Zbliża się 13 grudnia, kolejna rocznica wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. O wydarzeniach tamtych dni napisano już wiele tekstów, artykułów, opracowań naukowych i wspomnień. Pojawiają się jednak takie okruchy wspomnień, które paralelicznie i parabolicznie łączą się ze współczesnością.
Przypominam sobie takie zdjęcie, które w grudniu 1981 roku obiegło cały świat. Znany fotograf, Chris Niedenthal, uwiecznił na fotograficznej kliszy obraz warszawskiej ulicy. Na zdjęciu widzimy, stojący pod nieistniejącym już dzisiaj kinem Moskwa, wóz opancerzony, żołnierzy przy koksowniku, a w tle plakat do filmu Coppoli „Czas apokalipsy”. Słynne zdjęcie Chrisa Niedenthala stało się fotograficznym symbolem tamtego okresu. Jest wiele zdjęć tragicznych przypominających tamte dni, jak choćby zdjęcia pomordowanych na kopalni Wujek górników.
Przypominają mi się jeszcze dwa inne zdjęcia z czasów stanu wojennego, które obiegły świat. Obydwa wykonane 31 sierpnia 1982 roku: jedno we Wrocławiu, drugie w Lubinie. Fotografia z Lubina: obraz biegnących manifestantów niosących ciało zastrzelonego przez ZOMO Michała Adamowicza. Na wrocławskim zdjęciu widzimy, jak milicyjna ciężarówka rozjeżdża dosłownie (bo zostało to również sfilmowane) uczestnika antykomunistycznej manifestacji. Zdjęcie opublikowały francuskie gazety na pierwszych stronach z podpisem „Śmierć polskiego gawrosza”. Wstrząsający obraz. Rozjechany przez milicyjną ciężarówkę wrocławianin Jarosław Hyk przeżył. Miał wiele szczęścia, bo kierowca, milicjant, uderzył w niego centralnie i brutalnie po nim przejechał. Szpital, operacja, rekonwalescencja i powrót do żywych. Po wielu latach, w wolnej już Polsce, teoretycznie, Jarosław Hyk próbował dochodzić sprawiedliwości, ukarania winnych i odszkodowania. Niewiele wskórał. Po wielu latach procesowania się otrzymał zadośćuczynienie w wysokości 6000 złotych. Haniebne zadośćuczynienie. A milicjantowi zomowcowi włos z głowy nie spadł.
Z lubińskim zdjęciem wiąże się z kolei inna historia, też współczesna. Dramatyczne zdjęcie niesionego przez czterech mężczyzn zabitego manifestanta zostało, chyba jakieś 8 lub 9 lat temu, wykorzystane do reklamy alkoholu. Facebookowy profil „Żytniej Extra” zamieścił to tragiczne zdjęcie z 1982 roku z podpisem „Kac Vegas? Scenariusz pisany przez Żytnią”. O sprawie zrobiło się głośno. Przeproszono, ale niesmak pozostał. Wspomniane zdjęcia czasu stanu wojennego to dzisiaj ważne pamiątki, artefakty, a często dowody w sprawie. Takich jak opisane są tysiące. Ów „Czas apokalipsy” tamtych dni ma do dzisiaj niewyrównane rachunki krzywd. Za zbrodnie tamtych dni nie wymierzono należytych kar. Szczątkowe procesy, symboliczne kary, uniewinnienia, amnestie i przedawnienia. I tyle...
W 2016 roku aktem sprawiedliwości funkcjonariuszom PRL, esbekom, oprawcom czasów stanu wojennego odebrano wszelkie finansowe przywileje. Ale to nie koniec. Ci, którzy teraz chcą się dorwać do władzy, owa wiatrakowa większość sejmowa, zapowiedziała, że odebrane wyżej wymienione przywileje przywróci...
Nie przeocz
- To Wiedeń? Nie to przedwojenne Bielsko i Biała na kolorowych zdjęciach!
- Najśmieszniejsze słowa po śląsku! Które podają internauci? Haja i wihajster to nic!
- Rewolucja dla pasażerów kolei w Śląskiem. Nowe przystanki, dodatkowe tory
- Beskidy. Otwierają się kolejne stacje narciarskie w Wiśle i Szczyrku. Gdzie na szusy?
Musisz to wiedzieć
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?