Wzrosła liczba skarg w związku w teleporadami w województwie śląskim. Pacjenci mają dość teleporad "To nie jest leczenie".

- Sosnowiczanie coraz częściej zgłaszają mi uwagi pod adresem utrudnionego kontaktu z lekarzem podstawowej opieki zdrowotnej Wielu z nich uskarża się, że choć są dotknięci chorobami przewlekłymi, mają problem z osobistym kontaktem z lekarzem, aby po prostu móc porozmawiać na temat przebiegu ich choroby - wyjaśnia prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński, który napisał do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego list, w którym apeluje o przywrócenie dostępności do bezpośrednich wizyt lekarskich

- Niestety, obecne przepisy i wytyczne powodują, że wielu pacjentów może czuć się odizolowanych od pomocy medycznej. Szczególnie osoby starsze nie potrafią odnaleźć się w obecnej sytuacji. To może wpływać negatywnie na zdrowie mieszkańców, którzy po prostu będą mieli ograniczoną diagnostykę. Teraz jest to szczególnie uzasadnione - właśnie dowiadujemy się, że to lekarz POZ ma być pierwszym ogniwem systemu, diagnozującym zachorowania na COVID-19 - ocenia prezydent Sosnowca.

Apel nie przekłada się liczba skarg do śląskiego NFZ (od początku pandemii wpłynęło ich 114) ale w ostatnim czasie jest ich więcej, bo dwa tygodnie temu Fundusz podawał, że skarg jest 27. Jednak wiadomo, że nie wszystkim, zwłaszcza starszym ludziom, którzy przez cały dzień nie mogą dodzwonić się do przychodni starcza sił, by jeszcze pisać skargi do NFZ lub zgłaszać je telefonicznie. Sprawę należy rozwiązać systemowo, bo tylko wtedy system będzie działał skutecznie.