Łatwo zgubić szlak w Beskidach. Goprowcy apelują o rozsądne planowanie wycieczek
W niedzielę, 3 kwietnia, goprowcy pomagali dwójce turystów, którzy w trudnych warunkach atmosferycznych zgubili szlak, schodząc z Babiej Góry. Ich dokładną lokalizację udało się ustalić po wysłaniu koordynatów za pośrednictwem aplikacji „Ratunek”. W wyprawie udział wzięło 21 ratowników.
- O godz. 21.50 do osób poszkodowanych dotarła pierwsza grupa ratowników. Po sprawdzeniu ich stanu i zabezpieczeniu termicznym, wyprowadzono je na szlak, a następnie sprowadzono o godz. 22.55 na Przełęcz Krowiarki - poinformowali ratownicy GOPR.
Nie przeocz
- Takich rzeczy nie trzymaj w portfelu. One odpychają od niego pieniądze
- Za te grzechy nie dostaniesz rozgrzeszenia. Ksiądz nie będzie miał wyboru
- Iga Świątek prywatnie. Kocha koty, cappuccino i klasycznego rocka! [zdjęcia]
- Wyższe wynagrodzenia już od 1 lipca. Tyle dostaniesz "na rękę" [wyliczenia netto]
Tego samego dnia ratownicy wyjeżdżali także do Biłej pomóc turystce, która straciła orientację w terenie. Jak ustalono, chciała udać się na Beskid i zejść trasą narciarską do Szczyrku-Biłej. O pomoc poprosiła, gdyż była mocno wychłodzona i zdezorientowana. Do poszkodowanej wyjechał zespół ratowników. W międzyczasie dotarł do niej mąż. Oboje zostali ewakuowani.
W sobotę o godz. 22.30 ratownik dyżurny otrzymał zgłoszenie o turystach, którzy byli na szlaku zielonym pomiędzy Halą Boraczą a Halą Lipowską. Były to trzy osoby. Ze względu na trudne warunki atmosferyczne (wiatr, mróz ok. -10 st. C, duża ilość śniegu) jeden z turystów - mocno wychłodzony - nie był w stanie kontynuować marszu.
Na miejsce udali się na skuterach ratownicy dyżurni z Hali Miziowej, którzy przebywali na patrolu w rejonie Rysianki. Ze względu na nieprzejezdny teren od wysokości ok. 1200 m n.p.m., w kierunku turystów udał się patrol pieszy (jeden ratownik), a pozostali ratownicy podjęli udaną próbę dotarcia do mężczyzn inną drogą.
Po dotarciu ratowników na miejsce o godz. 23.15, turysta wymagający pomocy został zabezpieczony termicznie i przetransportowany do schroniska na Rysiance. Nie wymagał specjalistycznej opieki medycznej.
- W Beskidach nadal panuje zima. Apelujemy o rozsądne planowanie wycieczek, sprawdzanie prognoz pogody, a także o dostosowanie ubioru i wyposażenia plecaka do panujących warunków. Prosimy przed wyjściem w góry o zainstalowanie bezpłatnej aplikacji Ratunek, która w sytuacji zagrożenia, pomoże zlokalizować miejsce zdarzenia z dokładnością do kilku metrów - to apel ratowników GOPR.
Musisz to wiedzieć
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?