Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Rybniku powstanie sieć miniżłobków. Zapotrzebowanie jest ogromne

Barbara Kubica
Miasto daje 11 tysięcy złotych na wyposażenie placówek, pokrywa też część kosztów
Miasto daje 11 tysięcy złotych na wyposażenie placówek, pokrywa też część kosztów Jacek Bombor
W mieście, gdzie na razie funkcjonuje tylko jeden żłobek miejski, powstanie sieć miniżłobków prywatnych. Otworzą je bezrobotni.

W Rybniku, mieście, gdzie rocznie rodzi się ponad 1,5 tysiąca dzieci, a funkcjonuje tylko jeden żłobek, powstanie teraz sieć miniżłobków. Będą to placówki, w których każdego dnia przebywać będzie mogło od 3 do 6 maluszków, w wieku do 3 lat. Utworzenie sieci punktów opieki nad dziećmi to odpowiedź na ogromne zapotrzebowanie w tym zakresie.

Dziś mamy wracające do pracy po urlopie macierzyńskim mają ogromny problem ze znalezieniem miejsca, w którym ich dzieci miałyby odpowiednią opiekę. Miniżłobki mają być dla nich alternatywą. - To świetny pomysł. Sama zastanawiam się, co zrobię z dzieckiem, kiedy będę musiała po ciąży wrócić do pracy. Rodzice i teściowie deklarują wprawdzie pomoc przy opiece, ale kto wie, czy rozsądniejszym rozwiązaniem nie będzie umieszczenie synka w takiej placówce - mówi nam Marta Jaworska, rybniczanka, która właśnie spodziewa się narodzin pierwszego dziecka.

Póki co wiadomo, że w całym mieście powstanie 6 miniżłobków. - Właśnie trwa nabór osób, które takie punkty mogłyby prowadzić. W każdym z nich znajdzie się miejsce dla od 3 do 6 dzieci. Największe zapotrzebowanie na tego typu usługi jest na osiedlach, ale nie tylko. Okazuje się, że dzielnicą, gdzie rodzi się bardzo dużo dzieci, jest Radziejów-Popielów i właśnie tam rodzice zgłaszają duże zapotrzebowanie na takie usługi - mówi Adam Fudali, prezydent Rybnika.

Za utworzenie punktów opieki nad dziećmi odpowiadać mają osoby bezrobotne, mające na przykład wykształcenie pedagogiczne, albo pielęgniarskie. Rekrutacja chętnych do prowadzenia takich placówek zakończyła się pod koniec stycznia.

Teraz osoby wytypowane wezmą udział w skróconym kursie opiekuna dziennego. Nauczą się między innymi zasad pierwszej pomocy. Bezrobotni, którzy zdecydują się na prowadzenie mini-żłobka w zasadzie nie muszą się nawet martwić o pieniądze na uruchomienie placówki. Miasto już szuka lokali.

- Miniżłobki zostaną oczywiście wyposażone w niezbędne meble, akcesoria i zabawki, dostosowane pod względem bezpieczeństwa. Kwota zaplanowana na wyposażenie jednego punktu to 11,1 tysięcy - mówią urzędnicy. Łącznie na stworzenie sieci miniżłobków w Rybniku miasto ma 440 tys. zł, a czego 374 tys. to unijna dotacja. Umieszczenie pociechy w miejskim miniżłobku ma nie być poważnym obciążeniem dla domowych budżetów. - Za każdy dzień pobytu dziecka w placówce miasto zapłaci osobie prowadzącej placówkę 6 złotych. Rodzice dodatkowo będą musieli dopłacić tylko 1,35 zł - wylicza Adam Fudali, prezydent Rybnika.

W żłobku Skrzat w Rybniku, który funkcjonuje w gmachu przy ulicy Dąbrówki, opłata miesięczna wynosi 250 złotych (plus koszty wyżywienia). Placówka przyjmuje jednak 120 dzieci i o miejsce jest tam bardzo trudno. - Rocznie mamy około 60 wolnych miejsc, a o przyjęciu decyduje zawsze kolejność zgłoszeń. Nie jest jednak tak, że za każdym razem jesteśmy w stanie przyjąć wszystkich. Mamy dobrą opinię i to też sprawia, że ludzie chcą nam powierzać dzieci - mówi Irena Zasada, dyrektorka żłobka Skrzat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!