Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rząd ocalił metropolię Silesia. Ustawa metropolitalna ma być w tym roku

Marcin Zasada
Na posiedzeniu Rady Ministrów zapadły decyzje ws. przyszłości metropolii Silesia
Na posiedzeniu Rady Ministrów zapadły decyzje ws. przyszłości metropolii Silesia KPRM
Rada Ministrów przyjęła ustawę metropolitalną. Do końca roku ma być uchwalona przez Sejm. Związek Metropolitalny zacznie działać od lipca 2017 r. Najważniejsze jest to, że nie ograniczono jego finansowania.

Metropolia zacznie działać w lipcu 2017 roku, a z pełnią zadań i pieniędzy - od początku 2018 roku. Do dyspozycji będzie mieć rocznie około 250 mln złotych. Do końca tego roku ustawa metropolitalna ma być przyjęta przez Sejm i podpisana przez prezydenta. Tyle wiemy po wczorajszych obradach rządu, na których - w końcu - przyjęta została ustawa, na którą śląskie i zagłębiowskie miasta czekają od ponad dekady.

- To ważny dzień dla Śląska i Zagłębia, regionów potwornie zapuszczonych w ostatnich latach. Wreszcie otrzymają one rozwiązania, dzięki którym będą mogły poprawiać komfort życia swoich mieszkańców - mówi Michał Wójcik, wiceminister sprawiedliwości, jeden z trzech regionalnych przedstawicieli podczas wczorajszego posiedzenia rządu (oprócz niego w Warszawie byli też minister sportu Witold Bańka oraz wojewoda śląski Jarosław Wieczorek).

Gdy w kwietniu minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak przywiózł do Katowic nowy projekt ustawy, zapowiedział inaugurację metropolii w styczniu 2017 roku. W trakcie dalszych prac uzgodniono z samorządowcami, że pierwszy rok działania związku metropolitalnego będzie poświęcony na jego rozruch i przejmowanie zadań. Rok później metropolia miała wystartować z pełnią kompetencji i pieniędzy, pochodzących z 5-procentowego bonusu z podatku PIT. W ostatnich tygodniach mnożyły się jednak wątpliwości dotyczące nie tylko terminów (przesunięcie „okresu przejściowego” na rok 2018 o rok opóźniłoby dalszą procedurę), ale i finansowania związku. Na naszych łamach tymi wątpliwościami dzielił się m.in. wicepremier Mateusz Morawiecki, przestrzegający, że budżetu nie stać na „miliardy dla jednej aglomeracji”.

Z drugiej strony, w tym miesiącu dotrzymanie metropolitalnej obietnicy dla Śląska potwierdziła w Jastrzębiu premier Beata Szydło. W ubiegłym tygodniu ustawę wpisano w plan obrad wczorajszego posiedzenia rządu.
Przyjęte wczoraj rozwiązania to potwierdzenie jednego z optymistycznych scenariuszy, które opisywaliśmy w DZ. Przede wszystkim, czas metropolitalnego rozruchu zostanie zmniejszony do 6 miesięcy (w tym czasie związek otrzyma z budżetu tylko 5 mln zł), dzięki czemu w 2018 roku metropolia może zacząć działać w pełnym wymiarze. Wbrew obawom, docelowo (czyli od 2018 r.) związek będzie otrzymywał całą pulę obiecywanych funduszy. Co równie ważne, 250-milionowa premia z PIT nie będzie ograniczona w czasie (np. na 5 lat).

- Tych 250 mln złotych nie zostanie wydanych na biurokrację i urzędników, ale na inwestycje wpisujące się w strategię odpowiedzialnego rozwoju wicepremiera Morawieckiego. Stąd jego akceptacja dla tego projektu - podkreśla Wójcik.

Nowością w ustawie jest uprzywilejowana pozycja Katowic. Prezydent tego miasta będzie pełnomocnikiem rządu w trakcie tworzenia związku, zaś katowiccy radni złożą wniosek o powołanie metropolii.

Przyjęcie ustawy przez Radę Ministrów nie oznacza wcale końca procesu legislacyjnego. Co dalej?

- Ustawa lada dzień trafi do Sejmu. Do końca roku powinna być uchwalona i podpisana przez prezydenta - mówi wojewoda Wieczorek. - Do marca rząd będzie miał czas na wydanie rozporządzeń. W trakcie kolejnych 3 miesięcy samorządy będą musiały dopilnować swoich formalności, takich jak konsultacje społeczne.

Jeden rok, dwie ustawy

Niemal dokładnie rok temu, 25 września 2015 roku, Sejm uchwalił ustawę metropolitalną przygotowaną przez Platformę Obywatelską (jej autorem był katowicki poseł Marek Wójcik). Nigdy nie przekonaliśmy się o jej zaletach w praktyce, bo nowy, wybrany dwa miesiące później, rząd nie zamierzał z tej ustawy korzystać.

PO obiecywała metropolię przez dwie kadencje, w trakcie których sprawowała władzę w Polsce. W trakcie kampanii parlamentarnej w 2011 roku politycy Platformy obiecali nawet, że ustawa zostanie uchwalona w 100 dni po wyborach.

Zamiast tego, pomysłodawcy projektu przez 4 lata nie mogli liczyć na przychylność najważniejszych polityków w rządzie i swojej partii.

Ustawę uchwalono na przedostatnim posiedzeniu Sejmu VII kadencji. Po wyborach prezydenckich podpisał ją nawet następca Bronisława Komorowskiego, Andrzej Duda. Później jednak PiS postanowił ustawę zmienić, przede wszystkim adresując ją tylko do jednego regionu w Polsce, czyli aglomeracji śląsko-zagłębiowskiej. Duża część rozwiązań proponowanych przez PiS pokrywa się z wcześniejszymi propozycjami PO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!