Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rybnik: proces oskarżonego o pedofilię Teodora K. z Czerwionki-Leszczyn rozpoczęty ZDJĘCIA

Jacek Bombor
Jacek Bombor
Teodor K. przed sądem w Rybniku
Teodor K. przed sądem w Rybniku Jacek Bombor/Dziennik Zachodni
Proces ruszył w środę, 21 listopada, przed Sądem Okręgowym w Rybniku. Sąd uznał, że rozprawa będzie prowadzona w trybie niejawnym, czyli dziennikarze nie mogą relacjonować jej przebiegu. - Chodzi o dobro pokrzywdzonych dzieci - uzasadniał sąd.

Teodor K. szedł na salę rozpraw wolnym krokiem, wyglądał na schorowanego, zmęczonego. Poprosił o szklankę wody, sąd zezwolił protokolantce na jej przyniesienie.

Zobaczcie zdjęcia z procesu:

Mężczyzna jest emerytem, z wykształcenia tapicerem, odpowiada za szereg zarzutów pedofilskich, jakich wielokrotnie dopuścił się wobec trójki nieletnich.

K. mieszkał na parterze jednego z familoków w Czerwionce-Leszczynach. Jak ustalili śledczy, wielokrotnie nakłaniał w ciągu ostatnich dwóch lat mieszkającą po sąsiedzku (dziś dziewczynka ma 11-lat), do wejścia do swojego mieszkania. Tam dotykał dziewczynkę w pośladki, całował ją oraz ściskał, przytulał.

- Dawał dziewczynce drobne kwoty pieniędzy i słodycze. Sytuacje takie były bardzo częste. Podejrzany czekał na dziewczynkę, kiedy ta schodziła na dół, przechodząc koło drzwi mieszkania podejrzanego. Podejrzany przemocą przy tym przytrzymywał dziewczynkę – wyjaśnia prokurator Malwina Pawela-Szendzielorz, zastępca prokuratora rejonowego w Rybniku.

Gdy śledczy zaczęli dochodzenie, okazało się, że ofiarami podejrzanego były inne jeszcze dzieci mieszkające w sąsiedztwie. W okresie ostatnich 4 lat, T. zwabiał do swego mieszkania także rodzeństwo: chłopczyka (12 lat) i dziewczynkę (14 lat), mieszkających w sąsiednim familoku.

Zwabiał ich prośbą o pomoc w porządkowaniu mieszkania. Dziewczynkę rzucał na łóżko, całował, dotykał w miejscach intymnych, dopuszczając się tzw. innych czynności seksualnych.

- Czynił lubieżne sugestie, prezentując, jak działają prezerwatywy. Tak samo postępował z chłopczykiem. Masturbował go, a także siebie na jego oczach, nakłaniał do pieszczot, proponował pieniądze za seks - mówi oficer znający sprawę.

Wiadomo, że „dziadek” dawał dzieciakom drobne pieniądze, kupując sobie milczenie. Przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu zbrodni.

- Przyznał jedynie, że całował dziewczynkę, a robił to tylko dlatego, żeby ją rozweselić, gdyż bywała często smutna - mówi prokurator.

Zebrany w sprawie materiał dowodowy jednak nie pozostawia wątpliwości w tym zakresie. Ustalenia skonstruowano przede wszystkim w oparciu relacje pokrzywdzonych dzieci, a tych zeznań - co zgodnie orzekli biegli - nie można kwestionować.

- Czyny zarzucone podejrzanemu zakwalifikowano jako zbrodnię, bo podejrzany przemocą doprowadzał pokrzywdzonych do poddania się lub wykonania innych czynności seksualnych. Zachowania bowiem polegające na przytrzymywaniu dzieci, przyciskaniu ich do ściany, popychaniu na łóżko ewidentnie przemoc stanowią. Grozi mu do 15 lat więzienia - wyjaśnia prokurator.

Obrońca oskarżonego wniósł wczoraj w sądzie o wyłączenie jawności rozprawy ze względu na "prywatny interes oskarżonego" i fakt, że jest chory psychicznie. Prokurator nie wniósł sprzeciwu, a sąd – po 15 minutowej przerwie – przychylił się do tego wniosku. Jednak nie ze względu na argumenty przedstawione przez obrońcę oskarżonego. Co przeważyło?

- Sąd podjął decyzję o wyłączeniu jawności biorąc pod uwagę przede wszystkim okoliczności dotyczące małoletnich pokrzywdzonych, to ich należy chronić – uznała przewodnicząca składu sędziowskiego, sędzia Anna Górska.

- Oskarżonemu grozi mu do 15 lat więzienia – wyjaśnia prokurator Malwina Pawela-Szendzielorz.

Podejrzanego poddano badaniom psychiatrycznym oraz seksuologicznym. Biegli stwierdzili u podejrzanego "organiczne zaburzenia funkcjonowania funkcji poznawczych". Orzekli, że poczytalność podejrzanego w chwili wykonywania "była ograniczona w stopniu znacznym". Ale takie ograniczenie nie oznacza, że nie może odpowiadać przed sądem.

Nie stwierdzono u podejrzanego zaburzeń preferencji seksualnych. Podejrzany nie był dotychczas karany sądownie.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Antyterroryści na lotnisku w Pyrzowicach

Otwarcie Galerii Libero w Katowicach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo