Takie mogły być Katowice, gdyby zaprojektował je Eero Saarinen

Marcin Zasada
Lotnisko JFK - TWA Flight Center; Dworzec PKP Katowice
Lotnisko JFK - TWA Flight Center; Dworzec PKP Katowice arc
Zamiast słynnych kielichów na dworcu PKP, jeszcze bardziej monumentalne betonowe skrzydła, a nadto kosmiczne wnętrza rodem z kreskówki o sympatycznej rodzince Jetsonów – czy tak wyglądałyby Katowice, gdyby pół wieku temu budował je Eero Saarinen, jeden z najwybitniejszych amerykańskich architektów minionego stulecia?

Twórczość genialnego projektanta, urodzonego w Finlandii (rocznik 1910; Saarinen zmarł w 1961 r.), ale przez większość życia mieszkającego w Stanach Zjednoczonych przypomniał niedawno amerykański magazyn "The Atlantic". Na zdjęciach Balthazara Koraba, fotografa współpracującego z Saarinenem (kilka lat temu gigantyczną dokumentację Korab przekazał w testamencie Bibliotece Kongresu), widać dzieła niezwykłe, ale jakby znajome. Imponujący budynek terminalu TWA na lotnisku JFK w Nowym Jorku, port lotniczy Waszyngton-Dulles czy lodowisko przy Uniwersytecie Yale już na pierwszy rzut oka kojarzą się ze sztandarowymi produktami powojennego modernizmu w Katowicach.

Zestawienie ich z takimi gmachami, jak katowicki dworzec PKP, nieistniejąca hala huty Baildon czy chorzowski Kapelusz dla jednych może być powodem do dumy, dla innych potwierdzeniem, że architekci projektujący w Katowicach (ale i okolicach – stąd Chorzów) pół wieku temu, wbrew wielu pozorom, jednak nadążali za światem. Niektórzy powiedzą, że architektonicznie byliśmy bardziej światowi w czasach głębokiego PRL-u niż dziś. Może i gorsze materiały, może nieco mniejszy rozmach, może też masa zaniedbań, którymi budowle Polski Ludowej obrosły przez lata, ale duch wciąż ten sam. Nawet, ujmując rzecz pół żartem-pół serio, na chorzowskim kąpielisku Fala stał kiedyś łuk przywodzący na myśl słynną konstrukcję Saarinena z St. Louis – Gateway Arch.

Oglądając przygotowaną galerię, w której zestawiliśmy więcej dzieł Saarinena z budynkami, które widzimy na co dzień, można pomarzyć, jak wyglądałyby Katowice, gdyby architekci mogli pozwolić sobie na więcej kosmicznej fantazji. Był taki film Kieślowskiego – "Podwójne życie Weroniki". Koncept pasuje jak ulał: tu mamy (prawie) podwójne życie Katowic, w dwóch jakby paralelnych rzeczywistościach. I tym filozoficznym akcentem…


*Próbny sprawdzian szóstoklasistów 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI
*Horoskop 2014: Karty tarota ostrzegają [PRZEPOWIEDNIE NA 2014]
*Tabliczka mnożenia do wydrukowania [WZORY TABLICZEK MNOŻENIA]
*Urlop macierzyński 2014 [ZASADY I TERMINY: URLOP RODZICIELSKI]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 9

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

g
grafvonnid
Kapelusz i pkp szczegolnie - cos pieknego! Choc fanem tzw brutala nie jestem
M
Marcin Zasada, DZ
W pewnym sensie się zgadzam, również co do Corbusiera. Może ta "najlepszość" nie jest najbardziej odpowiednim określeniem - każda epoka ma swój rytm i tych, którzy go nadają. Chodziło mi raczej o to, że przywołując Saarinena mamy dowód, że wbrew pozorom, kiedyś jakby uważniej wsłuchiwano się w to, co ciekawego oferuje światowa architektura. Dziś możliwości znacznie większe, natomiast miejsce fantazmatów zajęły koszmarki. Pozdrawiam, MZ
s
sqro
wysoce dyskusyjna jest tak "najlepszość" w szczególności w odniesieniu do kierunku tak skompromitowanego jak powojenny modernizm powstały pod wpływem niesławnej karty ateńskiej i corby.

Polecam rozważenie casusu architektów włoskich którzy bardzo szybko połapali sie w hucpie corbusiera i gremialnie odcieli sie kategorycznie od jego fantazmatów
M
Marcin Zasada, DZ
Barbarzyństwo i kuriozum, biorąc pod uwagę okoliczności. Z tym "docenianiem", a raczej brakiem - też fakt. Pozdrawiam, MZ
a
arnie
A najlepsze ze nie doceniamy tego co mamy,wyburzenie hali baildonu to bylo barbarzynstwo!
a
arnie
A majlepsze ze nie docemiamy tego vo mamy,wyburzenie hali baildonu to bylo barbarzynstwo!
M
Marcin Zasada, DZ
Ależ my zawsze małpowaliśmy zachód i nadal to robimy. Tylko, jak widać, kiedyś było subtelniej i małpowaliśmy to, co naprawdę najlepsze. To największy paradoks. Pozdrawiam, MZ
s
sqro
i małpowanie zachodu z pretensjami do bycia "światowcem" tylko ta słoma i siermięga.
a
arnie
Az z** bierze ze za komumy w Katowicach bylo wiecej rozmavhu niz dzis - galeria kat.,scc,nowe centrum i nospr- to mozna porownac z projektami w koluszkach
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni
Dodaj ogłoszenie