Mój ulubiony opozycjonista wciąż chodzi gładki, grzeczny i choć widać jak strasznie przy tym cierpi - udaje sympatycznego. W końcu wybuchnie i rozerwie kogo na strzępy, albo się obrazi, ale do tego czasu nie ma tematu.
W gospodarce kryzys jaki jest, każdy widzi. Nie taki straszny, ale kto może wykorzystuje okazję, zwalnia, obcina i płacze krokodylimi łzami nad losem wylanych, upychając kasę po kieszeniach. Benzyna kosztuje nadal dwa razy więcej niż powinna, ale jak napiszę o zmowie cenowej megakoncernów to mnie zlinczują.
Pozostaje mi temat rynku w moich (ulubionych) Siemianowicach. Fajny będzie. Tyle, że kiedyś takie coś nazywało się skwerek...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?