Szołtysek: Na moście w Awinionie

Ów most w Awinionie jest tak bardzo stary, że więcej ma o nim do powiedzenia legenda niż historia. Otóż pewien pasterz owiec imieniem Benezet, czyli Benedykt, późniejszy święty, miał w 1177 roku widzenie, w którym głos z nieba zobowiązał go do wybudowania mostu w Awinionie nad wielką rzeką Rodan. Kiedy jednak władze zlekceważyły Benezeta, to pasterz osobiście zaczął budować ów most, a podczas roboty jego stadem opiekowali się aniołowie. I tak oto słynny most w Awinionie był gotów po jedenastu latach pracy, czyli w 1188 roku.

Niestety budowla została w XVII wieku zburzona podczas wylewów Rodanu, przetrwało zaledwie pięć przęseł i dzisiaj sięga tylko do połowy rzeki. Dodatkowo ten nieczynny most znalazł się na odludziu, a w jego podcieniach schadzki i potańcówki urządzała awiniońska awangarda. Tam też swój rodowód miała piosenka ludowa, której melodia była nawet frywolną adaptacją kościelnej pieśni. Początkowo piosenka zaczynała się od słów "Pod mostem…" (Sous le pont d'Avignon), bo tam były owe imprezki, ale z czasem przerobiono tekst i do dzisiaj znamy piosenkę jako "Na moście w Awinion" (Sur le pont d'Avignon).

Co jednak owa historyjka ma wspólnego ze Śląskiem? Przede wszystkim to, że nasz nieszczęsny śląski most w Mszanie na ciągle niedokończonej autostradzie A1 budują dopiero o dwa lata za długo. Jeśli będzie jak w Awinionie, mamy jeszcze czas do 2023 roku. A kiedy nawet ten most w Mszanie się zawali, to patrząc na awinioński przykład, nie należy tragizować, bo zepsuty most w Awinionie odwiedzają rocznie setki tysięcy turystów, płacąc bilety po 5 euro oraz kupując płytę z piosenką "Na moście w Awinionie" za 25 euro. Może więc nawet lepiej będzie, jak most w Mszanie nigdy nie powstanie?

*Zimy w styczniu nie będzie [PROGNOZA POGODY NA STYCZEŃ 2014]
*Abonament RTV 2014 [OPŁATY, TERMINY, ULGI]
*Urlop macierzyński i urlop rodzicielski 2014 [ZASADY I TERMINY]