Pamiętam, jak w miesiąc-dwa po śmierci Jana Pawła II dostało mi się, gdy napisałem (a właściwie powtórzyłem tezę za Adamem Szostkiewiczem bodajże), że najlepiej dla papieża byłoby, gdyby proces beatyfikacyjny i kanonizacyjny trwał długo. Bo wtedy pamięć o nim nie zaginie, będziemy mieli wokół czego się jednoczyć, a hasło "santo subito" jest idealne, by identyfikować ludzi, dla których Jan Paweł II jest ważny.
Dostało mi się, bo - mówiono - o Ojcu Świętym nigdy nie zapomnimy. Śladu po tej atmosferze roku 2005 - czuwaniu przy chorym, śmierci, pogrzebie, pielgrzymkach do grobu - dziś nie ma. Emocje opadły. Zastanawiam się jednak, czy pozostało w nas - en masse - cokolwiek?
CZYTAJ KONIECZNIE:
KANONIZACJA PAPIEŻA JANA PAWŁA II: CZY TO OSTATNIA NARODOWA PIELGRZYMKA?
Przypomniał mi się tamten czas, bo dziś trwają przygotowania do kanonizacji JP II, ostatniego etapu tak masowego pielęgnowania zbiorowej pamięci o wielkim Polaku. A potem co? Czy jakieś wydarzenie zjednoczy nas jeszcze wokół niego?
Twitter @MarekTwarog
*Próbny sprawdzian szóstoklasistów 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI
*Horoskop 2014: Karty tarota ostrzegają [PRZEPOWIEDNIE NA 2014]
*Tabliczka mnożenia do wydrukowania [WZORY TABLICZEK MNOŻENIA]
*Urlop macierzyński 2014 [ZASADY I TERMINY: URLOP RODZICIELSKI]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?