"Tomek na Alasce" Alfred Szklarski i Maciej J. Dudziak. Kultowy bohater powraca
"Tomek na Alasce" to dziesiąty (a w zasadzie nawet 11, licząc opublikowanego pod pseudonimem "Tomka w tarapatach") tom cyklu książek Alfreda Szklarskiego o przygodach Tomka Wilmowskiego i jego przyjaciół, wydany w 2021 r. Jego autorem jest Maciej Dudziak, który bazował na notatkach pozostawionych przez Szklarskiego.
Po wydanym w 1987 r. "Tomku w Gran Chaco" Alfred Szklarski planował wydanie jeszcze trzech tomów przygód młodego podróżnika. Plany te pokrzyżowała śmierć Szklarskiego w 1992 roku w Katowicach. "Tomek w grobowcach faraonów" został dokończony przez ks. Adama Zelgę i wydany w 1995 roku. Natomiast w maju br. ukazał się tom pt. "Tomek na Alasce".
Tym razem Tomek, jego żona Sally i ich przyjaciel kapitan Nowicki, przybywają na Alaskę, jako uczestnicy wspólnej naukowej wyprawy amerykańskiego uniwersytetu w Chicago oraz Brytyjskiego Towarzystwa Geograficznego. Wyprawę finansuje znany milioner i filantrop – John Davison Rockefeller. Po przybyciu okazuje się, że wcześniejsza grupa geologów i kartografów, do której mieli dołączyć Polacy, zniknęła bez śladu w tajemniczych okolicznościach. Małżeństwo razem z kapitanem Nowickim ruszają na północ z wyprawą ratunkową.
Kontynuacje książek, za które biorą się inni autorzy, to wielkie ryzyko. Bo jak zachować klimat i styl oryginału, to, czego oczekują i za co kochają je czytelnicy, nie ulegając pokusie większych zmian, nadaniu powieści swojego sznytu. A jednak...Maciej Dudziak z tego zadania wyszedł obronną ręką.
A było to ryzykowne również dlatego, że Czytelnicy przygód Tomka już dawno dorośli, a współczesnym nastolatkom niekoniecznie książka może się spodobać...
Nie przeocz
Za to dla starszych wielbicieli "Tomka" z pewnością będzie to miła i sentymentalna podróż. Docenią dialogi utrzymane w konwencji stylistyki Szklarskiego, zawsze ten sam dowcip i humor Nowickiego z jego charakterystycznymi powiedzonkami. I tylko postać Sally, może nieco drażnić swoją naiwnością i infantylnością. Trudno oprzeć się wrażeniu, że we wcześniejszych tomach, dzielna córka australijskiego pioniera wydawała się postacią ciekawszą. Tu pozostaje w cieniu swojego męża, a jej naiwność i "dzielność" nie rozczula, a bardziej drażni.
Na plus zaliczyć można to, co czyniło powieści Szklarskiego wyjątkowymi - dynamiczna akcja, zagadki i tajemnice, przygody i podróże oraz umiejętnie "przemycana" wiedza geograficzno-historyczna (choć brzmiąca tu nieco encyklopedycznie). I to również znajdziemy w "Tomku na Alasce".
Czy jest szansa, że książka przypadnie do gustu także młodemu Czytelnikowi? Jeśli czytał wcześniejsze powieści z cyklu, nie jest to wykluczone. Jeśli nie, istnieje ryzyko, że powieść może wydać mu się nieco chaotyczną i trącić myszką.
Za to dla tych, którzy nadal pamiętają swoje wakacje z "Tomkiem w krainie kangurów" czy "Tomkiem na Czarnym Lądzie", z pewnością będzie to piękna i nostalgiczna wyprawa. Nie tyle jednak na Alaskę (albo nie tylko), co w lata 70. i 80. XX wieku. I choćby z tego powodu, warto po nią sięgnąć.
Wydawnictwo MUZA S.A.
Strony 272
Musisz to wiedzieć
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?