Pierwsze danie to oczywiście rosół. Zrobiony na drobiowym i wołowym mięsie ma bardzo wyrazisty i esencjonalny smak, a spo-ra ilość warzyw czyni go prawdziwie domowym. Makaron jest raczej paczkowany, ale całego efektu nie psuje.
Chwilę po skończeniu rosołu na mój stół trafia drugie danie: rolada z kluskami i modrą kapustą. "U Kasi" do wyboru mam zarówno prawdziwą roladę wołową, jak i taką z szynki wieprzowej (to ostatnie danie oczywiście nie ma nic wspólnego z tradycyjną śląską kuchnią). Od sympatycznej pani, która mnie obsługuje dowiaduję się jednak , że większość klientów - z uwagi na niższą cenę - wybiera tę drugą opcję. Ja zostaję przy pierwszej. Nie mogę narzekać - mięso jest dobrze rozbite, kruche i smaczne. W farszu wyczuwam boczek, kiełbasę, musztardę, jajko i ogórek kiszony.
O ile rolada zawsze była dla mnie sprawą nieco drugorzędną, to na kluski, a szczególnie na ich smak i ilość, zawsze zwracałem uwagę. I tu jestem podwójnie zadowolony: białe gumiklyjzy mają idealny kształt i wielkość, są doskonałe. Spora jest też porcja czerwonej kapusty, w której wyczuwam delikatnie pokrojone kawałki boczku. Na koniec miła niespodzianka - w karcie są wody, soki i inne napoje, ale nikt mi ich nie proponuje. Dostaję przepyszny kompot z sezonowych owoców. Za cały dwudaniowy obiad płacę 30 zł.
*Marsz Autonomii 2012 ZDJĘCIA, WIDEO, OPINIE
*Wielki koncert Guns N'Roses w Rybniku ZOBACZ ZDJĘCIA, WIDEO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?