MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Śląskie: To centra miast czy slumsy? [ZDJĘCIA]

Joanna Heler
To nie peryferia Rybnika, a oddalona o 20 metrów od Rynku ulica Zamkowa. Dziś w lubianej niegdyś przez mieszkańców lodziarni pomieszkują czasami bezdomni.
To nie peryferia Rybnika, a oddalona o 20 metrów od Rynku ulica Zamkowa. Dziś w lubianej niegdyś przez mieszkańców lodziarni pomieszkują czasami bezdomni. Barbara Kubica
Centra miast wyglądają jak obskurne bazary. Urzędnicy nie panują też nad ruderami

Ciuchy sprzedawane ze stoiska pod chmurką i ryzyko, że podczas spaceru na głowę spadnie Ci fragment elewacji. Gdzie tak jest? W centrach śląskich miast.

Urzędnicy pozwalają na handel z metalowych szczęk, stolików i drewnianych bud. Towar eksponowany jest też na chodnikach. Jednocześnie nie potrafią wyegzekwować rozbiórki sypiących się budynków, ograniczając się do wywieszenia tabliczki "grozi zawaleniem".

W Gliwicach handel stolikowy kwitnie na pl. Piastów, gdzie krzyżuje się kilkadziesiąt linii autobusowych. W podjasnogórskim, miejskim parku im. Staszica stoi budka szpecąca otoczenie. Nikt nie pytał estetyka miasta jak obiekt powinien wyglądać. Katowicki Rynek od wielu lat kojarzy się z warzywnymi straganami. W Bielsku-Białej przy ul. Cyniarskiej stoi nieużywany i odrapany blaszak, w którym kiedyś można było kupić warzywa. Za sosnowieckim centrum handlowym Plaza jest kilkadziesiąt bud i stoisk osłoniętych folią. Kupców nikt nie ruszy, bo teren jest ich. 20 metrów od Rynku w Rybniku przy ul. Zamkowej odstrasza budynek, w którym mieściła się lodziarnia. Dziś to miejsce spotkań bezdomnych. Straż miejska bezskutecznie próbuje namierzyć właścicielkę.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA OBSKURNYCH MIEJSC W NASZYCH MIASTACH

Urzędnicy powinni ruszyć się zza biurek


Z Robertem Koniecznym, architektem z Katowic rozmawia Joanna Heler

Nieważne czy zabytek, czy też nowoczesny budynek, obok obowiązkowo musi stać buda z zapiekankami, rajstopami, czy góralskimi oscypkami. Nie drażni to pana?
Drażni, ale wynika z faktu, że Polacy mają niskie poczucie estetyki, a to przekłada się na wygląd otoczenia. Te budy są zresztą tylko przysłowiowym kwiatkiem do kożucha, bo i nierzadko budynki przy których stoją są po prostu paskudne.

W urzędach miast, w wydziałach architektury gdzie wydaje się zgody na postawienie takich koszmarków pracują przecież architekci.
Może i mają dyplomy, ale ich praca ma niewiele wspólnego z kształtowaniem otoczenia. Zasłaniają się przepisami, ale przecież przy wydawaniu takiej decyzji trzeba też kierować się zdrowym rozsądkiem. A przede wszystkim ruszyć się zza biurka i na własne oczy przekonać się, gdzie dana inwestycja ma się znaleźć, w jakim otoczeniu stanie. Wróciłem właśnie z Niemiec gdzie jest stawiany dom mojego autorstwa. Tam na plac budowy przyjeżdża komisja na miejscu oceniając, czy budynek wkomponuje się w otoczenie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera