Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ślązacy i Zagłębiacy znaleźli w Psarach raj

Katarzyna Domagała
To nasze  miejsce na ziemi - cieszą się nowi mieszkańcy Psar
To nasze miejsce na ziemi - cieszą się nowi mieszkańcy Psar Fot. Lucyna Nenow
Dobre położenie i szybka komunikacja, ładne krajobrazy za oknem, cisza, spokój oraz bez wątpienia przystępna cena ziemi, to plusy, które najczęściej wymieniają nowi mieszkańcy gminy Psary.

A jest ich całkiem sporo, bo w ostatnich latach sprowadziło się tu 435 osób, a kolejni nadal przybywają.
- Stąd o wiele łatwiej dostać się do centrum Katowic - mówi Bartosz Satała, który jeszcze w tym roku planuje zakończyć budowę domu w Górze Siewierskiej. - Droga zajmuje około 20 minut. Mieszkając w południowych dzielnicach Katowic taki czas dojazdu jest niemożliwy - dodaje.

Cztery lata temu Czesław Szmalenberg przeprowadził się z mieszkania w Sosnowcu do domu prywatnego w Dąbiu. Dziś mówi wyłącznie o plusach tej decyzji. - Mieszkałem na kameralnym osiedlu w mieście - wspomina pan Czesław. - Jednak dopiero tutaj poznałem, co to dobrzy sąsiedzi. Śmiało mogę powiedzieć, że w okolicy mam kilkunastu sąsiadów, z którymi żyję w przyjaźni. Żyjąc w blokach z wielkiej płyty jest to niemożliwe - stwierdza.

- Chcemy zabrać Tychom miano sypialni aglomeracji. U nas znacznie lepiej się sypia - przekonuje Dariusz Margiel z Urzędu Gminy w Psarach. - Mamy ładniejsze widoki i więcej zieleni - wymienia.
W urzędzie doskonale wiedzą, że sam krajobraz to nie wszystko. - Ludzie, którzy wybierają życie w sąsiedztwie wielkich aglomeracji, szukają przestrzeni - mówi Margiel. - Staramy się im tę przestrzeń zaoferować. Działki, które sprzedaje gmina, mają około dwóch tysięcy metrów kwadratowych. Najwięcej nowych budynków widać w sołectwie Malinowice.

Plusy gminy

Dobra komunikacja. Gmina leży w pobliżu drogi krajowej 86. Szybko można dojechać do największych miast aglomeracji.
Dobra cena. Za metr kwadratowy trzeba zapłacić 85 zł. To prawie 2-3 razy taniej niż na przedmieściach Katowic, Sosnowca czy Będzina.
Blisko do szkół i przedszkoli. Placówki oświatowe znajdują się na tyle blisko, że z wielu miejsc pociechy można odprowadzać do szkoły. Budynki są ocieplone, a dzieci mają do dyspozycji nowoczesne pomoce dydaktyczne.

Fenomen mieszkania na wsi?

Mieszkańcy aglomeracji śląsko-zagłębiowskiej najchętniej przeprowadzają się do gmin Psary, Siewierz, Bojszowy, Mikołów oraz miejscowości na Jurze.
Krzysztof Łęcki, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego, uważa, że największym plusem tych rejonów jest dobra lokalizacja. Często można się stamtąd szybciej dostać do centrum miasta niż przejechać przez jego wszystkie dzielnice.
- Niedogodności związane z życiem w mieście są powszechnie znane. Jeżeli można do niego przyjechać tylko do pracy, a później wrócić do miejsca, gdzie jest cisza, spokój i widok na las, to ci, którzy mogą z tego korzystać, robią to. W Zagłębiu i na Śląsku mamy możliwość wyprowadzić się do gmin, oddalonych zaledwie o kilkanaście kilometrów od głównych miast aglomeracji. Z całą pewnością łatwiej i przyjemniej odpoczywa się po pracy w takiej okolicy - mówi socjolog. - Ci, którzy zdecydowali się zainwestować w dom i przenieść na wieś, postrzegani są jako osoby o wyższym statusie społecznym, bo potrafią zapewnić sobie komfort życia, na który nie wszystkich stać - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!