A wszystko zaczęło się i - formalnie skończyło - na Polakach. Pierwszym rekordzistą świata w długości skoków narciarskich był Stanisław Marusarz, który w 1935 roku w Planicy skoczył 95 metrów (rok później na tym samym obiekcie Austriak Josef Bradl jako pierwszy pokonał - o 1,5 m - barierę 100 m). Ostatni wpis w tabeli rekordów też należy do naszego rodaka. 14 marca 1987, również w Planicy, Piotr Fijas poleciał 194 m.
REKORDOWE SKOKI NARCIARSKIE MINIONEJ DEKADY - ZOBACZ FILMIKI
I to był koniec rekordów. Światowa federacja nie tylko wymusiła przebudowę skoczni na bezpieczniejsze, ale i ogłosiła, że w obawie przed niepotrzebną brawurą zawodników nie będzie już uznawać kolejnych rekordów świata. W praktyce jest to oczywiście fikcją, bo wyniki są i będą notowane, ale formalnie to Fijas zamknął pewną epokę, w której - biorąc pod uwagę obecne osiągnięcia - skoczkowie właściwie dopiero uczyli się latać.
- Wtedy po prostu nie dało się dalej polecieć i jeszcze ustać na nogach, dotarłem tam do granicy możliwości obiektu - opowiada były skoczek. - To była inna skocznia niż ta dziś, inaczej wyglądał tor lotu. Ja na szczęście frunąłem cały czas nisko nad zeskokiem i tylko dzięki temu nie zaliczyłem po lądowaniu upadku. I proszę pamiętać, że narty trzymało się równolegle, a do ziemi "podchodziło" ze zdecydowanie większej wysokości.
Barierę 200 m jako pierwszy pokonał w 1994 roku Toni Nieminen osiągając 203 m. Kolejny rekord Polski ustanowił natomiast dopiero Adam Małysz, który w styczniu 2001 poszybował w Harrachovie na odległość 206,5 m, a dzień później na 212.
- Pamiętam, że wtedy dziennikarze wymyślili zakład: napisali, że jak Adam pobije rekord, to ja zgolę wąsy - wspomina Fijas. - Chociaż nie była to prawda, byłem gotowy, żeby to zrobić, ale sami zawodnicy powiedzieli, że z nimi wyglądam jednak lepiej, więc odpuściłem.
Sam Małysz też był przez chwilę rekordzistą świata - w 2003 roku w Planicy zaliczył 225 m. Potem jednak trzy razy wynik bił Matti Hautamaeki - 227,5, 228,5 i 231.
Obecny rekord Polski, oczywiście firmowany przez Małysza, wynosi 230,5 m i padł rzecz jasna w Vikersund. Czy Kamil Stoch (rekord życiowy 226 m) też rozwinie tam skrzydła?
- Loty są fascynujące. Mam kilka sportowych marzeń, a jednym z nich jest pobicie rekordu świata - mówi wprost czwarty zawodnik klasyfikacji generalnej PŚ.
A gdzie tego dokonać, jak nie w Vikersund?
* CZYTAJ KONIECZNIE:
*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WSTRZĄSAJĄCA HISTORIA ŚMIERCI MAGDY Z SOSNOWCA - POZNAJ SZCZEGÓŁY
*ALE FUTURYSTYKA! Zobacz jak będą wyglądać Katowice w 2015 roku. WIZUALIZACJE
*Niesamowicie GORĄCE DZIEWCZYNY na mroźne dni. Zobacz FOTKI Queen Śląska i Zagłębia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?