Tomasz Sikora zastanawia się nad końcem kariery

Podczas uroczystości wręczania nagród dla najlepszych sportowców Katowic wystąpił pan w nietypowej dla siebie roli. Jak się pan czuł jako ten, który wręcza wyróżnienia?
Muszę przyznać, że trochę mnie ta zamiana ról martwi, bo do tej pory to ja dostawałem nagrody (śmiech). To chyba znak, że jestem już zaawansowany wiekowo i moja przygoda z czynnym biathlonem dobiega końca.

To brzmi jakby zapowiadał pan koniec swojej kariery.
Przyznam, że ciągle się nad tym zastanawiam.

Naprawdę Tomasz Sikora myśli już o sportowej emeryturze? Co pan będzie wtedy robił?
Mam tyle pomysłów, że przez tydzień moglibyśmy o nich rozmawiać. I ciągle pojawiają się nowe.

Mają związek ze sportem i biathlonem?
Niektóre tak, ale są też takie, które ze sportem nie mają wiele wspólnego.

Mam jednak nadzieję, że w nadchodzącym sezonie zobaczymy jeszcze pana na śniegu.
Powoli zapominam o nieudanych występach w minionym sezonie i patrzę w przyszłość. Już niedługo powinniśmy się dowiedzieć jak będą wyglądać przygotowania do następnego sezonu. Wszyscy czekamy na decyzję zarządu w sprawie obsady trenerskiej. Nadchodzący sezon będzie bardzo ważny, ponieważ wszyscy będą chcieli pokazać, że ten miniony to była chwila słabości.