Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Zabrzu wykonano pierwszy w Polsce zabieg na odległość

Joanna Heler
To nie science fiction. Lekarka znajdowała się w Zabrzu, operowane serce w Katowicach
To nie science fiction. Lekarka znajdowała się w Zabrzu, operowane serce w Katowicach fot. mikołaj suchan
Operowane w piątek przez dr Joannę Śliwkę serce znajdowało się jakieś 40 km od miejsca, w którym była lekarka. Wycięty z ciała świni narząd leżał bowiem, włożony w atrapę ludzkiego szkieletu, na stole operacyjnym Centrum Medycyny Doświadczalnej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

Natomiast lekarka operowała zdalnie, za pomocą robota kardiochirurgicznego, siedząc wygodnie w fotelu w zabrzańskiej Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii.

Pierwszą w Polsce symulację operacji na odległość twórcy robota z ramieniem wizyjnym, nazwanego Robin Heartem, uznali za udaną. Pokaz odbył się w siedzibie FRK, która od 10 lat pracuje nad stworzeniem kardiochirurgicznego robota.

Joanna Śliwa miała do dyspozycji mechaniczne ramię, którego końcówka pozwalała pod wpływem temperatury wypalić tkanki świńskiego serca. Na ekranie monitora widać było jak z różowego mięśnia unosi się dymek, a na narządzie pojawia się ciemna kropka. Docelowo robot ma mieć cztery ramiona.
Operacja była transmitowana z wykorzystaniem łącza radiowego - za pośrednictwem nadajników i odbiorników na dachu fundacji, przez komin elektrociepłowni Zabrze, do dachu CMD.

- Operuje się dobrze, ruchy są bardzo podobne jak podczas operacji laparoskopowych. Duży atut to możliwość sześciokrotnego powiększenia obrazu. Przy klasycznym zabiegu ubieramy powiększające okulary, ale nie mają one aż takiej mocy - mówiła Joanna Śliwka.

Eksperyment dostarczył naukowcom cennej wiedzy.
- Nie wiedzieliśmy, jakie będą opóźnienia przesyłu obrazu, dźwięku i sygnału. Wiemy, co udoskonalić - podkreślał kierujący projektem dr Zbigniew Nawrat z FRK.
Paweł Kostka z Politechniki Śląskiej, która współpracuje z FRK, dodaje, że różnica między ruchem wykonywanym przez lekarza a jego efektem to niecałe 200 milisekundy.
- 200- 250 milisekund to wartość graniczna, by nie stracić koordynacji ruchowej. Takie opóźnienie umożliwia wycięcie pęcherzyka żółciowego, ale jest zbyt duże do operacji na bijącym sercu - dodał Paweł Kostka.

Naukowcy podkreślali, że roboty nigdy nie zastąpią bezpośredniego kontaktu lekarza z pacjentem. Można nimi wykonać operacje małoinwazyjne.
W przyszłym roku planowana jest operacja na świni z wykorzystaniem najnowszej wersji robota - Robin Heart mc2. Również ma się ona odbyć na odległość.

W Europie nie ma drugiego takiego urządzenia

Rozmowa z dr. Zbigniewem Nawratem, dyrektorem Instytutu Protez Serca Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii w Zabrzu

Co stoi na przeszkodzie, by roboty medyczne wymyślone w Polsce, a konkretnie w Zabrzu, zaczęły być produkowane seryjnie?
Nie udało się do tej pory znaleźć firmy gotowej podjąć się takiej produkcji. Zakładamy więc własną, dzięki czemu będziemy mogli się starać o granty. Gdyby roboty miały trafić do produkcji na większą skalę, musiałyby przejść proces standaryzacji i certyfikacji, bo ich parametry muszą być powtarzalne.

Potrzeba więc nie tylko czasu, ale i pieniędzy.
Jeśli chodzi o czas, to już od dwóch lat polskie roboty kardiochirurgiczne mogłyby służyć pacjentom. A pieniądze? My tu, w Fundacji, wszyscy włącznie ze śp. profesorem Zbigniewem Religą zawsze byliśmy wizjonerami. Przykładem, że wizje się spełniają jest polskie sztuczne serce, które wkrótce zostanie wprowadzone do praktyki klinicznej. Tymczasem w Europie nie ma podobnego do polskich robotów kardiochirurgicznych narzędzia. Monopolistą na rynku jest pewna amerykańska firma. Śmieję się, że dzierży ona swą władzę nad tym projektem tak mocno jak Putin trzyma władzę w Rosji.
Rozmawiała Joanna Heler

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!