który nie dość, że odbył się na sztucznej murawie, to jeszcze bez publiczności.
Po odejściu z drużyny Tomasza Brzyskiego Grzyb został przesunięty z pomocy do obrony.
- W grze defensywnej również czuję się pewnie, ale nie ukrywam, że czasem ciągnie mnie do przodu i wtedy Marcin Zając musi wspomagać naszą obronę - dodał Grzyb.
Wspomniany Zając w meczu z Arką strzelił gola i był wyróżniającym się piłkarzem chorzowian.
- Jestem zadowolony głównie z tego, iż miałem możliwość zagrać przez pełne 90 minut, co zdarzyło mi się po raz pierwszy od dawna. To jednak nie koniec. Chcę grać coraz lepiej. Jeśli chodzi o bramkę, to 2-3 razy w tygodniu mamy treningi strzeleckie, więc to chyba nic nadzwyczajnego, że udało mi się trafić w piłkę z woleja - stwierdził Marcin Zając.
Niebiescy są faworytem spotkania z Zagłębiem, ale ta rola wcale ich nie przeraża.
- Jesteśmy wyżej w tabeli od lubinian i gramy u siebie, ale to nie znaczy, że nie doceniamy klasy rywala. Celem Zagłębia jest utrzymanie się w ekstraklasie, a z drużynami walczącymi o życie zawsze gra się ciężko. Grzechem byłoby jednak zmarnować teraz poprzednią wygraną z Arką - powiedział trener Ruchu Waldemar Fornalik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?