Tragedia w Hucie Szklanej. 36-letni biznesmen odpowie przed sądem za śmiertelnie potrącenie 62-latki. Sprawca rozmawiał przez telefon

Do tragicznego wypadku doszło 28 czerwca 2022 roku w Hucie Szklanej w gminie Kroczyce (powiat zawierciański). Pani Maria wyjechała spod domu rowerem w kierunku miejscowości Przyłubska. Chwilę później do 62-latki miał dołączyć jej mąż, ale nie zdążył...

Mężczyzna usłyszał trzask. Ciało kobiety znajdowało się w odległości 50 metrów od miejsca, w którym została potrącona. Sprawca uciekł z miejsca wypadku. Mąż pani Marii zatrzymał samochód, który jechał z naprzeciwka. Jak się okazało kierowca tego pojazdu miał rejestrator video, który nagrał - choć z dość dużej odległości - przebieg tragicznego wypadku.

Policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Myszkowie wszczęła śledztwo w sprawie tragicznego wypadku i rozpoczęła poszukiwania sprawcy. Już po dwóch dniach okazało się, że za wypadek odpowiada 36-letni biznesmen z powiatu zawierciańskiego, Piotr K. Mężczyzna potrącił kobietę, jadąc bmw x6 w kierunku Przyłubska.

Sprawca wypadku w towarzystwie swojego adwokata sam zgłosił się na policję. Samochód przez dwa dni ukrywał w swoim garażu. Mężczyźnie postawiono zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym oraz ucieczkę z miejsca wypadku. Za te przestępstwa grozi kara nawet 12 lat więzienia. Decyzją sądu Piotr K. został tymczasowo aresztowany.

Sprawca wypadku do dzisiaj pozostaje w areszcie. Wkrótce odpowie przed sądem, bo myszkowska prokuratura skierowała akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Myszkowie.

Podczas śledztwa opinię w sprawie wydali biegli do spraw wypadków drogowych.

- Z opinii wynika, że stan techniczny samochodu nie budził zastrzeżeń i nie mógł mieć wpływu na wypadek. Zdaniem biegłych 62-letnia rowerzystka nie miała żadnych możliwości, aby uniknąć zderzenia - mówi prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Wpływ na wypadek mogły mieć inne czynniki. - Z naszych ustaleń wynika, że oskarżony rozmawiał w tym czasie przez telefon, a rozmowa została nagle przerwana po potrąceniu rowerzystki - dodaje Tomasz Ozimek.

Oskarżony Piotr K. składał w tej sprawie wyjaśnienia, ale w opinii prokuratura nie znajdują one potwierdzenia w ustalonym, faktycznym przebiegu wypadku, a stanowią jedynie przyjętą przez mężczyznę linię obrony.