MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Śląskie apeluje do premiera m.in. o zmianę zasad przyznawania odszkodowań za wywłaszczenia. Sprawa dotyczy w dużej mierze CPK

Magdalena Grabowska
Magdalena Grabowska
Sejmik woj. śląskiego przyjął podczas sesji 10 czerwca apel do premiera Donalda Tuska w sprawie wywłaszczeń. Temat dotyczy w dużej mierze mieszkańców woj. śląskiego, którzy stracą swoje nieruchomości przez budowę CPK.
Sejmik woj. śląskiego przyjął podczas sesji 10 czerwca apel do premiera Donalda Tuska w sprawie wywłaszczeń. Temat dotyczy w dużej mierze mieszkańców woj. śląskiego, którzy stracą swoje nieruchomości przez budowę CPK. arc./Tomasz Kawka
Sejmik Województwa Śląskiego przyjął podczas sesji 10 czerwca apel do premiera Donalda Tuska w sprawie wywłaszczeń. Temat dotyczy w dużej mierze mieszkańców województwa śląskiego, którzy stracą swoje nieruchomości przez budowę CPK. Proponowane zmiany miałyby dotyczyć m.in. wyliczenia odszkodowania - zamiast wartości rynkowej, miałaby być brana pod uwagę wartość odtworzeniowa bez prawa zużycia. Za przyjęciem apelu opowiedziało się 23 radnych, znów 14 wstrzymało się od głosu. Nikt nie zagłosował przeciw.

Parlamentarny Zespół ds. Przeskalowanych Inwestycji (m.in. CPK) i Przymusowych Wywłaszczeń już jutro 11 czerwca o godz. 14 odbędzie posiedzenie w sprawie przygotowania do przymusowych wywłaszczeń i odszkodowań. Sejmik Województwa Śląskiego podczas dzisiejszej sesji przyjął apel do premiera w sprawie wywłaszczeń.

- Nasz udział i sugestia będzie wsparciem i motorem dla posłów, żeby wprowadzić zmiany - wskazała radna Ewa Chmielorz, jedna z pomysłodawczyń apelu.

Radni apelują do premiera o skupienie się w pierwszej kolejności na czterech
kwestiach:

  • sposobie wyliczania wartości odszkodowania;
  • terminie wypłaty odszkodowania – szczególnie istotnym w przypadku nieruchomości zamieszkałych;
  • zakresie odszkodowania – w sytuacji, gdy wartość innych szkód przewyższa wartość odszkodowania z tytułu utraty prawa nieruchomości;
  • konieczności rozszerzenia grona osób, którym odszkodowanie przysługuje, właścicieli nieruchomości nieprzeznaczonych do wywłaszczenia, ale objętych negatywnym oddziaływaniem inwestycji celu publicznego.

- W ustawach różnie podchodzi się do sprawy, jaką jest wywłaszczenie - przyznała radna Ewa Chemielorz (KO). - Konstytucja mówi o tym, że wywłaszczenie jest dopuszczalne tylko wtedy, kiedy jest przeznaczone na cele publiczne za słusznym odszkodowaniem. Obecne przepisy nie gwarantują odpowiednich odszkodowań osobom wywłaszczonym, z poszanowaniem statusu jako obywateli - dodała.

Jak czytamy w apelu, obecnie obowiązujące przepisy są niespójne, a przez to niezrozumiałe dla przeciętnego obywatela. Równolegle obowiązuje kilkanaście ustaw, na podstawie których obywatel RP może zostać wywłaszczony pod cel publiczny: ustawa o gospodarce nieruchomościami dnia 21 sierpnia 1997 r. (UGN) oraz szereg specustaw, dedykowanych poszczególnym inwestycjom, istotnym z punktu widzenia państwa. Każda z tych specustaw (np. drogowa, kolejowa, lotniskowa, o CPK) zawiera odrębne, właściwe sobie rozwiązania, w efekcie czego np. każda określa inne zasady i wysokość wypłaty zaliczki na poczet odszkodowania. Jego twórcy piszą: Uważamy, że normy prawa w przedmiotowych obszarach wymagają pilnej zmiany, ale również przemyślanej kodyfikacji w przyszłości.

Wartość odszkodowania - radni chcą, aby zmieniło się na korzyść właściciela nieruchomości

Jak wskazują radni w dokumencie, ustawowe ograniczenie wysokości odszkodowania do rynkowej wartości nieruchomości sprawia, że osoba dotknięta wywłaszczeniem nie ma gwarancji odtworzenia dotychczasowego stanu posiadania. Na rynku może brakować podobnych nieruchomości używanych, w szczególności w przypadku wywłaszczeń wielkoobszarowych. Zmuszanie mieszkańców do zamiany własnego domu rodzinnego na cudzy dom używany stanowi dodatkowy stres w trudnym procesie wywłaszczenia.

- Pierwszy z zapisów mówi o odszkodowaniu. Obecnie ustalane jest jako wartość rynkowa. Proponujemy zmianę, żeby nie wyliczać odszkodowania z wartości rynkowej, tylko odtworzeniowej, bez prawa zużycia. Takie przepisy już funkcjonują jako OP412 Banku Światowego, gdzie odszkodowaniem jest objętych szereg rzeczy, nie tylko nieruchomość. Wywłaszczenie to bardzo trudny czas dla osoby wywłaszczanej - wskazuje Ewa Chmielorz.

Wywłaszczane osoby mają dostać odszkodowanie na 90 dni przed opuszczeniem nieruchomości

Radni apelują także o ograniczenie stosowania rygoru natychmiastowej wykonalności oraz nagminnej dziś przewlekłości postępowań. Jak czytamy w piśmie, obecnie – wskutek nadużywania stosowania rygoru natychmiastowej wykonalności, wygodnego z punktu widzenia inwestora – obywatel zmuszany jest do wydania nieruchomości, również zamieszkałej,
w ciągu 30 dni. Z drugiej strony, ten sam obywatel może długo czekać na wypłatę należnego odszkodowania za wywłaszczenie – procedura trwa w Polsce miesiące lub nawet lata od daty wydania nieruchomości.

- Termin wypłaty odszkodowania - Wnioskujemy o to, żeby odszkodowanie zostało wypłacone 90 dni przed opuszczeniem nieruchomości. Takie rozwiązanie da możliwość urządzenia nowego miejsca zamieszkania.

Radni zwracają także uwagę, że w Polsce znana jest inna forma kompensacji utraconego prawa, zalecana w normie OP 4.12 Banku Światowego, która winna być stosowana przy inwestycjach przeciwpowodziowych współfinansowanych przez BŚ. Mowa w niej o
tzw. efektywnym odtworzeniu nieruchomości, tj. zapewnieniu środków niezbędnych do fizycznej odbudowy nieruchomości w podobnej lokalizacji, podobnej wielkości i w podobnym standardzie. Jako Sejmik Województwa Śląskiego radni apelują o wprowadzenie analogicznej regulacji przy wywłaszczeniach pod KDP oraz innych wywłaszczeniach pod cele publiczne.

Rozszerzenie grona osób, którym przysługuje odszkodowanie

Jak wskazuje dokument, obecne regulacje nie przewidują naprawienia innych szkód wyrządzonych realizacją celu publicznego właścicielom nieruchomości, ponad wartość odjętego prawa. Radni apelują o możliwość dochodzenia szkody całkowitej przez wszystkich, którzy doznają szkody w nieruchomości na skutek inwestycji celu publicznego.

- Grono osób, którym zostanie przyznane odszkodowanie, powinno być rozszerzone. Wiele osób, które mają nieruchomości sąsiadujące z inwestycją, nie ma prawa dochodzenia. Chcielibyśmy, żeby takie osoby również zostały objęte prawem odszkodowania - wyjaśnia Ewa Chemielorz.

Jak podkreśla radna, apel nie jest zgodą na prowadzenie inwestycji CPK, lecz obroną interesów mieszkańców, który zyskał zresztą ich poparcie.

- Trzy tygodnie temu podjęliśmy uchwałę o zmianie trasy dużej prędkości. Wyraziliśmy wtedy sprzeciw do tej inwestycji. Apel o zmianie przepisów jest kolejnym dokumentem, który się z nią wiąże. Jest to jednak prawo systemowe, które dotyczy wszystkich inwestycji - wskazała Ewa Chmielorz.

" Wywłaszczenie jest ingerencją w święte prawo własności"

- Niestety, kwestie, które poruszyła moja koleżanka, nie mogą znaleźć pozytywnych rozwiązań na drodze judykatury. Dramat ludzki może zostać zmieniony tylko przez zmiany legislacyjne - wskazał radny Adam Koczyk (KO). - Wskazaliśmy pewne moduły zmian, które są konieczne. Jeśli apel zostanie przyjęty, będziemy pomagać naszym przedstawicielom w sejmie i podpowiadać, w jakim kierunku te zmiany powinny być realizowane - dodał. - Sprawa dotyczy poszkodowanych przez restrykcyjne prawo. Wywłaszczenie jest ingerencją w święte prawo własności - stwierdził.

Jan Kawulok (PiS) podczas sesji zwrócił uwagę, że wywłaszczenia nie tylko są prowadzone przez państwo, ale także samorząd, który po wprowadzeniu zmian będzie ponosił takie same koszty.

- Te regulacje będą dotyczyć nie tylko tego jak wywłaszcza państwo, ale analogicznie także jak wywłaszcza samorząd. Ponawiam apel, żeby w sprawach typowo gospodarczych przysyłać pisma na komisjach. Wybrane stanowiska wzbogacą nasz apel - podkreślił.

Dodał, że apel powinien zawierać konkretne propozycje zmian i projekt.

- Proponujecie podwyżkę, czy obniżkę? Z tego apelu to nie wynika. Czy wnioskodawca chce podnieść, czy obniżyć? Nie wiem. Można było w biurze poselskim próbować to skorygować. Generalnie jesteśmy za uporządkowaniem tego, ale musimy pamiętać, że my też płacimy jako sejmik za wywłaszczenie. Ile nam to zdrożeje za prowadzenie dróg wojewódzkich? Ta uchwała przejdzie, ale obawiam się, że nic z jej nie wyniknie. Jakbyśmy proponowali konkretne zmiany ustawowe, byłoby to bardziej konstruktywne - dodał.

""Ile nas to będzie kosztowało?" - mam wrażenie, że to nie jest pytanie postawione w dobrym momencie..."

- "Ile nas to będzie kosztowało?" - mam wrażenie, że to nie jest pytanie postawione w dobrym momencie... - skomentował Grzegorz Wolnik (KO). - Powinniśmy zapytać ile to będzie kosztowało wywłaszczanych w różnych formułach właścicieli. Zwracam uwagę, żeby wartość jaką wypłacamy za daną nieruchomość była odtworzeniowa a nie rynkowa. Jeśli na jakimś terenie słychać o tym, że będą wywłaszczenia i jest planowana duża inwestycja liniowa, tam spada wartość rynkowa nieruchomości. W innych miejscach znów, gdzie te osoby muszą nabyć nieruchomości wartość rośnie - wskazał. - Jeśli mam dom z budą, psem i krzakiem porzeczek, to chcę dom z budą, psem i krzakiem porzeczek, a nie wyceniony na jakąś wartość rynkową. Rynku tutaj nie ma - dodał.

Za przyjęciem apelu opowiedziało się 23 radnych, znów 14 wstrzymało się od głosu. Nikt nie zagłosował przeciw.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Euro 2024: STUDIO-EURO ODC-3 PRZED MECZEM POLSKA - AUSTRIA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni