Squash - zasady gry, rady dla początkujących, gdzie zagrać. Sprawdzamy ceny sprzętu i wybieramy przykładowe korty na Śląsku

Przyjmuje się dwie wersji początków squasha. Jedna z wersji podaje, że to uczniowie elitarnych szkół postanowili w pewnym momencie grać przekłutą piłką tenisową, która ulegała zgnieceniu podczas gry. Angielskie słowo „squash” oznacza właśnie rozgniatanie. Wedle drugiej wersji – grę w squasha wymyślili więźniowie. Ograniczona przestrzeń w zakładzie karnym wymusiła wymyślenie nowej formy aktywności. Nie mogąc grać w tenisa, więźniowie zaczęli odbijać piłkę od ścian.

Faktem jest, że początków squasha należy szukać w XIX-wiecznej Wielkiej Brytanii. Pierwsze wzmianki o nowej dyscyplinie sportowej pojawiły się w 1890 roku w „The Badminton Library of Sports and Pastimes”, a w 1907 powstała pierwsza krajowa federacja squasha. Miało to miejsce w Stanach Zjednoczonych. W Polsce squash pojawił się stosunkowo niedawno – mniej więcej w połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku.

Mecze squasha rozgrywane są na kortach, których wymiary określa Międzynarodowa Federacja Squasha. Pole ma długość 9,75 m. i szerokość 6,4 m. Kort jest zamknięty ścianami z czterech stron, wszystkie ściany biorą udział w grze. Pole gry jest ograniczone liniami. Podobnie, jak w tenisie, rozgrywka rozpoczyna się od serwisu wykonanego przez jednego z zawodników. Następnie zawodnicy odbijają na przemian piłkę do momentu, w którym komuś to się nie uda. Za prawidłowo wykonane uderzenie uznaje się to, które spełnia wszystkie poniższe zasady:

• zostało wykonane przed drugim odbiciem piłki od podłogi (zawodnik może uderzyć piłkę z woleja lub po jednym odbiciu od podłogi)
• odbita piłka trafiła w którąkolwiek ze ścian kortu poniżej linii autu
• odbita piłka trafiła przednią ścianę kortu nad dolną linią autu.

Niedopuszczalne jest dotknięcie piłką jakiejkolwiek części ciała lub stroju zawodników. Piłka nie może również trafić w rakietę przeciwnika.

Gra toczy się w setach, do 11 punktów. Przy walce o punkty przyjmuje się system point-a-rally scoring, czyli punkt zdobywa ten zawodnik, który wygra daną piłkę, bez względu na to, kto serwował. Przy wyniku 10:10, do wygrania seta konieczne jest zdobycie dwupunktowej przewagi.

By rozegrać swój pierwszy mecz squasha, w zasadzie nie potrzebny jest żaden specjalistyczny sprzęt. Ten strój, który założyłoby się na rower, przebieżkę czy wizytę w klubie fitness, powinien sprawdzić się przy squashu. Należy pamiętać, że mowa jest o sporcie halowym, a więc najlepsze będą krótkie spodenki i koszulka z krótkim rękawem. Do kompletu dochodzą sportowe buty na płaskiej podeszwie. Co do zasady, nada się tu praktycznie każdy rodzaj obuwia sportowego, ale rynek oferuje szereg bardziej wyspecjalizowanych produktów.

Do rozpoczęcia rozgrywki konieczne są jeszcze dwie rakiety i piłka. Na pierwszy raz najlepiej wypożyczyć niezbędny sprzęt. Praktycznie każdy obiekt wyposażony w korty do squasha dysponuje wypożyczalnią. Pracownicy dobiorą również odpowiednią piłkę. Dla początkujących – bardziej miękką, odbijającą się mocniej. Gracze zaawansowani wybierają piłki twardsze, które miękną po rozgrzaniu.

Wybór rakiet do squasha dostępnych na rynku jest ogromny. Rozpoczynając przygodę z tym sportem, warto wypróbować różne rakiety, by znaleźć tę, która będzie nam najbardziej odpowiadać – lżejszą, cięższą, z odpowiednim naciągiem i balansem. Trenerzy i pracownicy kortów na pewno chętnie doradzą w wyborze.

Warto, by osoby chętne do regularnej gry, wykupiły sobie na początek kilka godzin z trenerem. Fachowiec pokaże prawidłową postawę, nauczy trzymania rakiety i wyjaśni, jak grać, by nie zrobić sobie krzywdy. Należy podkreślić, że squash jest bardzo dynamicznym sportem i wyrobienie prawidłowych nawyków pozwoli na zminimalizowanie ryzyka ewentualnych urazów.

W większych miastach nie powinno być problemu ze znalezieniem kortów do squasha. Halę z kortami, często więcej niż jedną, na pewno uda się łatwo znaleźć. Mieszkańcy mniejszych miejscowości być może będą zmuszeni udać się do pobliskiego większego miasta. Poniżej publikujemy listę przykładowych miejsc w miastach aglomeracji, w których można spróbować swoich sił w squashu:

• Bielsko-Biała – Enjoy Squash (ul. Rejtana 3), Solar Fitness Club (ul. Oświęcimska 22)
• Częstochowa – Calypso Fitness Club (ul. Piastowska 225)
• Dąbrowa Górnicza – Speed Squash Club (ul. Zawadzkiej 10),
• Gliwice – Ośrodek Sportowo-Rekreacyjny Jasna 31, Squashmania (ul. Kozielska 33a)
• Jastrzębie-Zdrój – Kopalnia Formy (ul. Prosta 4)
• Katowice – Squash Arena (ul. Ceglana 67h), Squashok (ul. Wiązowa 5)
• Rybnik – BestFit Club (ul. Niedobczycka 108)
• Tarnowskie Góry – Rockets Center (ul. Wojska Polskiego 4), Hala Sportowa (Obwodnica 8)
• Tychy – U Przewoźnika (ul. Piłsudskiego 14)
• Zabrze – ReShape (ul. Narutowicza 1)

To jedynie niewielki przegląd przez obiekty sportowe na Śląsku. Z pewnością każde z wymienionych miast i te, których zabrakło w powyższym zestawieniu, oferują miejsce, w którym będzie można rozpocząć przygodę ze squashem.

Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Tak, jak w przypadku każdego innego sportu, rozrzut cen wyposażenia gracza jest ogromny. W jednym z popularnych sklepów internetowych specjalizujących się w akcesoriach do gry w squasha, najtańsza rakieta kosztuje w promocji 99 zł. Najdroższa – 800 zł. Identycznie przedstawia się sytuacja z obuwiem. Ceny rozpinają się pomiędzy 175 a 750 zł. Mniejszy rozrzut cenowy jest w przypadku piłek i owijek. Tu kwota, którą należy wydać, oscyluje w okolicach kilkunastu złotych za sztukę.

Oczywiście, do wydatków należy doliczyć koszt wynajęcia kortu. Średnia cena wynosi ok. 40 zł i zależy od pory dnia i tygodnia oraz miasta. Wiele ośrodków sportowych oferujących korty do squasha honoruje karty MultiSport. Warto porozmawiać na ten temat ze swoim pracodawcą.

Pamiętajmy, że squash jest sportem kontaktowym. Zadbajmy o bezpieczeństwo własne i drugiej osoby na korcie. Używajmy okularów ochronnych i nie zapominajmy, że przeszkadzanie przeciwnikowi jest po pierwsze niedozwolone, po drugie – może stwarzać zagrożenie. Grajmy z rozwagą i pamiętajmy, że na korcie obok nas jest druga osoba.