Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sosnowiecki program in vitro zawieszony. Bada go prokuratura

Tomasz Szymczyk
Radny uważa, że  tryb wprowadzenia uchwały w sprawie  in vitro był nieprawidłowy
Radny uważa, że tryb wprowadzenia uchwały w sprawie in vitro był nieprawidłowy 123RF
Jak już informowaliśmy, pary, które planowały skorzystać z miejskiego programu leczenia niepłodności metodą in vitro w Sosnowcu, muszą uzbroić się w cierpliwość. Postępowanie w tej sprawie prowadzi bytomska prokuratora. Wyniki postępowania mają być znane w ciągu kilku dni.

Październikowa uchwała sosnowieckiej Rady Miejskiej, wprowadzająca program leczenia niepłodności metodą in vitro, za sprawą jednego z radnych trafiła do prokuratury. Zdaniem radnego Jana Bosaka z Platformy Obywatelskiej, który złożył zawiadomienie, nieprawidłowy był tryb wprowadzenia do wykonania tej uchwały. Nie podoba mu się to, że program jest podobny do programu krajowego. - Ubolewam, że Sosnowiec chce wydawać pieniądze, podczas gdy rząd chce sfinansować całe zadanie - mówił na jednej z wcześniejszych sesji.

- Rozumiemy światopogląd przeciwników takich rozwiązań, ale nie rozumiemy ich działań - słyszymy w sosnowieckim Urzędzie Miejskim.

Sprawą zajmuje się bytomska prokuratura. - Prowadzimy sprawę z artykułu 231 dotyczącego przekroczenia uprawnień. Dokumentów do przeanalizowania jest sporo - mówi Artur Ott, szef Prokuratury Rejonowej w Bytomiu.

Tymczasem ze zdaniem Jana Bosaka nie zgadza się radny Zygmunt Witkowski z SLD, który był pomysłodawcą uchwały w sprawie in vitro. - Nadzór prawny wojewody zatwierdził uchwałę, więc jest zgodna z prawem - mówi radny Witkowski.
Program jest wzorowany na doświadczeniach Częstochowy, gdzie takie rozwiązanie zostało wprowadzone jako pierwsze w Polsce. Dofinansowanie dla każdej z par ma wynieść 3 tysiące złotych. W programie mogą wziąć udział mieszkające w Sosnowcu małżeństwa, w których kobieta mieści się w przedziale wieku 20-37 lat według roku urodzenia.

Pary te muszą kwalifikować się do leczenia niepłodności metodą in vitro zgodnie z wytycznymi Polskiego Towarzystwa Medycyny Rozrodu, a także przejść wcześniejsze leczenie niższego rzędu (przez co najmniej dwa lata), które zakończyło się niepowodzeniem, lub mieć bezpośrednie wskazania do zapłodnienia pozaustrojowego. Zgodnie z zapisami programu, w 207-tysięcznym mieście problem niepłodności może dotyczyć około 6 tysięcy par. Wielkość populacji wymagającej leczenia poprzez zapłodnienie in vitro oszacowano na 136 par.

Do programu zgłosiło się już piętnaście par. - My zajmujemy się tylko weryfikowaniem wniosków od strony formalnej. Weryfikację pod względem medycznym będzie przeprowadzała już odpowiednia klinika - mówili nam pracownicy Wydziału Zdrowia sosnowieckiego Urzędu Miejskiego. Teraz ci, którzy chcieli skorzystać z miejskiego programu, muszą poczekać, aż skończy się prowadzone przez prokuraturę postępowanie.

- Do czasu jego zakończenia funkcjonowanie programu zostało zawieszone. Pary muszą poczekać na finał postępowania - potwierdza Krzysztof Polaczkiewicz z Wydziału Informacji i Promocji Miasta sosnowieckiego Urzędu Miejskiego.

Jak mówi prokurator Artur Ott, decyzja o tym, czy sprawa będzie prowadzona dalej, czy też zostanie umorzona, ma zapaść w najbliższych dniach.


*Regionalna lista płac. Sprawdź, ile zarabiają [ZAROBKI OD 100 ZŁ DO 1 MLN ZŁ]
*Kuchenne Rewolucje w Tychach: Dom Bawarski Tychy Magdy Gessler [ZDJĘCIA + WIDEO]
*Najpiękniejsze polskie kolędy [POSŁUCHAJ i WYBIERZ]
*Najlepsze prezenty na święta Bożego Narodzenia [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!