Koniec wstydu. Po dwóch latach i trzech przetargach PKP wybrało firmę, która wymieni nieczynne schody ruchome na dworcu w Katowicach. Potrwa to pół roku. Co jeszcze warto poprawić w tym miejscu?
Zobaczcie zdjęcia:
Na przebudowanym, nowoczesnym dworcu w Katowicach od prawie dwóch lat, od 2017, nie działają ruchome schody między głównym holem przy placu Szewczyka a podziemnym dworcem autobusowym na poziomie minus jeden.
PISALIŚMY O TYM WIELOKROTNIE:
Zepsute schody ruchome na dworcu w Katowicach. Drugi przetarg został unieważniony
Schody ruchome na dworcu PKP w Katowicach. Luty 2019: schody nadal nie działają
PKP naprawi ruchome schody na dworcu w Katowicach. Wynik negocjacji
PKP naprawi ruchome schody na dworcu w Katowicach. Wynik neg...
Po trzech próbach koleje pogodziły się z tym, że trzeba wydać więcej, niż zakładano (nie pół, a 1,8 mln zł, plus pół miliona zł z miasta) i dać firmom więcej czasu. 5 marca PKP ogłosiły, że wybrano firmę, która wymieni schody. Za 2,3 mln złotych zrobi to Schindler. Do negocjacji przystąpiła też firma Otis (to jej schody są obecnie na dworcu) - zaoferowała, że schody wymieni dużo taniej, za 1,1 mln zł, ale postawiła dodatkowe warunki, nie do zaakceptowania przez PKP. Stanęło na droższej ofercie. Schody będą gotowe najprędzej po wakacjach.
TOP 9. Najdłuższe, najkrótsze, najstarsze schody ruchome. No...
- Coś, co jest dobre, musi kosztować - komentuje Tadeusz Popielas, sekretarz generalny Polskiego Stowarzyszenia Producentów Dźwigów. - Trzeba wziąć pod uwagę, że schody na dworcach są mocno eksploatowane. Bywa, że jadą nimi 2-3 osoby obok siebie, dodatkowo z bagażami. Aby funkcjonowały bezawaryjnie, muszą być bardzo odporne na eksploatację. Cena zakupu, to jedno. Ważne są też koszty eksploatacji. Warto brać pod uwagę perspektywę 5-10 lat. Bywa, że koszt eksploatacji przewyższy cenę schodów - dodaje ekspert. Jako że stowarzyszenie skupia producentów wind i schodów, nie może komentować tej konkretnej ceny czy wyniku przetargu. Ale przyznaje, że w ostatnich latach ceny takich urządzeń skoczyły o kilkadziesiąt procent.
Na razie pasażerowie - seniorzy, pasażerowie z walizkami, rodzice z dziećmi - muszą wspinać się po 36 stromych stopniach albo szukać windy za kasami Intercity. Ale 2 marca awarii uległy też obie windy. Pasażerowie zostali uziemieni. Zarówno na podziemny dworzec, jak i parkingi na poziomach minus dwa i minus trzy można dostać się tylko po schodach. Nie działa też ruchomy chodnik w holu. Wygląda na to, że dworzec po pięciu latach od otwarcia pełen jest niedoróbek. Zebraliśmy je.
Oto, co jeszcze nie powinno mieć miejsca na dworcu w Katowicach.
- Ruchomy chodnik w holu dworca nieczynny jest od kilku miesięcy. Rzecznik PKP Michał Stilger mówi, że decyzja o przywróceniu do funkcjonowania chodnika zostanie podjęta po wykonaniu analizy technicznej. Nie podaje konkretnych terminów.
- Windy przy kasach. Usunięcie awarii leży w gestii firmy wykonującej konserwacje i usuwającej awarie na dworcu w ramach zawartej z PKP S.A. umowy. - Firma serwisująca podejmowała już próby uruchomienia wind, ale z uwagi na konieczność wymiany części i oczekiwania na dostawę zamówionych podzespołów uruchomienie jednej z wind planowane jest do końca tygodnia, a drugiej - z uwagi na planowaną kompleksową modernizację sterowania - w ciągu miesiąca - wyjaśnia rzecznik. Serwisantem jest firma ThyssenKrupp Elevator. Po zakończonym okresie gwarancji następowało stopniowe zużycie eksploatacyjne podzespołów, co skutkuje awariami i koniecznością wyłączenia urządzeń z użytkowania
- Remont dworca od strony placu Oddziałów Młodzieży Powstańczej. W tej sprawie jesienią 2018 interpelację składał poseł Marek Wójcik. Niestety, z odpowiedzi, jaką dostał, wynika, że owszem, ten dworzec znajduje się na liście obiektów, które wymagają inwestycji, ale projekt nie został jeszcze przez spółkę skierowany do realizacji. Na razie kolej nie ma na to pieniędzy.
- Reklamy na szklanej elewacji. Ze starego dworca w Katowicach niewiele zostało, ale PKP zapewniało, że imponująca szklana fasada podtrzymywana betonowymi kielichami będzie witać pasażerów. Niestety. W styczniu tego roku PKP ogłosiło przetarg i szukało firm, które zamontują olbrzymie ekrany LED zarówno od strony placu Szewczyka, jak i OMP. Reklamy mają być też wyświetlane na ekranach w holu. Coraz mniej będzie zatem widać przez piękną architekturę dworca.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
500 Plus od pierwszego dziecka i "13" dla emerytów
TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
