Uwaga pacjenci! Po 1 stycznia do lekarza z dowodem tożsamości

W praktyce będzie wyglądać to tak: jesteśmy np. przeziębieni i idziemy do lekarza rodzinnego. W rejestracji pokazujemy kartę chipową, którą rejestratorka wprowadza do systemu i prosi nas o dokument, który potwierdzi numer PESEL zamieszczony też na karcie chipowej. I tyle. Nic nas więcej nie obchodzi. Oczywiście poza... ewentualną kolejką do lekarza.

Warto dodać, że gdy elektroniczne potwierdzenie będzie niemożliwe, osoba uprawniona może przedstawić jeden z dotychczasowych dokumentów potwierdzających prawo do świadczeń.

W razie braku dokumentu z PESEL-em lub w przypadku niepotwierdzenia przez system faktu ubezpieczenia będzie można fakt jego posiadania potwierdzić inaczej:

• 1 Tak jak dotychczas, za pomocą dokumentów papierowych, np.: zaświadczeniem z zakładu pracy, legitymacją emeryta lub rencisty, aktualnym zgłoszeniem do ubezpieczenia zdrowotnego.
• 2 W przypadku braku tych dokumentów można złożyć oświadczenie o swoim prawie do świadczeń, które musi zawierać następujące dane:

imię i nazwisko pacjenta,
adres zamieszkania,
podstawę prawną do świadczeń, np. zawarta umowa o pracę, emerytura,
numer PESEL,
rodzaj dokumentu, którym potwierdziłeś swoją tożsamość u lekarza (np. legitymacja).

Za małoletnich oraz osoby nieposiadające pełnej zdolności prawnej oświadczenie składa przedstawiciel ustawowy, opiekun faktyczny lub prawny.

- W przypadku dzieci do trzeciego miesiąca życia, które mogą jeszcze nie uzyskać własnego numeru PESEL, elektroniczne potwierdzenie dokonywane jest na podstawie numeru PESEL rodzica - wyjaśnia Jacek Kopocz, rzecznik prasowy śląskiego oddziału NFZ.

W stanach nagłych oraz w przypadku, gdy pacjent ze względu na stan zdrowia nie będzie w stanie złożyć oświadczenia, zachowano możliwość późniejszego przedstawienia dokumentu.

Po co to zamieszanie? Wprowadzając jednolite dla całego kraju zasady, NFZ chce nie tylko usprawnić system, ale przede wszystkim zwolnić lekarzy z obowiązku dociekania, czy pacjent jest rzeczywiście ubezpieczony. Teraz śledztwo w tej sprawie będzie prowadzić NFZ.

Pacjent, który nie będzie miał przy sobie dokumentu, a będzie potrzebował pomocy też zyskuje pewność, że zajmie się nim lekarz. Pacjent jest bowiem zwolniony z obowiązku okazywania dokumentu potwierdzającego ubezpieczenie zdrowotne, jak miało to miejsce w styczniu tego roku, gdy wprowadzono nową ustawę refundacyjną i bez tego dokumentu lekarze nie chcieli wypisywać chorym leków ze zniżką.

Teraz najważniejszy będzie PESEL zweryfikowany w centrali NFZ. Bazą dla przeprowadzenia elektronicznego potwierdzania jest prowadzony przez Narodowy Fundusz Zdrowia Centralny Wykaz Ubezpieczonych (CWU).

Obecnie NFZ przeprowadza testowanie systemu. W jego ramach świadczeniodawcy uzyskali dostęp do rzeczywistych danych o uprawnieniach pacjentów, zawartych w Centralnym Wykazie Ubezpieczonych.

Co ciekawe, jak wynika z raportu samego NFZ, w naszym województwie liczba pacjentów (na 1 mln ubezpieczonych), których koszt leczenia przekroczył 100 tys. zł, wynosi 255 i jest to jeden z najniższych wskaźników w kraju.

Nasz region ma też najniższe koszty. Może to oznaczać tylko jedno: dyrektorzy szpitali i innych zakładów opieki zdrowotnej ostro tną koszty, co niewątpliwie przekłada się na jakość usług. Jak? To pacjenci wiedzą najlepiej sami.

Jacek Kopocz, rzecznik prasowy śląskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia:
Dotychczas to na świadczeniodawcy ciążył obowiązek wyegzekwowania od osoby nieuprawnionej kosztów udzielonego jej świadczenia. Zaproponowane rozwiązania gwarantują świadczeniodawcy, że Fundusz nie odmówi rozliczenia świadczenia udzielonego pacjentowi, którego prawo zostało potwierdzone (elektronicznie albo przez okazanie dokumentu, czy przez złożenie oświadczenia).

Co sądzisz o nowościach, które niebawem wejdą w życie? NAPISZ KOMENTARZ

*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Wszystkie barwy Niepodległości w obiektywach reporterów Dziennika Zachodniego ZDJĘCIA
*Euforia na koncercie Kultu w Spodku [ZDJĘCIA i WIDEO]